Blogs
Home/sports/Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoja kandydature

sports

Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoja kandydature

Martin Fourcade pieciokrotny mistrz olimpijski w biathlonie wycofa sie z ubiegania o stanowisko przewodniczacego Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Olimpijskich Alpy 2030. W tle tej nagej decyzji pojawia sie polityka.

Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
By Olgierd Kwiatkowski | February 04, 2025 | sports

36-letni Fourcade był naturalnym kandydatem na szefa komitetu igrzysk, które odbędą się za niespełna pięć lat. Francuzi uwielbiają znane nazwiska firmujące ważne wydarzenia. Świetnie sprawdzili się w tej roli legendarny alpejczyk Jean-Claude Killy odpowiedzialny za igrzyska w Albertville w 1992 roku, czy niedawno były kajakarz Tony Estanguet jako szef komitetu igrzysk w Paryżu. Fourcade nie krył się z chęcią zarządzania przygotowaniem igrzysk we francuskich Alpach. Miał mocne poparcie Pałacu Elizejskiego, kolejnych rządów i mediów, życzliwie na niego patrzyli działacze MKOl. Znajdował się jednak w konflikcie z władzami samorządowymi regionów, gdzie odbędą się igrzyska. Rezygnacja wyszła od niego samego, ale zanosiło się na nią od kilku tygodni. Czego chciał Martin Fourcade? „Moje ambicje co do tych igrzysk są jasne. Muszą iść zgodne z duchem czasu, w pełni uwzględniać kwestie ekologiczne i być osadzone w realiach gospodarczych naszego kraju” - napisał Fourcade w poniedziałkowym oświadczeniu. Dodał, że jego wizja nie była podzielana przez wszystkich zaangażowanych w organizację igrzysk. Czytaj więcej Upadek rządu we Francji może mieć konsekwencje nie tylko w polityce, ale i w świecie wielkiego sportu. W 2030 roku zimowe igrzyska olimpijskie mają odbyć się we francuskich Alpach pod warunkiem gwarancji finansowych państwa. O co poszło? Pretekstem była kwestia siedziby Komitetu Organizacyjnego. Fourcade nie chciał, aby znajdowała się Lyonie, ale była wyznaczona bliżej miejsca, w którym odbywałyby się igrzyska. Jego przeciwnicy twierdzą, że druga opcja miała związek z tym, że Fourcade mieszka w Annecy w Górnej Sabaudii, a więc w pobliżu ośrodków, gdzie miałyby się odbywać zawody. Sprawa pokazała na ewidentny spór między multimedalistą olimpijskim i władzami regionów. We francuskich mediach pojawiły się również zarzuty o konflikt interesów. Były biathlonista nie chciał zrezygnować na czas igrzysk ze swoimi sponsorami, w tym producentem sprzętu narciarskiego Rossignolem. Jego poglądy polityczne uznano w pewnym momencie za „zbyt lewicowe”, co w obecnej sytuacji we Francji nie jest atutem. ZIO Alpy 2030. Na razie same problemy Przed organizatorami francuskich igrzysk Alpy 2030 mają do rozwiązania nowy problem. A tych od początku przedstawienia kandydatury i zaakceptowania jej w lipcu ubiegłego roku przez MKOl jest sporo. Czytaj więcej Lindsey Vonn, czyli jedna z najlepszych zawodniczek w historii narciarstwa alpejskiego, po niespodziewanym powrocie do sportu nadal jest szybka, ale nad wyraz ostrożna. Wciąż nie został powołany Komitet Organizacyjny. Miał zawiązać się jesienią, teraz nowa proponowana data to 18 lutego. Nadal nie zostało ustalone, które miejscowości będą gościć uczestników igrzysk w poszczególnych konkurencjach. Kwota gwarancji państwowych na organizację igrzysk – między 400 a 600 mln euro – została zapisana w budżecie, ale na realizację niektórych inwestycji może zabraknąć czasu. Nad wieloma z tych spraw miał zapanować Fourcade. Był wyznaczony do tej roli. Jego rezygnacja oznacza, że organizatorzy stracili co najmniej pół roku i poważnie się niepokoją tym, czy igrzyska Alpy 2030 zakończą się takim sukcesem jak letnie igrzyska Paryż 2024.

SOURCE : rp
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS