Blogs
Home/sports/Tajwanskie media bija na alarm. Na afiszu pec rywalki Szeremety po dekrecie Trumpa. Rozpeta burze

sports

Tajwanskie media bija na alarm. Na afiszu pec rywalki Szeremety po dekrecie Trumpa. Rozpeta burze

Media na Tajwanie jednym gosem reaguja na doniesienia ze Stanow Zjednoczonych nabierajace mocy po podpisie zozonym przez nowego-starego prezydenta supermocarstwa Donalda Trumpa. Dzienniki z ojczyzny Lin Yu-ting finaowej rywalki Julii Szeremety z igrzysk olimpijskich w Paryzu sa zaniepokojone. "Podejrzewa sie ze nowy zakaz Trumpa jest aluzja do naszej piesciarki" - zgodnie bija na alarm.

Tajwańskie media biją na alarm. Na afiszu płeć rywalki Szeremety po dekrecie Trumpa. Rozpętał burzę
February 06, 2025 | sports

Media na Tajwanie jednym głosem reagują na doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, nabierające mocy po podpisie złożonym przez nowego-starego prezydenta supermocarstwa Donalda Trumpa. Dzienniki z ojczyzny Lin Yu-ting, finałowej rywalki Julii Szeremety z igrzysk olimpijskich w Paryżu, są zaniepokojone. "Podejrzewa się, że nowy zakaz Trumpa jest aluzją do naszej pięściarki" - zgodnie biją na alarm. Donald Trump formalnie zaprzysiężoną głową Stanów Zjednoczonych jest ledwie od 20 stycznia, a w tym czasie zdążył już - jak skrupulatnie wylicza NBC News - podpisać cztery zarządzenia, bezpośrednio wymierzone w osoby transpłciowe . Bardzo głośno jest wokół tego ostatniego, sprzed niewielu godzin, bowiem prezydent USA parafował rozporządzenie wykonawcze , zakazujące kobietom trans udziału w kobiecych sportach. W tych kwestiach 78-latek jest nieprzejednany. I, można powiedzieć, że realizuje wszystko to, co utrzymał w swojej narracji od dłuższego czasu . "Radykalna lewica prowadziła kampanię na całego, aby wymazać samą koncepcję płci biologicznej i zastąpić ją bojową ideologią transpłciowości. Dzięki temu dekretowi wojna ze sportem kobiecym dobiegła końca " - cytuje Trumpa, wypowiadającego te słowa wprost z Białego Domu, rzeczony amerykański portal. 100 milionów złotych "złamie" Julię Szeremetę? "Drastycznie jej powiedziałem, że..." Prezydent Stanów Zjednoczonych podając rzekome przykłady mężczyzn podających się za kobiety, "kradnących" w ten sposób zwycięstwa, odwołał się między innymi do zeszłorocznych triumfatorek bokserskiego turnieju olimpijskiego w stolicy Francji. Przypomnijmy, że w dwóch różnych kategoriach wagowych zwyciężały Algierka Imane Khelif , a także - a to nazwisko jest nam dużo bliższe - 29-letnia Tajwanka Lin Yu-ting . Z tej racji, że w wielkim finale na kompleksie kortów Rolanda Garrosa pokonała Julię Szeremetę , objawienie polskiej reprezentacji i całego sportu. Wieść o rozporządzeniu rozeszła się lotem błyskawicy i prędko dotarła też na Tajwan, gdzie tamtejsze media jednym głosem biją na alarm . "Chociaż rozporządzenie wykonawcze nie dotyczy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Trump powiedział: 'podczas igrzysk olimpijskich 2028 w Los Angeles Stany Zjednoczone nie będą siedzieć bezczynnie, gdy mężczyźni pokonują i krzywdzą sportsmenki '" - zareagował portal cna.com.tw. Przy okazji przywołując prędko udzieloną odpowiedź zastępcy dyrektora ds. administracji sportowej Hong Zhichang, który podkreślił, że Lin Yu-ting jest sportsmenką i to pozostaje całkowicie bezsporne. Sprawą zajął się także m.in. tw.nextapple.com. To medium z Azji Wschodniej przywołuje inne, ale brzmiące w tym samym tonie słowa Trumpa. " Dwie kobiety lub dwie osoby transpłciowe zdobyły złote medale w paryskich igrzyskach olimpijskich w boksie, ale to wszystko się skończy". Nie ma żadnych wątpliwości, co portal akcentuje już we wstępie, że jest to aluzja właśnie do Yu-ting. - Tajwańska Administracja Sportu powtórzyła swoje stanowisko w tej sprawie, podkreślając, że Lin Yu-ting jest kobietą, a nie tak zwaną osobą transpłciową. Międzynarodowy Komitet Olimpijski również wyraźnie stwierdził, że jest to jego niezmienne stanowisko - napisał dziennikarz. Interia dokonała niedawno małej weryfikacji po tym, jak w tajwańskich mediach pojawiła się następująca wypowiedź złotej medalistki. - Mój dowód osobisty zaczyna się od cyfry 2 . Niezależnie od płci, najważniejsze jest, aby stać się tym, kim lubisz i z czym czujesz się komfortowo. A także nie pozwolić, aby zatracić się w oczach innych - mówiła. Potwierdziliśmy w odpowiednim departamencie, że w numerze dowodu osobistego na Tajwanie, w polskim odpowiedniku numeru PESEL, cyfra "2" wskazuje na określoną płeć osoby, czyli dokładnie oznacza kobietę . Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS