Blogs
Home/sports/Nage wiesci o Tomaszewskiej nadeszy nad ranem. Jest inaczej niz wszyscy mysleli

sports

Nage wiesci o Tomaszewskiej nadeszy nad ranem. Jest inaczej niz wszyscy mysleli

Magorzata Tomaszewska kilka dni temu pochwalia sie fanom ze w koncu w jej zyciu nadszed czas na upragniony urlop i szykuje sie do wyjazdu na narty. Pierwsze zdjecia i relacje na ktorych nadal nie pokazywaa swego obecnego partnera wskazyway jednak ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku. W czwartkowy poranek corka legendarnego bramkarza nadaa jednak do fanow niespodziewany komunikat. Bya tym wszystkim mocno zaniepokojona. Oto szczegoy.

Nagłe wieści o Tomaszewskiej nadeszły nad ranem. Jest inaczej niż wszyscy myśleli
February 07, 2025 | sports

Małgorzata Tomaszewska kilka dni temu pochwaliła się fanom, że w końcu w jej życiu nadszedł czas na upragniony urlop i szykuje się do wyjazdu na narty. Pierwsze zdjęcia i relacje, na których nadal nie pokazywała swego obecnego partnera, wskazywały jednak, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W czwartkowy poranek córka legendarnego bramkarza nadała jednak do fanów niespodziewany komunikat. Była tym wszystkim mocno zaniepokojona. Oto szczegóły. Małgorzata Tomaszewska latami pracowała na to, by ludzie nie postrzegali jej jedynie jako córki legendarnego piłkarza, Jana Tomaszewskiego. Dzięki pracy w TVP, gdzie prowadziła m.in. "Pytanie na śniadanie" , skutecznie jej się to udało. Po głośnym zwolnieniu z Woronicza prezenterka skupiła się na wychowaniu córeczki Laury, która pojawiła się na świecie w zbliżonym momencie do tego, w którym wręczono jej wypowiedzenie. W międzyczasie w mediach huczało od plotek o tym, kim jest partner Małgorzaty i ojciec jej drugiego dziecka, o którym Tomaszewska nie chciała opowiadać w mediach. Gruchnęły nawet wieści, że ta ma romans z Aleksandrem Sikorą , kolegą z pracy w śniadaniówce. Prezenter szybko zdementował te rewelacje, choć przyznał, że z Małgosią bardzo się lubią i nadal spotykają, mimo że ich drogi zawodowe się rozeszły. " Nie mieliśmy romansu. Chciałbym podkreślić, że nie każdy duet, który prowadzi, albo prowadził "Pytanie na śniadanie" musi mieć się ku sobie. Już jeden wystarczy. (...) Nie jestem ojcem dziecka Małgosi. Znam ojca dziecka Małgosi, bardzo go lubię, uważam, że jest świetnym facetem, tworzy z Małgorzatą fantastyczną relację" - oznajmił w "Party" gwiazdor. Od narodzin Laury minęło już kilka miesięcy i w końcu nadszedł czas dla Małgorzaty, by nieco odpocząć i zmienić otoczenie. Gwiazda postanowiła wyjechać z kraju na narty. Swoim fanom zaczęła chwalić się pięknymi widokami i popisami na stoku. Zamieściła nawet urocze zdjęcie, na którym pozuje z przyjaciółką. Choć pojechała tam z całą rodziną, znalazła jednak czas tylko dla siebie. " Życie mamy na chwilę wstrzymane - czas na białe szaleństwo. Chwila dla siebie, śnieg pod nartami i dobra energia. Kto z Was też kocha taki reset?" - napisała Tomaszewska, dodając jeszcze wymowne hasztagi "przerwa od bycia mamą" i "mamuśki na stoku". Pod wpisem pojawiło się mnóstwo ciepłych komentarzy od fanów: "Ślicznymi jesteście dziewczynami, super zdjęcia", "Mamuśki tylko pozazdrościć takiej figury", "Małgosiu ale ci zazdroszczę figury, "Nasza kochana mamuśka, cudnie wyglądasz", "Super jesteście panie" - mogliśmy przeczytać. Wydawać by się mogło, że wyjazd był strzałem w dziesiątkę, ale nad ranem Tomaszewska nadała do fanów pewien komunikat. Była mocno przejęta sytuacją w hotelu. Choć zaczęła od radosnych informacji , że jej starszy synek świetnie sobie radzi na stoku, mimo dwuletniej przerwy. "Cześć kochani, wcześniej nie miałam za bardzo czasu, żeby nagrać wam takie instastories, ale teraz nadrabiam. Jak już się pewnie zorientowaliście, jesteśmy w górach na nartach. Przez pierwsze trzy dni pogoda była przepiękna, teraz jest pochmurno, ale za to napadało trochę śniegu, kilka centymetrów. Może to nie będzie tak odczuwalne na stoku, bo jest sztucznie naśnieżany, ale to Enzuś sprawdzi, ponieważ jest wytrawnym narciarzem. Naprawdę pięknie jeździ, a zastanawiałam się jak będzie, bo w zeszłym roku w ogóle nie jeździł ze względu na moją ciążę, więc w tym roku jestem z niego naprawdę dumna " - przekazała nowinę Małgorzata. Potem jednak zwróciła się do internautów z pewnym nurtującym ją pytaniem. Prezenterka jest naprawdę zaniepokojona sytuacją, która ma miejsce w hotelu. Małgorzata liczyła, że wśród jej obserwatorów znajdą się jacyś hotelarze czy osoby lepiej obeznane w temacie. Okazało się bowiem, że niektórzy goście hotelowi przyjechali chorzy i niespecjalnie przejmują się tym, że wokół nich są też inni ludzie. "Powiedzcie mi proszę, jak to jest, jeżeli rodzic wie, że dziecko ma grypę typu B, bądź sam ma grypę typu B, to czy bez problemu może iść do restauracji, w której wszyscy jedzą śniadania takie bufetowe. W naszym hotelu wiemy, że jest grypa typu B i jak wchodzi się rano do restauracji, żeby zjeść śniadanie, to jest wręcz muzyka kaszlu. My szukamy stolika dalej od innych, żeby maksymalnie ograniczyć kontakt naszych dzieci z osobami, które kaszlą, ale no jest to dla mnie niepojęte i niesamowite" - wyznała przejęta i wyraźnie zaniepokojona Małgorzata. Mamy nadzieję, że wyjazd jednak dobrze się zakończy i Tomaszewska wraz z pociechami nie wrócą do kraju z niemiłą "niespodzianką". Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS