Kubica bedzie mia nowego rywala. Gigant wraca do wyscigow

Robert Kubica wiąże najbliższą przyszłość z wyścigami długodystansowymi WEC. Wspomniana seria przeżywa rozkwit, z którego postanowił skorzystać Ford. Amerykanie dołączą do stawki w 2027 roku. Łącznie w WEC będziemy mieć aż dziesięciu producentów! W tym artykule dowiesz się o: Długodystansowe mistrzostwa świata WEC w 2027 roku będą mogły pochwalić się imponującą listą producentów po tym, jak Ford ogłosił swój powrót do najwyższej klasy serii. Amerykanie przedstawili swoje plany kilka miesięcy po tym, jak Hyundai zapowiedział wejście do WEC z marką Genesis . W efekcie za dwa lata w stawce zobaczymy aż dziesięciu różnych producentów. Rosnąca popularność WEC sprawia, że na polach startowych nie brakuje kierowców z doświadczeniem w Formule 1 , w tym Roberta Kubicy . Polak w sezonie 2025 po raz kolejny będzie związany z prywatną załogą Ferrari . 40-latek liczy, że za kierownicą samochodu przygotowanego przez zespół AF Corse powalczy o wygraną w 24h Le Mans . Coraz dłuższa lista producentów w WEC może cieszyć Kubicę z jeszcze jednego powodu. Jeśli po sezonie 2025 Ferrari nie zaoferuje mu miejsca w fabrycznym zespole, gdzie szanse na zwycięstwo w 24h Le Mans są największe, może ubiegać się o fotel w innej fabrycznej ekipie. Do wyboru będą Porsche, Aston Martin, BMW, Cadillac, Toyota, Peugeot i Alpine należące do Renault. ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka" Bill Ford ogłosił plany firmy podczas wydarzenia Ford Performance. - Nie ma toru ani wyścigu, który znaczyłby dla nas więcej niż Le Mans - powiedział, cytowany przez racefans.net. - To tam zmierzyliśmy się z Ferrari w latach 60. i pokonaliśmy ich cztery razy z rzędu. Potem wróciliśmy 50 lat później i znowu ich pokonaliśmy. To był jeden z wielkich dni w mojej karierze w 2016 roku, kiedy to zrobiliśmy po 50 latach. Teraz z radością ogłaszam, że wracamy do 24h Le Mans, by wygrać. Ale nie tylko klasę, tym razem chcemy wygrać wszystko, ponieważ ogłaszam, że w 2027 roku Ford będzie rywalizował w najwyższej klasie z nowym prototypem LMDh - dodał. Równocześnie Ford ma wrócić do Formuły 1 w przyszłym roku, pomagając przy produkcji jednostek napędowych dla Red Bull Racing . Większy udział w tym projekcie mają jednak inżynierzy "czerwonych byków", a Amerykanie wspierają Red Bulla w tym przedsięwzięciu przede wszystkim finansowo.