Koledzy Olafa Scholza zniechecali go do startu Partia zaprzecza opozycja kpi z kanclerza

Walka o władzę w szeregach Socjaldemokratycznej Partii Niemiec! Jak donosi gazeta "Tagesspiegel" i portal "T-Online", współprzewodniczący SPD Lars Klingbeil wielokrotnie sugerował obecnemu kanclerzowi Olafowi Scholzowi, że nie powinien ponownie ubiegać się o stanowisko szefa rządu. Tak Niemcy wyniszczają się od środka. Friedrich Merz "otworzył bramę piekieł" Saskia Esken, kierująca partią razem z Klingbeilem, i sekretarz generalny Matthias Miersch podzielali obawy, że przedterminowe wybory do Bundestagu, które odbędą się już 23 lutego, są dla socjaldemokratów niemożliwe do wygrania . Po rozpadzie trójpartyjnej koalicji w listopadzie Klingbeil miał co najmniej dwukrotnie osobiście próbować odwieść Scholza od kandydowania. Według doniesień medialnych zamiast Scholza kierownictwo partii rozważało kandydaturę Borisa Pistoriusa , który osiągnął znacznie lepsze wyniki w sondażach jako minister obrony i uchodził za najpopularniejszego polityka wśród niemieckiego społeczeństwa . Chociaż sam Scholz wyjaśnił, że decyzja o ponownym ubieganiu się o urząd nie należała do najłatwiejszych , ostatecznie po długich rozważaniach pozostał przy swoim stanowisku. CDU obawia się ataków skrajnej lewicy. Friedrichowi Merzowi towarzyszy coraz więcej ochroniarzy Z drugiej strony, Pistorius, który był faworyzowany przez wielu kolegów z partii, ogłosił swoją decyzję o niekandydowaniu już 22 listopada . W nagranym wcześniej oświadczeniu wideo dla członków SPD minister obrony wyjaśnił, że była to jego indywidualna, niezależna i całkowicie osobista decyzja. Następnie jednoznacznie opowiedział się za Olafem Scholzem, mówiąc, że jest on "silnym kanclerzem i właściwym kandydatem na kanclerza". Lars Klingbeil początkowo nie komentował tych doniesień. Jednak później zaprzeczył im za pośrednictwem swojej rzeczniczki: "Zaprzeczam raportowi. Ta relacja jest fałszywa". "Tagesspiel" zauważa jednak, że nie jest właściwie jasne, do której części doniesień medialnych odnosiło się zaprzeczenie. "Najgorsze wyniki gospodarcze od czasu powstania Republiki Federalnej" Dla opozycji te doniesienia to prawdziwy powód do świętowania. Martin Huber, sekretarz generalny CSU, skomentował w rozmowie z "Bildem": — Po raz pierwszy kierownictwo SPD ma rację . Scholzowi nie może się to udać. Wyborcy też tak to widzą. 23 lutego Scholz przejdzie do historii. Kłopoty koalicjanta Olafa Scholza. Tą propozycją rozwścieczył własną partię Wolfgang Kubicki, wiceprzewodniczący Bundestagu z liberalnej partii FDP, powiedział "Bildowi", że uspokaja go "fakt, że poza Olafem Scholzem w SPD nadal istnieje oddolny realizm. Ponieważ wyścig o kanclerstwo był i jest beznadziejny dla socjaldemokratów z obecnym kanclerzem". Zdaniem Kubickiego Scholz przejdzie do historii jako "przejściowy kanclerz z najgorszymi wynikami gospodarczymi od czasu powstania Republiki Federalnej Niemiec". Przynajmniej publicznie Klingbeil zawsze wyraźnie popierał Scholza w kwestii kandydowania na kanclerza, mimo że w partii panowała wściekłość , a kilka lokalnych struktur landowych opowiedziało się za Borisem Pistoriusem po wycofaniu się FDP z trópartyjnej koalicji. Na kryzysowym szczycie między kierownictwem SPD a jej deputowanymi, który odbył się, gdy Scholz wracał samolotem ze szczytu G20 w Rio de Janeiro, kierownictwo partii poparło kandydaturę obecnego kanclerza. Rozłam w sercu Europy. Donald Trump wbija klin między Niemcy i Francję. Polska forsuje swój pomysł W trakcie rozmowy z Paulem Ronzheimerem, wicenaczelnym "Bilda", w jego podcaście Klingbeil opowiedział się za obecnym kanclerzem jako kandydatem partii . — Scholz wie o solidarności i lojalności, jaką mamy wobec niego ja, Saskia Esken i Rolf Muetzenich. Kultywujemy tę kulturę i myślę, że to bardzo ważne, że w sprawach wewnętrznych naprawdę wypowiadamy się w jasny, jednoznaczny, a czasami nawet kontrowersyjny sposób.