Blogs
Home/sports/Milionerzy straca ogromna fortune. Szykuja sie wielkie zmiany

sports

Milionerzy straca ogromna fortune. Szykuja sie wielkie zmiany

W poprzednich latach zuzlowi prezesi ruszali na transferowe owy juz wczesna wiosna. Najpozniej w lipcu - sierpniu wiekszosc klubow PGE Ekstraligi miay domkniete skady na kolejne rozgrywki. Teraz to moze sie zmienic i to z korzyscia dla klubow. Problem moga miec za to zawodnicy ktorzy do tej pory byli w doskonaej pozycji negocjacyjnej. Jeden szczego sprawi ze moga skonczyc sie licytacje i podbijanie stawek.

Milionerzy stracą ogromną fortunę. Szykują się wielkie zmiany
January 30, 2025 | sports

W poprzednich latach żużlowi prezesi ruszali na transferowe łowy już wczesną wiosną. Najpóźniej w lipcu - sierpniu większość klubów PGE Ekstraligi miały domknięte składy na kolejne rozgrywki. Teraz to może się zmienić i to z korzyścią dla klubów. Problem mogą mieć za to zawodnicy, którzy do tej pory byli w doskonałej pozycji negocjacyjnej. Jeden szczegół sprawi, że mogą skończyć się licytacje i podbijanie stawek. Za tą małą rewolucją stoi nowy system rozgrywek, który będzie trzymał w napięciu kluby i zawodników aż do października, kiedy to poznamy finalnie końcowe wyniki i pełen zestaw drużyn, które pojadą w kolejnym sezonie w PGE Ekstralidze. Tylko największe gwiazdy będą mogły pozwolić sobie na wczesne negocjacje kontraktów i ciągle bardzo wysokie gaże. Do tej pory było tak, że już w sierpniu znaliśmy drużynę, która spada z PGE Ekstraligi. Pozostałe siedem klubów mogło spokojnie myśleć o swojej przyszłości. Co najmniej sześć klubów było pewne utrzymania jeszcze przed końcem rundy zasadniczej, więc ewentualne negocjacje z zawodnikami odbywały się znacznie wcześniej . Żużlowcy nie musieli się martwić, czy ich przyszły pracodawca będzie jeździł w elicie, więc można było skupić się na spokojnym negocjowaniu kontraktów. Wprowadzenie systemu play-off i play-down sprawi, że wszystkim klubom znacząco wydłuży się sezon. To szczególnie istotne dla drużyn z miejsc 5-8, które zamiast na budowie drużyny na kolejne rozgrywki będą musiały myśleć o uniknięciu spadku. Dość powiedzieć, że spadkowicza ligi poznamy dopiero 21 września. Z kolei zwycięzca dwumeczu o utrzymanie pojedzie jeszcze w barażach, które rozstrzygną się 5 października. Do góry nogami wywróci się więc giełda transferowa - szczególnie ta związana z drużynami na pozycjach 5-8. Zawodnicy będą musieli czekać przynajmniej do września z podpisaniem pre kontraktów lub innych porozumień. Będzie znacznie mniej czasu na negocjacje i podbijanie stawek. Jeśli zawodnicy drugiego czy trzeciego wyboru będą chcieli załapać się na kontrakt w PGE Ekstralidze, to niewykluczone, że będą zmuszeni do przyjęcia warunków dyktowanych przez kluby, bo w przypadku zwłoki inni będą czekać na ich miejsce. Oczywiście ta sytuacja nie dotyczy najlepszych drużyn i zawodników, którzy bez obawy o swoją przyszłość spokojnie załatwią sprawy po staremu. Swoją drogą ten system, który opóźni nieco żużlową giełdę transferową z pewnością pomoże beniaminkowi, który po awansie nie będzie musiał kleić składu z zawodników niechcianych w innych ośrodkach. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2025 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS