Boiskowy bandyta zaatakowa Lewandowskiego. Rece opadaja

Robert Lewandowski rozpoczął z Chorwacją na ławce rezerwowych z powodu "drobnego urazu". - To wspólna decyzja selekcjonera i kapitana. Wchodzi tu pewnego rodzaju zarządzanie siłami Lewandowskiego - poinformował Tomasz Włodarczyk. Lewandowski ostatecznie pojawił się na boisku w 62. minucie, gdy zmienił Karola Świderskiego. Osiem minut później zaliczył asystę przy wyrównującej bramce Sebastiana Szymańskiego na 3:3. Robert Lewandowski mógł doznać bardzo poważnej kontuzji po wejściu chorwackiego bramkarza Spotkanie było zdecydowanie wyrównane, pełne emocji, aż w 76. minucie doszło do strasznie wyglądającej sytuacji. Ivan Perisić wycofał piłkę do bramkarza Dominika Livakovicia. Zrobił to jednak na tyle niedokładnie, że bramkarz Chorwatów wybił piłkę, a przy okazji uderzył z pełną mocą w okolice kolana Roberta Lewandowskiego. - To było obrzydliwe. Fatalnie to wyglądało - komentował Marcin Żewłakow. Polski napastnik zwijał się z bólu na murawie, ale na szczęście powrócił do gry. Z kolei bramkarz zobaczył zasłużoną czerwoną kartkę i końcówkę Polacy grali w przewadze. Przewagi jednego zawodnika piłkarze nie wykorzystali i ostatecznie po szalonym spotkaniu zremisowali z Chorwatami 3:3. Biało-Czerwoni prowadzili 1:0, przegrywali 1:3, żeby ostatecznie doprowadzić do remisu. Tym samym niezmiennie zajmują trzecie miejsce w tabeli Ligi Narodów (4 punkty), wyprzedzając Szkocję (punkt). Pierwsza jest Portugalia (10 punktów), a druga Chorwacja (7 punktów). Kolejne mecze reprezentacja Polski rozegra już w listopadzie. Będzie to wyjazdowy mecz z Portugalią (piątek 15 listopada) i domowy ze Szkocją (poniedziałek 18 listopada).