sports
Wszyscy widzieli co zrobi Szczesny. "Tym kupi Flicka" OPINIA
Mecz z Valencia 50 w Pucharze Krola umocni pozycje Wojciecha Szczesnego w Barcelonie. Nie tylko dlatego ze po raz kolejny zachowa czyste konto. Jedna reakcja Polak kupi Hansiego Flicka.
Mecz z Valencią (5:0) w Pucharze Króla umocnił pozycję Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie. Nie tylko dlatego, że po raz kolejny zachował czyste konto. Jedną reakcją Polak kupił Hansiego Flicka. W tym artykule dowiesz się o: Wojciech Szczęsny pozostaje talizmanem Barcelony. Z nim w bramce Duma Katalonii wygrała sześć z siedmiu spotkań, a jedno zremisowała. Hansi Flick nie postawił jednak na Polaka kosztem Inakiego Peni dlatego, że jest przesądny. Nie wyszło mu tak z kart. Nie podpowiedziała mu tego wróżka. Żaden algorytm też mu tego nie podpowiedział, bo nie było odpowiednich danych do przetworzenia. Jako jeden z najlepszych szkoleniowców naszych czasów, który prowadził w swoich drużynach czołowych bramkarzy tej epoki jak Manuel Neuer i Marc-Andre ter Stegen, "dotknął" Szczęsnego i uznał, że jest lepszy od Hiszpana. Zadecydowało o tym kilka czynników: umiejętności bramkarskie Polaka, jego olbrzymie doświadczenie, osobowość i potencjalny (który okazał się realnym) wpływ na zespół. A gdy już Szczęsny wskoczył do bramki, zaimponował Flickowi tym, że mimo 34 lat na karku i wznawiając karierę tylko na kilka miesięcy, potrafił zaadaptować się do nowego dla siebie stylu gry. To potwierdziło jego klasę sportową i inteligencję. Dla trenera takiego jak Flick, u którego "ordnung must sein", nie ma nic ważniejszego od realizacji jego taktyki. Dzięki temu potrafi wybaczyć Szczęsnemu błędy na przedpolu, bo ryzyko ich popełnienia jest wliczone w ten sposób gry. ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny W pierwszych występach Szczęsny wykonywał plan Flicka z (nad)gorliwością neofity, ale z każdym kolejnym coraz lepiej czuje się w tej roli. W Walencji nie popełnił już ani jednego błędu w obliczeniach. Na Mestalla zrobił jednak coś ważniejszego, czym utwierdził Niemca w przekonaniu, że ten podjął dobrą decyzję, stawiając na niego kosztem Peni. Barcelona zdemolowała Valencię i sprawę awansu rozstrzygnęła już w pierwszej połowie, po której prowadziła 4:0. Tuż po zmianie stron jednak piłkę do bramki Szczęsnego posłał Umar Sadiq. Gol nie został uznany ze względu na spalenie akcji przez Nigeryjczyka, ale to nie powstrzymało Szczęsnego od udzielenia kolegom ostrej nagany. Wszystko zarejestrowały kamery telewizyjne (od 2:39 na poniższym filmie). Kto był adresatem pretensji Polaka? Kontratak Valencii zaczął się od straty Frenkiego de Jonga na swojej połowie, ale Szczęsny wcale nie musiał zwracać się bezpośrednio do jednego z kapitanów Barcelony. Ważne, że jako najstarszy na boisku szybko postawił młodszych kolegów do pionu. Przypomniał im, że nie ma miejsca na taką nonszalancję nawet, kiedy prowadzi się 4:0. Tym kupił Flicka. Pokazał, że już czuje się liderem odpowiedzialnym za zespół. Podobnie zareagował w półfinale baraży o awans do Euro 2024 z Estonią (5:1), gdy skapitulował przy 5:0. Wtedy wpadł w furię, a po końcowym gwizdku od razu zszedł do szatni . Potem wyjaśnił swoje zachowanie w "Foot Trucku": - Albo jesteś skoncentrowany, albo nie. Albo ci zależy, albo nie. Nie ma nieważnych straconych bramek. To są negatywne sygnały ze strony zespołu. Jego żywa reakcja w Walencji może sprawić, że w najbliższej przyszłości podobny błąd de Jongowi czy