world
Europa musi postawic Donaldowi Trumpowi ultimatum. Guru dziennikarstwa inaczej USA Chiny i Rosja rozerwa ja na strzepy
Martin Wolf to brytyjski dziennikarz uznawany za jednego z najbardziej wpywowych pisarzy i publicystow ekonomicznych na swiecie. Felietonista "Financial Times'a" i "Le Monde" w wywiadzie z portalem Respekt odpowiada na pytania o najwieksze zagrozenia dla Europy i swiata. Mowi takze o "analfabetyzmie" Donalda Trumpa planach Chin wyborach w Niemczech i "przerazajacym" zachowaniu Elona Muska. Racjonalne jest obawianie sie ze pozostaa nam ostatnia godzina wolnosci ale dopoki zyje nigdy w to nie uwierze. Mam nadzieje i modle sie ze demokratyczny kapitalizm zostanie ostatecznie uratowany. Ale nic w historii nie sugeruje ze wasciwa partia koniecznie wygra. To nie jest gwarantowane mowi.
Poważne luki w obronności Europy. Wśród najbardziej zagrożonych państw jest Polska W ostatnim rozdziale swojej książki " Kryzys demokratycznego kapitalizmu " piszesz: "Kiedy piszę te ostatnie akapity zimą 2022 r., wątpię, czy Stany Zjednoczone będą nadal funkcjonującą demokracją pod koniec dekady". Od tego czasu byliśmy świadkami kolejnej zmiany na świecie — [Donald] Trump ponownie wygrał w Stanach Zjednoczonych, a wybory w Austrii, Holandii i Francji wskazują na rosnące poparcie dla skrajnej prawicy. Niemcy przygotowują się teraz do wyborów, a cała Europa z niepokojem obserwuje rosnące wsparcie Alternatywy dla Niemiec. Czy spodziewałeś się, że wyborcy w bogatych krajach tak szybko zwrócą się w stronę skrajnie prawicowych i populistycznych partii? Martin Wolf: Nie powiedziałbym, że miałem dokładne przewidywania, ale z pewnością postrzegałem to jako duże prawdopodobieństwo, w przeciwnym razie nie napisałbym tej książki. Podczas gdy Wielka Brytania, przynajmniej na razie, przesunęła się nieco w przeciwnym kierunku, w innych krajach zachodnich wyniki wyborów były konsekwentnie niepokojące. Dobitnym przykładem jest zeszłoroczne zwycięstwo Trumpa, które wydawało się mało prawdopodobne w 2022 r. Powiedziałbym więc, że znajdujemy się w punkcie, w którym nad zdrowiem liberalnej demokracji wisi znak zapytania. Obecni prawicowi populiści mają różne ideologie. Nie uważam ich za faszystów w sensie lat międzywojennych, istnieją między nimi bardzo znaczące różnice, ale są autorytarni. Są społecznie bardzo konserwatywni, w ich myśleniu są silne elementy rasistowskie. Są zagrożeniem dla wolnych mediów, a przede wszystkim dla rządów prawa. Czy jest coś, co napisałbyś inaczej teraz, w styczniu 2025 r.? Coraz częściej myślę, że ważnym czynnikiem w kryzysie demokratycznego kapitalizmu na Zachodzie jest to, że minęło wiele czasu od II wojny światowej. W końcu żelazna kurtyna upadła 35 lat temu. Oznacza to, że ogromna liczba ludzi nie pamięta już, jak to było żyć w kraju komunistycznym. Wspomniałeś o drugiej kadencji Trumpa. Jednym z jego najbardziej widocznych posunięć do tej pory jest groźba nałożenia ceł na głównych partnerów handlowych — odnosi się do tych opłat jako "najlepszej rzeczy na świecie". Jak sądzisz, jak jego polityka gospodarcza wpłynie na światową gospodarkę? To obszerne pytanie o szerokich implikacjach. Po pierwsze, jego podejście do ceł jest bardzo niepokojące. Chce mieć prawo do ich arbitralnego wprowadzania, obchodzenia procesów legislacyjnych i lekceważenia umów międzynarodowych — w tym tych, które wynegocjował. Traktuje on taryfy jako broń, którą można wykorzystać przeciwko wrogom, a nawet sojusznikom, co jest zasadniczo autorytarnym sposobem rządzenia. Mówiąc wprost, jest to gangsterskie podejście do tworzenia polityki. "Wielu sojuszników Trumpa było wściekłych". W USA zawrzało. "Żaden Amerykanin o zdrowych zmysłach nie powinien się na to godzić" Po drugie, Trump i jego doradcy nie mają właściwego zrozumienia ekonomii handlu. Błędnie wierzy, że nałożenie ceł rozwiąże deficyt handlowy USA, co po prostu nie jest sposobem, w jaki działa globalny handel. Jego podejście jest ekonomicznym analfabetyzmem i prawdopodobnie przyniesie odwrotny skutek, szkodząc zarówno amerykańskim konsumentom, jak i międzynarodowej stabilności gospodarczej. Skutki będą szczególnie dotkliwe dla krajów, które są silnie uzależnione od handlu z USA, takich jak Kanada, Meksyk i potencjalnie część Europy. To nie zadziała i wiemy już, że to nie zadziała, dlatego też ludzie nie robili tego w ostatnich latach. "UE nie ma już lojalnych przyjaciół" Z dotychczasowych reakcji europejskich przywódców wynika, że Unia Europejska jest bezsilna wobec polityki Donalda Trumpa, że nie bardzo wie, jak sobie z nią poradzić. Jaka zatem powinna być odpowiedź UE na nową politykę USA? UE od dawna polega na Stanach Zjednoczonych w kwestii stabilności gospodarczej i bezpieczeństwa. Pytanie brzmi teraz, czy europejscy przywódcy postrzegają Trumpa jako tymczasowe zakłócenie, czy też początek fundamentalnej zmiany geopolitycznej. Chociaż Europejczycy chcieliby wierzyć, że wszystko wróci do poprzedniego stanu, nie sądzę, aby było to tymczasowe zakłócenie. Europejczycy stają się bardzo odpowiedzialni za bezpieczeństwo własnego kontynentu. A to oznacza, że Unia również musi spojrzeć na świat i powiedzieć, że nie ma już stałych przyjaciół, a przynajmniej ma ich mniej. Osobiście jestem głęboko zaangażowany w sojusz transatlantycki, ale myślę, że nie jest to już możliwe w przypadku Trumpa i jego obecnego zachowania. W Donaldzie Trumpie obudził się potentat nieruchomości. A jego fantazja przyniesie wieczną wojnę [OPINIA] Myślę, że Europejczycy muszą powiedzieć: chcemy mieć bliskie stosunki z USA, ale nie możecie robić z nami, co chcecie, a jeśli będziecie nas traktować w ten sposób, będziemy musieli przyjrzeć się naszym stosunkom sojuszniczym. Być może będziemy musieli zbliżyć się do Chin, ale oczywiście nie do Rosji, która jest gospodarczo nieistotna i pozostaje dla nas bardzo dużym problemem. Europejczycy muszą zacząć patrzeć na to bardziej z perspektywy XIX w., ponieważ sposób, w jaki zachowują się Stany Zjednoczone, Chiny i Rosja oznacza, że Europa musi do pewnego stopnia zachowywać się jak wielkie mocarstwo. Obawiam się jednak, że jeśli Europa tego nie zrobi, USA z jednej strony, a Rosja i Chiny z drugiej, rozerwą ją na strzępy. Są wystarczająco silne, by to zrobić. "Elon Musk robi to, co robił Putin" Inną ważną kwestią są bliskie relacje Trumpa z potężnymi miliarderami technologicznymi, takimi jak Elon Musk, Mark Zuckerberg i Jeff Bezos, którzy są również najbogatszymi ludźmi na świecie. Co to oznacza dla demokracji? Czy mogą oni wpływać na wybory w Niemczech, Czechach lub Wielkiej Brytanii, na przykład poprzez posiadanie największych sieci społecznościowych na świecie? Sojusz między rządem a najbogatszymi ludźmi jest częścią nowej rzeczywistości, tak zarządzano Imperium Rzymskim. W Senacie zasiadali plutokraci, niezwykle bogaci ludzie, głównie właściciele ziemscy, ponieważ najcenniejszym dobrem w czasach przedindustrialnych była ziemia. W tej formie nie jest to społeczeństwo demokratyczne, jest to coś innego, co ma głębokie implikacje dla demokratycznych sojuszników. Sektor technologiczny kontroluje najbardziej zaawansowaną technologię i większość mediów we współczesnym świecie. Mogą kształtować opinię publiczną i dyskurs, tak jak dzieje się to w Rosji. Putin wyraźnie to robił, a teraz robi to Elon Musk. Narodziny imperatora. Może być nawet potężniejszy niż Donald Trump To bardzo, bardzo przerażające, ponieważ wspierają wewnętrznego wroga, bardzo podobne rzeczy działy się w latach 30. XX w. z propagandą wychodzącą z Niemiec do demokratycznych społeczeństw, wy w Czechach o tym wiecie. Jeśli ludzie tacy jak Elon Musk odniosą sukces w kształtowaniu opinii publicznej, oznacza to koniec Unii Europejskiej jako podmiotu politycznego , co przenosi nas z powrotem do Europy XIX lub początku XX w. i wiemy, jak to się wtedy skończyło. Są to więc bardzo realne i potężne zagrożenia dla Europy, nie tylko z zewnątrz, ale także od wewnątrz. "Klasa robotnicza poczuła się opuszczona" Twoja książka, o której wspomniałem wcześniej, w której omawiasz upadek obecnego systemu znanego jako demokratyczny kapitalizm, podkreśla upadek klasy średniej jako kluczowy czynnik demokratycznej niestabilności. Dlaczego politycy nie rozwiązują tego problemu lub nie mogą go rozwiązać? Dużo myślałem o tym, co stało się z socjaldemokracją, która była tak silnym i prężnym ruchem na Zachodzie po II wojnie światowej. Socjaldemokracja stanowiła swego rodzaju równowagę między liberalną demokracją i indywidualizmem a odpowiedzialnością społeczną. Teraz socjaldemokracja to równowaga między socjalizmem a liberalnym kapitalizmem, które są dwiema sprzecznymi rzeczami. Jak do tego doszło? Przemysł i związki zawodowe straciły na znaczeniu w naszej gospodarce, a siła ekonomiczna i polityczna kobiet znacznie wzrosła. Masowa imigracja również była ważną zmianą, dodatkowo czyniąc ludzi bezbronnymi, ponieważ widzą, że ludzie przybywający z innych krajów konkurują z nimi i wypierają ich. Tak więc waga i siła starej przemysłowej klasy robotniczej, głównie mężczyzn, w polityce i partiach centrolewicowych została dramatycznie zmniejszona. Wreszcie, intelektualnie i ideologicznie, partie centrolewicowe kupiły ideę liberalizacji gospodarki, wolnego handlu i zaakceptowały wszystko, nie zastanawiając się zbytnio nad tym, kim będą przegrani. W szczególności nie zastanawiały się zbyt dokładnie nad tym, że przegranymi będą ich zwolennicy. Biały Dom zamierza zawrócić USA z kursu z "krainy szaleństwa". Tak Donald Trump spłaca dług wobec nowych wyborców Klasa robotnicza poczuła się opuszczona, a w wielu miejscach przemysł upadł. Tak stało się w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, a teraz dzieje się w Niemczech. Partie centrolewicowe nie reprezentują obecnie klasy robotniczej, te partie są teraz pełne ludzi z wyższym wykształceniem, to zupełnie inna grupa. Nie reagują na obawy tych ludzi, którzy czują, że są ignorowani. Więc idą jeszcze bardziej na prawo, ale skrajnie prawicowe partie nie oferują niczego, co faktycznie pomogłoby tym ludziom. Było oczywiste, że administracja Joego Bidena dostrzega ten problem i próbuje na niego zareagować. W rzeczywistości próbowała ożywić amerykański przemysł poprzez inicjatywy takie jak ustawa o redukcji inflacji, która przyciągnęła inwestycje, szczególnie w zielone technologie, co stworzyło sporo mocy produkcyjnych, a tym samym miejsc pracy. Wysiłki te nie miały jednak znaczącego wpływu na opinię publiczną. Dlaczego podejście Bidena nie zadziałało? Ponieważ rewitalizacja przemysłu nie tworzy wystarczającej liczby miejsc pracy. Nawet gdyby zatrudnienie w przemyśle wzrosło o trzy punkty procentowe, nadal stanowiłoby niewielki ułamek siły roboczej. Próbujesz więc powrócić do historycznej sytuacji, w której przemysł stanowił może 30-40 lub nawet 50 proc. zatrudnienia. To już nigdy się nie powtórzy. To był błąd. Dzisiejsza produkcja jest wysoce zautomatyzowana, a dalsze postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji i robotyki tylko przyspieszą ten trend. Nostalgia za gospodarką opartą na produkcji jest zrozumiała, ale nie jest to realistyczna droga naprzód. Przyszłość zielonej transformacji Stany Zjednoczone i administracja Bidena miały ustawę o redukcji inflacji (IRA). W Unii Europejskiej mamy Zielony Ład, a teraz widzimy silny sprzeciw wobec środków przyjaznych dla klimatu. Jaki będzie wynik obecnej debaty na ich temat? Jaka jest przyszłość zielonej transformacji? Rząd USA całkowicie przestanie wspierać zieloną transformację. Ale w rzeczywistości zielone technologie będą tam wykorzystywane na coraz większą skalę. Ponieważ, mówiąc wprost, Amerykanie mają doskonałe warunki do ich wykorzystania. Amerykańska administracja może się temu sprzeciwiać do woli, ale po obu stronach mają ogromne pustynie i gigantyczne wybrzeża, które są doskonałymi warunkami dla zielonej energii. Jest nie do przyjęcia dla rolników. Czym jest Zielony Ład? W Europie przyszłość nie jest jednak tak jasna. Jest to trudniejsze i droższe dla Europy, ponieważ w rzeczywistości mamy mniejszą przewagę komparatywną w zakresie niektórych odnawialnych źródeł energii. Chińczycy będą nadal dążyć do rozwoju zielonej energii ze względów bezpieczeństwa. Naprawdę nie chcą polegać na paliwach kopalnych, ponieważ muszą importować większość z nich, co jest ważne. Nie jestem więc całkowitym pesymistą, ale przejście na zieloną energię spowolni. Chiny zlekceważyły mądrość Konfucjusza i zbierają owoce swojej chciwości. Zalanie świata tanimi towarami obraca się przeciwko nim Rozumiem opór wobec zielonego porozumienia w Europie. Ale problem z paliwami kopalnymi polega na tym, że jesteśmy importerami netto, co stwarza problem bezpieczeństwa i nie jest łatwo od tego uciec. Myślę więc, że w ostatecznym rozrachunku, zwłaszcza w niepewnym świecie, Europejczykom będzie bardzo trudno powiązać swoją przyszłość z paliwami kopalnymi — nie ma bezpiecznego dostawcy paliw kopalnych, Trump zachowuje się jak bardzo niewiarygodny dostawca. Myślę więc, że ostatecznie, pomimo wszystkich problemów, odnawialne źródła energii muszą stanowić dużą część sposobu, w jaki wytwarzamy energię elektryczną. "Szanse na kolejną falę inflacji nie są małe" Zachodni świat przez wiele lat nie miał do czynienia z inflacją, ale to się zmieniło. Rosnące ceny miały również wpływ na wyniki wyborów; niektórzy analitycy twierdzą, że Donald Trump wygrał z Demokratami właśnie z powodu niezadowolenia wyborców ze zbyt wysokich cen. Jest to więc również ważna kwestia dla wyników wyborów. Jakie wnioski powinniśmy teraz wyciągnąć z tego czasu? Nie jestem do końca pewien, czy to już koniec. Tak, wydaje się, że ostatnia fala inflacji dobiegła końca, ale zwłaszcza jeśli spojrzeć na Stany Zjednoczone, szanse na nadejście kolejnej fali inflacji nie są małe. Wciąż nie możemy dojść do porozumienia w kwestii tego, co stało za ostatnią wysoką inflacją. Istnieją zasadniczo dwie odpowiedzi i myślę, że obie są prawdziwe w różnych częściach. Profesor ekonomii wytyka podstawowy błąd Donaldowi Trumpowi. "Jako biznesmen powinien o tym wiedzieć" Pandemia trwała znacznie krócej, niż się spodziewaliśmy. Środki wprowadzone w trakcie i bezpośrednio po pandemii były niezwykle ekspansywne monetarnie, wpompowując w gospodarkę dużo pieniędzy i tworząc ogromną ilość paliwa popytowego. W 2020 i 2021 r. gospodarka ożywiła się bardzo szybko, a ludzie zaczęli wydawać. Wydali te ogromne akumulacje pieniędzy, które otrzymali podczas pandemii do wydania. Druga część to wiele szoków podażowych. Całkowite przywrócenie łańcuchów dostaw, które istniały przed pandemią, było trudniejsze, niż wielu się spodziewało. W dużej mierze wynikało to z faktu, że Chiny pozostały zamknięte i stanowiły dużą część łańcuchów dostaw. Ponadto rozpoczęła się wojna, która wpłynęła na eksport z Rosji, zwłaszcza na Zachód, co spowodowało wzrost cen. W swojej książce piszesz o ważnej roli elit. Biorąc pod uwagę obecny stan zachodniego przywództwa, czy wierzysz, że demokratyczny kapitalizm można jeszcze uratować? Muszę być optymistą, ponieważ alternatywa w przypadku porażki jest zbyt straszna, by ją rozważać. Wierzę, że można go uratować, ponieważ wkrótce stanie się oczywiste, że alternatywy są naprawdę bardzo nieprzyjemne. Czy stanie się to wystarczająco szybko? Nie wiem. Ale jednym z powodów, dla których demokracja została wzmocniona po II wojnie światowej, jest to, że doświadczyliśmy alternatywy i naprawdę jej nienawidziliśmy, ponieważ skończyła się śmiercią dziesiątek milionów ludzi. Myślę, że to, co stanie się w krajach, w których rządzą prawicowi populiści, będzie dość nieprzyjemne. Powiedziałbym jednak, że jeśli wybory będą w miarę wolne, to wciąż jest nadzieja. Racjonalne jest obawianie się, że pozostała nam ostatnia godzina wolności, ale dopóki żyję, nigdy w to nie uwierzę. Mam nadzieję i modlę się, że demokratyczny kapitalizm zostanie ostatecznie uratowany. Ale nic w historii nie sugeruje, że właściwa partia koniecznie wygra. To nie jest gwarantowane .
PREV NEWSTYLKO U NAS. Bezlitosne sowa Toma Rose'a o rzadzie Tuska
NEXT NEWSZbrodniarz wojenny z Buczy dosta awans w Rosji
Hipnoza zyskuje popularnosc. Nic dziwnego. Intrygujace dowody nie pozostawiaja watpliwosci
Czasy dla branzy hipnozy sa zaskakujaco dobre. Na YouTube kanay takie jak UltraHypnosis oferuja filmy ze swiecami wirujacymi wzorami i powolnymi lektorami. Niektore z nich maja dziesiatki milionow wyswietlen. Na niedawnej konferencji ekspertow do spraw hipnozy w Kalifornii David Spiegel jeden z prelegentow zwroci uwage na sukces swojej aplikacji do hipnozy "Reveri" ktora swietuje oszaamiajacy sukces zyskujac ponad 214 tys. uzytkownikow w ciagu ostatniego roku i 650 tys. od czasu jej uruchomienia w 2020 r.
Krwawy atak dzihadystow na Grupe Wagnera. "Strzelali tak aby ofiar byo jak najwiecej"
Ponad 50 osob zgineo na ponocy Mali w wyniku ataku na konwoj pojazdow eskortowany przez zonierzy malijskich i najemnikow rosyjskiej Grupy Wagnera poinformowa w sobote Reuters powoujac sie na przedstawiciela wadz lokalnych i mieszkancow.
Wiemy juz co pokrywao ciao wymarego giganta morz. To spore zaskoczenie
Chociaz skamieniae szczatki plezjozaurow - wymarych morskich istot epoki mezozoiku - znajdowane sa na caym swiecie od dwustu lat to odnalezienie miekkich czesci ciaa tego zwierzecia graniczy z cudem. A jednak naukowcy odtworzyli wyglad skory plezjozaurow. Nie jest on zgodny z tym co zakadalismy.
Friedrich Merz pewnym krokiem idzie po wadze w Berlinie. "Jest troche jak Donald Trump"
Na dwa tygodnie przed wyborami w Niemczech sondaze nie pozostawiaja watpliwosci to chadecy zdobeda najwiecej miejsc w Bundestagu. Friedrich Merz kandydat na kanclerza sprawnie narzuca ton debaty publicznej. Swoimi deklaracjami na temat imigracji wywoa protesty w caym kraju ale jego ryzykowna strategia przynosi skutki. Zmobilizowaa sie nie tylko oburzona lewica ale takze elektorat CDU. Merz radykalnie zrywa ze stylem polityki uprawianym przez swoich poprzednikow. Ma zupenie inny charakter niz Merkel czy Helmut Kohl mowi wieloletni przyjaciel polityka.
Zaskakujaca wspopraca ptakow i wezy. Waz nawet o tym nie wie
Weze to jedno z najwiekszych zagrozen ptasich gniazd w tych tych budowanych na drzewach. To wasnie w obawie przed tymi gadami ptaki nauczyy sie tworzyc gniazda ze specjalnymi wejsciami albo gniazduja gromadnie. Tymczasem wedug badan naukowcow z Uniwersytetu Cornell weze sa w stanie takze pomoc ptakom w ochronie ich gniazd.
Kontrowersyjna okadka z Elonem Muskiem. Donald Trump reaguje
Magazyn "Time" prowokuje okadka najnowszego numeru. Trafi na nia Elon Musk kultowy amerykanski tygodnik posadzi go za biurkiem prezydenta Stanow Zjednoczonych z kawa w reku. Donald Trump juz sie odnios do sprawy. "Time wciaz istnieje Nawet nie wiedziaem" zazartowa pytany o okadke w Biaym Domu.