Blogs
Home/sports/Fatalna sytuacja Pogoni Szczecin. Grosicki w koncu przemowi

sports

Fatalna sytuacja Pogoni Szczecin. Grosicki w koncu przemowi

Pikarze Pogoni Szczecin kontynuuja i beda kontynuowac rozpoczety w sobote strajk spowodowany zalegosciami finansowymi ktore w niektorych przypadkach siegaja dwoch miesiecy. Gos w sprawie tej sytuacji zabra kapitan Pogoni Kamil Grosicki a wedug portalu Weszo druzyne "Portowcow" bardziej denerwuje brak planu klubu na poradzenie sobie z istniejacymi problemami niz samo opoznienie w wypatach.

Fatalna sytuacja Pogoni Szczecin. Grosicki w końcu przemówił
By Jakub Seweryn | January 05, 2025 | sports

Nieudane negocjacje ws. przejęcia klubu przez kanadyjskiego biznesmena Alexa Haditaghiego ujawniły fatalną sytuację finansową Pogoni Szczecin. Choć w oficjalnym oświadczeniu klubu długi Pogoni oceniono na 26 mln złotych, wg Jerzego Chwałka z "Super Expressu" kwota ta jest dwukrotnie wyższa. Fatalna sytuacja Pogoni Szczecin. Piłkarze strajkują, Grosicki zabrał głos Pensji w terminie nie otrzymują m.in. piłkarze i trenerzy Pogoni Szczecin, a część z nich ma już nawet dwumiesięczne zaległości. To zmusiło zespół "Portowców" do reakcji, którą był strajk i brak treningu w sobotę. Na teoretyczny początek zimowych przygotowań do rundy wiosennej, zawodnicy Pogoni zrobili symboliczne kółko dookoła boiska i wrócili do szatni. Nie trenowali również w niedzielę, gdy część z nich jedynie zdecydowała się nieco poćwiczyć na siłowni. Jak informuje Dominik Markiewicz z portalu PogońSportNet.pl poświęconemu Pogoni Szczecin, "Portowcy" mają nie trenować do wylotu na zgrupowanie w Turcji, planowanego na wtorek. Do tego momentu mają co najwyżej ćwiczyć na siłowni, a normalne treningu rozpoczną dopiero w Belek. Piłkarze Pogoni nie udzielają komentarza w tej sprawie. Dopiero w niedzielę krótki komunikat w imieniu drużyny wygłosił jej kapitan Kamil Grosicki. - Jako kapitan chciałem powiedzieć: bardzo mi przykro, że do takiej sytuacji musiało dojść, ale wierzę, że taka sytuacja pomoże nam - piłkarzom i całemu klubowi, bo Pogoń jest najważniejsza. Wierzę, że cała ta sytuacja przeniesie się na pozytywne wyniki na wiosnę - stwierdził Grosicki. , piłkarze Pogoni są zdenerwowani nie tyle na sam brak pieniędzy, co brak pomysłu czy planu klubu na wyjście z tej sytuacji. Na spotkaniu z prezesem Jarosławem Mroczkiem mieli jedynie usłyszeć, że "będzie okej", choć to nie jest pierwsza sytuacja, gdy klub zalega im z wypłatą należności. Część piłkarzy już teraz mogłoby nawet starać się o rozwiązanie umowy z winy klubu, a kontrakty drużyna Pogoni Szczecin ma bardzo duże. W zeszłym sezonie Pogoń przeznaczyła na pensje aż 52 miliony złotych - mniej jedynie od Legii Warszawa, Lecha Poznań, niewiele mniej od Rakowa Częstochowa i Zagłębia Lubin, a dla porównania dwa razy więcej od mistrzowskiej Jagiellonii Białystok, co tylko pokazuje, że Pogoń i Zagłębie to kluby, które zdecydowanie przepłaciły w stosunku do osiąganych wyników. W przypadku Pogoni, jak widać, płacono w taki sposób, mimo że klubu nie za bardzo było na to stać. Dodatkowo, złość w Pogoni miało spotęgować fiasko negocjacji z Alexem Haditaghim, który spotykał się już z zawodnikami, a nawet zorganizował małą imprezę integracyjną. A kogoś, kto miałby zastąpić Kanadyjczyka w roli wybawcy Pogoni, nie widać, choć mówi się, że swoje wsparcie może zwiększyć miasto Szczecin, a i niewykluczona jest pomoc ze strony spółek państwowych, jako że kibicem Pogoni jest zadeklarowany kibic tego klubu - minister sportu Sławomir Nitras.

SOURCE : sport_pl
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS