Polacy wycofani z PS Mozliwy potezny wstrzas. Decyzja juz niebawem

Już niebawem trener polskich skoczków Thomas Thurnbichler będzie musiał podjąć decyzję dotyczącą składu naszej kadry na zawody Pucharu Świata na skoczni mamuciej w Oberstdorfie. Tymczasem legendarny Wojciech Fortuna twierdzi, że w naszej reprezentacji powinno dojść do wstrząsu i radykalnej decyzji. A wszystko z powodu zbliżających się mistrzostw świata w Trondheim, które rozpoczną się za nieco ponad miesiąc. W niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem radość polskim kibicom zgromadzonym pod Wielką Krokwią sprawił tylko Paweł Wąsek, który zajął piąte miejsce, wyrównując swój najlepszy wynik w karierze . Poza obecnym sportowym liderem naszej kadry awans do drugiej serii wywalczyli jeszcze Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki , zajmując odpowiednio 24. oraz 26. lokatę. Za tydzień karawana Pucharu Świata przeniesie się do Oberstdorfu, gdzie na miejscowej skoczni mamuciej przeprowadzone zostaną pierwsze w tym sezonie loty. Jak będzie wyglądał skład reprezentacji Polski na te zmagania? Głos tej sprawie zabrał po konkursie w Zakopanem trener Thomas Thurnbichler . - Damy sobie trochę czasu z ustaleniem składu na kolejne zawody, chcemy obrać odpowiednią strategię dla naszych zawodników, by mieć ich w najlepszej formie na MŚ - stwierdził Austriak, cytowany przez Polski Związek Narciarski. Ogromne nerwy Thomasa Thurnbichlera, zaraz po konkursie ruszył do kontrolera FIS Tymczasem mocny apel w tym temacie wystosował legendarny Wojciech Fortuna , który po rywalizacji w Zakopanem pochwalił jedynie Pawła Wąska i stwierdził, że tylko on powinien wystąpić w kolejnych zawodach Pucharu Świata. - Resztę natomiast widzę na spokojnych treningach przygotowujących do startu na mistrzostwach świata - stwierdził mistrz olimpijski z Sapporo w rozmowie z Polską Agencją Prasową. I rozwijając swoją wypowiedź, dodał: Zazwyczaj jestem optymistą, ale nie tym razem. Przed nami najważniejsza impreza roku, a na dobre miejsca w generalce PŚ już bym nie liczył, więc gdybym był trenerem, to postawiłbym na spokojne, ale intensywne treningi na skoczni w Zakopanem. To ponad miesiąc, więc naprawdę można wiele zdziałać Wojciech Fortuna zaznaczył przy tym, że występ w lotach narciarskich w Oberstdorfie mógłby podziałać demotywująco na Kamila Stocha i spółkę . Każdy błąd popełniony na tamtejszym obiekcie może znacząco przełożyć się na skok, a słabe próby mogą tylko dodatkowo podłamać polskich skoczków. - Wiem, że lubią sobie polatać, ale takie skocznie błędów nie wybaczają, więc jeżeli coś nie pójdzie, a może nie pójść, bo błędów nasi robią sporo, to znów wróci na przykład zniechęcenie . Moim zdaniem tylko trening powinien przynieść oczekiwany efekt - powiedział 72-latek. Życiowy wynik Pawła Wąska w Zakopanem. Polak zdradza. "Był stres u góry" Tegoroczne mistrzostwa świata w skokach narciarskich odbędą się w Trondheim. Rywalizacja na tamtejszej skoczni potrwa od 25 lutego do 9 marca. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.