sports
Legenda Legii grzmi. "Juz po mistrzostwie. Ci pikarze to pomyki"
- Kiedys Polacy jezdzili do Niemiec i sciagali uzywane lub uderzone "beemki" i tak jest dzisiaj ze sprowadzanymi zawodnikami. Sa po przejsciach do odbudowy albo z jakas wada ukryta. Czesc pikarzy Legii to pomyki - grzmi Jacek Kazimierski.
- Kiedyś Polacy jeździli do Niemiec i ściągali używane lub uderzone "beemki" i tak jest dzisiaj ze sprowadzanymi zawodnikami. Są po przejściach, do odbudowy albo z jakąś wadą ukrytą. Część piłkarzy Legii to pomyłki - grzmi Jacek Kazimierski. W tym artykule dowiesz się o: Legia Warszawa na starcie rundy wiosennej została w blokach. Wojskowi w meczach z Koroną Kielce (0:1) i Piastem Gliwice (0:1) nie zdobyli ani jednego punktu, nie strzelili gola. Do lidera PKO Ekstraklasy mają już osiem punktów straty. - Dla nich jest już po mistrzostwie - mówi nam Jacek Kazimierski , były golkiper Legii. Srebrny medalista MŚ 1982 ocenia zagraniczny zaciąg przy Łazienkowskiej 3, komentuje awaryjne sprowadzenie Vladana Kovacevicia i zastanawia się nad tym, czy Goncalo Feio sprawdza się w stołecznym klubie. Dariusz Tuzimek, WP SportoweFakty: Co się dzieje z Legią? W obu wiosennych meczach, z Koroną (1:1) i Piastem (0:1), wyglądała na drużynę bez formy. Grała wolno, przewidywalnie, irytująco... Jacek Kazimierski , były bramkarz Legii (1978-87) i reprezentacji Polski (1981-87): Chodzę na Legię, oglądam w telewizji jej mecze wyjazdowe i muszę powiedzieć, że ta drużyna męczy mnie swoją grą. Gdybym miał powiedzieć na podstawie stylu, jaki piłkarze z Łazienkowskiej prezentują w lidze, to powiedziałbym, że dla nich jest już po mistrzostwie. Już go nie zdobędą. Bądźmy szczerzy: obecna Legia jest po prostu słaba i na mistrzostwo nie zasługuje. Może z każdym wygrać, ale i z każdym przegrać. Momentami mam wrażenie, że cześć tych piłkarzy w ogóle nie nadaje się do klubu z takimi aspiracjami jak Legia. To są jakieś... pomyłki. ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego W walce o tytuł Legię utrzymuje tylko to, że wszyscy jej rywale z czołówki, czyli Lech, Jagiellonia i Raków, też w ostatniej kolejce zgodnie przegrali. Taki jest właśnie "urok" Ekstraklasy, że tu każdy może przegrać z każdym. Nasza liga fajnie wygląda z zewnątrz, jest nieźle opakowane, transmisje są dobrze zrobione, ale to jest tylko opakowanie. Mnie się wydaje, że od naszych ligowców wcale dużo nie wymagamy, ale nawet tego minimum nie dostajemy. Jakby odjąć od tych meczów same emocje, bo każdy komuś kibicuje, to nie dałoby się tego oglądać dla samego piękna gry, prawda? Od piłkarzy zawodowych należy oczekiwać jakiegoś minimum podstawowych umiejętności, a z tym jest w lidze słabiutko. Niestety trafiają do nas zawodnicy, którzy gdzie indziej się nie przebili. To nie są piłkarze, z którymi można myśleć o awansie do Ligi Mistrzów czy nawet Ligi Europy. To dużo niższa półka. Kiedyś Polacy jeździli do Niemiec i ściągali używane lub uderzone "beemki" i tak samo jest dzisiaj ze sprowadzanymi zawodnikami. To są piłkarze po przejściach, do odbudowy albo z jakąś wadą ukrytą, która dopiero później wychodzi na światło dzienne. Taka jest nasza ligowa rzeczywistość. Czy Goncalo Feio wykorzystuje potencjał Legii? Ta drużyna miała grać o mistrzostwo, tymczasem gubi punkty z zespołami, które bronią się przed spadkiem albo ze średniakami. Dziwi mnie to, że jest tak dużo szumu wokół tego trenera. On nic wielkiego - jak na aspiracje takiego klubu jak Legia - jeszcze nie pokazał. Toczy jakieś swoje boje i wojny, ale co mnie to obchodzi, kiedy jego drużyna gra beznadziejnie i nie radzi sobie nawet ze słabszymi rywalami? Mam duże wątpliwości, czy Feio to jest właściwy człowiek na właściwym miejscu. Ale z drugiej strony jakość obecnej kadry też pozostawia wiele do życzenia. Obiegowa opinia o Legii jest taka, że brakuje jej przede wszystkim napastnika. Marc Gual jest zawodnikiem chimerycznym, nigdy nie wiadomo, jak w danym meczu zagra. A na pewno w Warszawie nie przypomina tego piłkarza, który dla Jagiellonii zdobył 16 bramek w sezonie i został królem strzelców Ekstraklasy. Jagiellonia a Legia to są dwa różne wyzwania. Pamiętam - także z moich czasów - że przychodzili na Łazienkowską piłkarze, którzy w innych klubach naszej ligi zachwycali, ale w Warszawie szybko gaśli. Nie potrafi dźwignąć presji, wielkich oczekiwań czy nieustannego zainteresowania ze strony mediów. Zresztą Gual to nie jest taka klasyczna "dziewiątką", taki