sports
Co za rekord Pawe Wasek odpali prawdziwa petarde
W sobote by dopiero 35. a niedziele zacza od pieknego rekordu Az 2255 metra polecia Pawe Wasek w kwalifikacjach w Oberstdorfie. Lider polskiej kadry pokazuje ze jest gotow na wielkie rzeczy rowniez w lotach ktorych od lat sie boi. Konkurs od godziny 16.00.
- Musimy naprawdę cieszyć się jego formą i wynikami. Każdy z nich zwiększa jego pewność siebie i będzie mu pomagał - mówił Thomas Thurnbichler o Pawle Wąsku tydzień temu. W niedzielę w Zakopanem najlepszy obecnie Polski skoczek wyrównał swój rekord życiowy w Pucharze Świata, zajmując piąte miejsce. W sobotę w Oberstdorfie totalnie rozczarował - był dopiero 35. Ale niedzielę zaczął jak nowonarodzony! W sobotę słabo było już w serii próbnej. Wąsek zajął w niej dopiero 29. miejsce. Wtedy poleciał tylko 185,5 metra. W konkursie było jeszcze gorzej – złe wyjście z progu, lot krzywy i krótki, tylko na 179 metrów. I zaraz po lądowaniu wymowna mina. Wąsek czekając na notę za swój skok niezadowolony kręcił głową. Od razu stało się jasne, że nie wejdzie do drugiej serii. Wąsek może pokochać to, czego przez lata się bał Dopiero 35. miejsce, pierwszy od półtora miesiąca (i trzeci w sezonie) brak awansu do drugiej serii konkursu – a to wszystko zaledwie kilka dni po naprawdę bardzo dobrym, budującym występie w Zakopanem. Zastanawialiśmy się, jak czytać taką zapaść Wąska. Nasz legendarny trener Jan Szturc (wychował sportowo m.in. Adama Małysza, Piotra Żyłę, Aleksandra Zniszczoła i właśnie Wąska) był przekonany, że to tylko wypadek przy pracy. - Zawsze będę pamiętał jego wypadek z 2014 roku z Wisły. Ja go wtedy puszczałem, ja byłem za niego odpowiedzialny i ja nagrałem ten wypadek. Oczywiście, że z tyłu głowy Paweł ma taką nitkę rezerwy, obawy. To za się za nim ciągnie, chodzi za nim ten upadek, mimo że minęło już 11 lat. Ale myślę, że już przerobił to z psychologiem na tyle, że teraz ma mental nastawiony, jak trzeba, czyli tylko na dobre skoki. Może Paweł za bardzo chciał. To go mogło troszkę usztywnić - mówił Szturc w sobotniej rozmowie ze Sport.pl. - Mam nadzieję, że będą trochę lepsze warunki i wtedy Pawłowi będzie łatwiej. Jestem spokojny, że w niedzielę zobaczymy dużo lepszego Pawła - dodawał. Niedziela zaczęła się dla Wąska od świetnych kwalifikacji. W nich było dokładnie tak, jak wywróżył trener Szturc - w dobrych warunkach (0,79 m/s wiatru pod narty) lider polskiej kadry osiągnął aż 225,5 metra. Przyjemnie było patrzeć, jak wielką frajdę dało to Pawłowi! - Strach we mnie cały czas siedzi i myślę, że nie pokonam go do końca swojej kariery – mówił Wąsek w rozmowie ze Sport.pl tydzień temu. Z Pawłem siedliśmy przed weekendowymi zawodami na Wielkiej Krokwi i szczerze pogadaliśmy. Głównie o jego traumie. Wąsek miał 14 lat, gdy tak upadł na skoczni w Wiśle, że stracił przytomność i dostał półroczny zakaz powrotu do sportu, który kocha (to ten upadek wspomina Szturc). A jak już wrócił, to miał duże problemy. – Nie mogłem się doczekać skakania. Ale jak wróciłem i siadłem na belce, to głowa zaczęła szwankować, wyświetlać różne głupie myśli. Wtedy zaczął się problem – opowiadał nam szczerze Wąsek. Ten problem – konkretnie strach – wraca, gdy zawody z obiektów dużych przenoszą się na tzw. mamucie. - Te różnice się bardzo odczuwa. Opory są dużo większe. Podchodzą już pod limity pozwalające na bezpieczne latanie. I jeszcze musisz wytrzymać lot trwający dwa razy dłużej. Różnice między skocznią dużą a mamucią są naprawdę dużo większe niż może to sobie wyobrazić ktoś, kto tego sam nie sprawdzi i nie poczuje – przekonywał Paweł. W trakcie tego weekendu widzieliśmy wyraźną różnicę w jego wynikach na skoczni mamuciej w porównaniu do niedawnych wyników ze skoczni dużych. W piątek Wąsek skakał jeszcze przyzwoicie – był 14. i 24. na treningach oraz 15. w kwalifikacjach. Ale już te rezultaty były dalekie od piątego miejsca sprzed chwili, z Zakopanego. A na Wielkiej Krokwi Wąsek zdecydowanie pokazywał stabilizację na poziomie top 10 (indywidualnie był też piątym skoczkiem konkursu drużynowego). Natomiast wyniki Wąska z soboty nijak nie przystają do formy, którą przed chwilą robił na nas coraz większe wrażenie. Wąsek wiedział, co robił źle. Poprawa wręcz zachwycająca! Po sobotnim konkursie Wąsek szczerze mówił o swoich problemach z symetrią obecnemu w Oberstdorfie dziennikarzowi Sport.pl Jakubowi Balcerskiemu. - Przyczynę tego, czemu skoczyłem słabiej, znam, mniej więcej wiem, jak sobie z tym poradzić, ale co do tego nigdy nie mogę być pewny. Mogę tylko spróbować i powalczyć, żeby to zmienić - tłumaczył Wąsek. Kwalifikacje pokazują, jak pięknie Wąsek potrafi powalczyć! Paweł zajął w nich 11. miejsce, a przede wszystkim zaimponował tym dalekim lotem. Aż 225,5 metra to o dziewięć metrów więcej od dotychczasowej życiówki Wąska - 216,5 metra z Vikersund sprzed dwóch lat. Takie kwalifikacje zaostrzają nasze apetyty na konkurs. W zawodach poza Wąskiem zobaczymy jeszcze trzech Polaków - Jakuba Wolnego (był 21. w kwalifikacjach - skoczył 209 m), Piotra Żyłę (26. - 194,5 m) i Aleksandra Zniszczoła (31. - 197 m). Niestety, do zawodów nie zdołał awansować Kamil Stoch. W kwalifikacjach był 44. (osiągnął 193 m w bardzo słabym stylu - od sędziów dostał tylko 47,5 pkt), a w konkursie zobaczymy tylko 40 skoczków.
PREV NEWSPrzeama sie Wasek z nowym rekordem zyciowym. Stoch przepad
NEXT NEWSDuzy sukces Polaka w MEJ. Mamy wielki talent
Flick ma powazny problem. "To bardzo go martwi"
FC Barcelona pozostaje niepokonana w tym roku. Odniosa szesc zwyciestw a dwukrotnie zremisowaa strzelajac acznie az 31 goli. Jednak jest jedna kwestia ktora dosc mocno martwi Hansiego Flicka. Pomoc w jej rozwiazaniu moze Wojciech Szczesny choc jak na razie efektow nie widac. "Ciern w boku Flicka" - podkresla katalonski "Sport".
By Agnieszka PiskorzPojawia sie wiadomosc o smierci Julii Szeremety. Zareagowaa od razu
Julia Szeremeta postanowia wyjasnic wreszcie nieciekawa sytuacje jaka spotkaa ja w ostatnich dniach. Okazao sie ze zawodniczka musiaa mierzyc sie z fake newsami na swoj temat. W jednym nagraniu chciaa wszystko wyjasnic swoim fanom ktorzy byli bardzo zaniepokojeni. Trudno im sie dziwic. W nieprawdziwych wiadomosciach podawano informacje o smierci piesciarki.
Wskazali nastepce Probierza w reprezentacji Polski. "On jest wyjatkowy"
Czy Adrian Siemieniec zostanie nastepca Michaa Probierza w roli selekcjonera reprezentacji Polski Na razie to tylko plotki ale wielu ekspertow widzi w trenerze Jagiellonii przyszego trenera kadry narodowej. - On jest wyjatkowy - powiedzia o Siemiencu Dawid Szymczak w programie "To jest Sport.pl".
By Konrad FerszterFatalne treningi Polakow. Nawet Wasek nie da rady
Polscy skoczkowie nie zdoali poprawic sie w drugim treningu na skoczni w Willingen. Wrecz przeciwnie - wykonali wrecz krok w ty. Z wyjatkiem Piotra Zyy.
Zuzel. Maciej Janowski samowolnie opusci zgrupowanie "Wszyscy sa swiadomi konsekwencji"
Zuzlowa Reprezentacja Polski przebywa na zgrupowaniu na Malcie. Nie ma juz z nia jednak Macieja Janowskiego bowiem jak poinformowa serwis polskizuzel.pl - wrocawianin samowolnie zdecydowa sie na powrot do Polski.
W Rybniku tesknia za sukcesami. On zdoby ostatni medal IMP
ROW Rybnik niegdys by najsilniejszym klubem w Polsce. Na schykowa ere sukcesow zaapa sie Mirosaw Korbel ktory jest ostatnim zawodnikiem tego klubu ktory siegna po medal IMP. Wasnie obchodzi 62. urodziny.