Woodymyr Zeenski opublikowa oswiadczenie. Uwage zwrocia flaga w tle

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu W poniedziałek 18 listopada Wołodymyr Zełenski pojawił się w położonych w obwodzie donieckim Kupiańsku i Pokrowsku, gdzie spotkał się z ukraińskimi żołnierzami, aby wręczyć im odznaczenia przy okazji obchodów Dnia Sierżanta. "Jestem wdzięczny wszystkim sierżantom, którzy służą przykładem i inspirują naszych żołnierzy" — podkreślił prezydent Ukrainy w zamieszczonym na platformie X oświadczeniu. " Siła naszej ukraińskiej armii leży w jej ludziach — tych, którzy służą z niezachwianym oddaniem i odpornością" — dodał Zełenski. Banderowska flaga. Co oznaczają te kolory? Uwagę zwracają jednak nie same słowa prezydenta, lecz towarzysząca jego wystąpieniu sceneria. W opublikowanym w sieci krótkim przemówieniu Zełenski stoi na tle trzech flag : narodowej flagi Ukrainy, flagi miasta Kupiańsk, a także — zajmującej centralne miejsce — flagi czerwono-czarnej, której kolory mają symbolizować krew przelaną za niepodległość kraju oraz ukraińską ziemię. To właśnie ostatnia z nich przykuła szczególną uwagę internautów. Flaga ta kojarzy się bowiem z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów i używana była przez Ukraińską Powstańczą Armię , która wraz z częścią ukraińskiej ludności cywilnej dokonała ludobójstwa na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w czasie II wojny światowej. Czerwono-czarna flaga do dziś pozostaje więc symbolem jednego z najkrwawszych rozdziałów w polskiej historii, a jej pojawianie się w przestrzeni publicznej wywołuje kontrowersje i dyskusje. Siergiej Ławrow odpowiada na decyzję USA. "Zareagujemy odpowiednio" Emocje podsyca także fakt, że od wiosny 2017 r. między Warszawą i Kijowem trwa spór. Chodzi o wprowadzony przez tamtejszy IPN zakaz poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. — Dla polskiego rządu częścią europejskiego kodu kulturowego jest to, by ciała, nawet wrogów, pochować zgodnie z chrześcijańskim obrządkiem — zaznaczył na początku listopada br. szef MSZ Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej. — Muszę powiedzieć, że jestem rozczarowany , bo minister spraw zagranicznych Ukrainy obiecywał mi postęp w tej sprawie do Wszystkich Świętych (...) Wszystkich Świętych minęło, a postępu brak — podkreślił wówczas minister pytany o to, czy z prezydentem Ukrainy "da się dogadać" w sprawie ekshumacji wołyńskich.