łowca bramek, który będzie regularnie strzelał wiele goli. Ale poza tym Gualem Legia nie ma prawie nikogo do ataku. Co by było, gdyby Gual doznał kontuzji? W kadrze jest jeszcze tylko Tomas Pekhart, który najlepsze lata ma już za sobą. Z tym Pekhartem to jest dobre. Bo on już trzy lata temu był do Legii za słaby, więc odszedł z klubu i wyjechał do Turcji. Tam, w Gaziantepie, sobie nie poradził, został bez klubu, więc... wrócił do Legii. To czego my się po nim spodziewaliśmy, że będzie zbawcą drużyny? W wieku 36 lat? Ja tego wszystkiego nie pojmuję. Dlaczego Legia nie pozyskała zimą żadnego napastnika? Jedocześnie lekką ręką oddała na wypożyczenie dwóch napastników Miguela Alfarelę i Jeana-Pierre'a Nsame, z których nie chciał korzystać trener Feio. Nie znam dokładnie sytuacji finansowej Legii, ale gdybym miał wnioskować po jej ruchach transferowych zimą, to powiedziałbym brutalnie, że po prostu nie ma pieniędzy. Proszę zwrócić uwagę jakie poruszenie wywołało wykupienie przez Legię Portugalczyka Rubena Vinagre. Legia zapłaciła za niego Sportingowi Lizbona 2,5 mln euro i to jest rekord Ekstraklasy. A przecież - bądźmy szczerzy - jacy zawodnicy kosztują w Europie 2,5 mln euro? No jacy? Czy pan, jako były bramkarz, rozumie ruch Legii ze sprowadzeniem Vladana Kovacevicia? Legia od zawsze miała świetnych bramkarzy, wielu z nich grało etatowo w reprezentacji Polski. Co się stało, że nagle trzeba w trybie awaryjnym ściągać nowego golkipera? To wotum niefuności wobec Gabriela Kobylaka i Kacpra Tobiasza. Ten drugi już ocierał się o kadrę, był nawet z reprezentacją na mundialu w Katarze jako czwarty bramkarz. Legia miała na nim zarobić grube miliony euro. Co poszło nie tak? Jeżeli Legia potrzebuje bramkarza, to jest już bardzo źle. Łazienkowska to była kuźnia talentów. To stąd się bramkarzy oddawało do całej ligi, bo było ich w nadmiarze. Co się stało, że teraz klub nie może wychować sobie golkipera na dobrym poziomie? Nie wiem, jest w Legii dwóch trenerów bramkarzy, proszę ich pytać... To jak skończy Legia ten sezon w lidze? Ja jestem spokojny, że będę oglądał Ligę Mistrzów. Ale w telewizji. rozmawiał Dariusz Tuzimek
PREV NEWSSzczesny olsni caa Hiszpanie. Tak go nazwali po meczu z Sevilla
NEXT NEWSEwa Swoboda wypalia o polskich kibicach. Legenda zabraa gos
Szczesny olsni caa Hiszpanie. Tak go nazwali po meczu z Sevilla
Wojciech Szczesny zanotowa w niedziele kolejny mecz w barwach FC Barcelony. Pokaza sie ze swietnej strony i wydaje sie ze ostatecznie rozstrzygna rywalizacje o miejsce w bramce. Media hiszpanskie sa nim zachwycone co zreszta mozemy dostrzec po poniedziakowym artykule "Mundo Deportivo". Tamtejsi dziennikarze nie tylko wspomnieli o znakomitych statystykach Polaka ale wymownie go tez nazwali.
By Hubert PawlikEwa Swoboda wypalia o polskich kibicach. Legenda zabraa gos
- Bya zdenerwowana nie potrafia sie skupic wtedy mowi sie rozne rzeczy. Dzis pewnie mysli "Po co ja to powiedziaam" - ocenia Marian Woronin. Legendarny sprinter zabra gos w sprawie gosnych sow Ewy Swobody po Orlen Cup w odzi.
Porownali Lewandowskiego i Mbappe. Przepasc
Hiszpanie postanowili porownac dotychczasowe wystepy Roberta Lewandowskiego i Kyliana Mbappe w rozgrywkach ligowych. Przedstawione liczby pokazuja przewage jaka napastnik FC Barcelony ma nad zawodnikiem Realu Madryt.
Swiatek jeszcze lepsza niz w Paryzu "Wieksza dominacja"
Iga Swiatek udanie rozpoczea marsz po czwarty triumf w imprezie rozgrywanej w Dosze. Polka znakomicie czuje sie w Katarze co tez podkreslili eksperci po jej meczu drugiej rundy.
Swiatek zaskoczona tym co Rosjanka zrobia w Dosze. "Nie spodziewaam sie tego"
Bardzo dobrze zacza sie turniej WTA 500 w Dosze dla Igi Swiatek. Polska tenisistka pokonaa Marie Sakkari 63 62. Greczynka tylko na poczatku meczu potrafia sprawic Idze Swiatek wieksze problemy. W drugim secie czesto ryzykowaa ale nie przynioso to pozadanego skutku i wygraa tylko dwa gemy. Tak na zwyciestwo z Sakkari zareagowaa Iga Swiatek. "Od poczatku byam gotowa na bitwe" - zdradzia. Polka odniosa sie tez do meczu ktory poprzedza jej starcie. Rosjanka Daria Kasatkina wrecz rozniosa swoja rywalke.
By Bartosz NausPojednanie po latach w padoku F1. Hejter Kubicy z nowa rola
By moment gdy Jacques Villeneuve mia zakaz wstepu do domu goscinnego Williamsa. Nowi wasciciele zespou z Grove dogadali sie jednak z Kanadyjczykiem. Byy mistrz swiata F1 i naczelny krytyk Roberta Kubicy ma nowa funkcje w padoku.