komukolwiek innemu - w bardziej newralgicznym momencie - już się nie przytrafi. A Barcelona miała już w tym sezonie problemy z utrzymaniem koncentracji i tym samym wyniku. Gdyby nie te momenty dekoncentracji w meczach z Celtą (2:2), Realem Betis (2:2), Atletico (1:2) i Getafe (1:1), Katalończycy nie musieliby dziś gonić Realu i Atletico w tabeli LaLigi, tylko spoglądaliby z góry na wszystkich ligowych rywali. Taki wstrząs i brutalne wyrwanie kolegów z samozadowolenia wynikiem nie powinno zagęścić atmosfery w szatni. Wręcz przeciwnie, może tylko przydać się młodej i niedoświadczonej drużynie Barcelony przed kluczową fazą sezonu. A Szczęsny wskoczył do bramki także po to, by pomóc zespołowi również w taki sposób. Peni we wspomnianych spotkaniach na taką reakcję nie było stać i m.in. dlatego dziś ogląda mecze z ławki rezerwowych. W Walencji towarzyszył mu na niej Robert Lewandowski . Barcelona po raz kolejny bez niego urządziła sobie strzelaninę. Bez "Lewego" Duma Katalonii radzi sobie pod bramką rywali bardzo dobrze. W czterech meczach, w których nie zagrał od początku albo w ogóle, bez jego pomocy koledzy strzelili łącznie 20 goli - po pięć w każdym spotkaniu. Czy jednak "Lewy" ma się czym martwić? Nie. Jego pozycja w Barcelonie jest niepodważalna i nie zachwieją nią mecze z Mallorcą (5:1), Betisem (5:1) czy dwa spotkania z Valencią (7:1, 5:0). Flick nie szuka nowych rozwiązań, tylko daje mu odpocząć przed grą o najwyższą stawkę. Od marca Barcelona co tydzień będzie grała co trzy dni, a do tego dojdzie zgrupowanie reprezentacji Polski. Nie ma powodów do niepokoju. Maciej Kmita, dziennikarz WP SportoweFakty Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
PREV NEWSTylko dlatego Tyson wyszed z Paulem do ringu. Wstrzasajace wyznanie
NEXT NEWS"Tego wasnie chcemy". Flick zabra gos ws. Szczesnego
Kapitalny wystep modej Polki na MS W piatek dwa medale a w sobote trzeci
Hanna Mazur siegnea w sobote po kolejny medal juniorskich mistrzostw swiata w yzwiarstwie szybkim. Nasza reprezentantka wywalczya srebro na dystansie 1000 metrow. Przypomnijmy ze w piatek Polka zdobya dwa brazy.
Stracia rekord skoczni ale ma pierwsze punkty. Historyczny wynik Polek
Dwie polskie zawodniczki zdobyy punkty w Pucharze Swiata w Lake Placid. Dobre wyniki Anny Twardosz i Poli Betowskiej sprawiy ze zapisay sie one w historii polskich skokow narciarskich.
Zuzel. Dziaacz przewiduje duze problemy Ora odz. "Dziurawa druzyna po przejsciach"
Ireneusz Maciej Zmora wytypowa kolejnosc w Metalkas 2. Ekstralidze. Byy prezes Stali Gorzow spodziewa sie bardzo zacietej walki o awans do PGE Ekstraligi. Jego zdaniem spadku uda sie uniknac beniaminkowi z Tarnowa.
ATP w Rotterdamie Alex de Minaur - Mattia Bellucci. Relacja live i wynik na zywo
Alex de Minaur kontra Mattia Bellucci to pofina turnieju ATP w Rotterdamie. Relacja live i wynik na zywo meczu Alex de Minaur - Mattia Bellucci na Polsatsport.pl.
Takie sowa przed skokiem Kobayashiego. A potem... katastrofa
To bya ogromna sensacja. Ryoyu Kobayashi zawali skok w kwalifikacjach i zabraknie go w konkursie Pucharu Swiata w Lake Placid. Tuz przed jego proba w telewizyjnej transmisji zartowa Micha Korosciel. O jego sowach jest gosno.
Zuchwae wamanie w biay dzien. Ukradli samochod wyscigowy
Zespo Team18 pad ofiara kradziezy - zodzieje w Dzien Australii wamali sie do warsztatu i ukradli ich samochod wyscigowy. Nagranie z monitoringu ujawnia przebieg zdarzenia. Trwa poszukiwanie sprawcow a zespo apeluje o pomoc.