"Fantazje Donalda Trumpa powinny wywoywac u wszystkich dreszcze". Chce dokonac "najwiekszej operacji deportacji" w historii USA

Amerykański konserwatywny aktywista Tom Fitton na platformie Truth Social napisał, że administracja Trumpa "ogłosi stan wyjątkowy w kraju i wykorzysta zasoby wojskowe", aby zająć się nielegalną imigracją "poprzez program masowej deportacji". Ok. 4 nad ranem Trump opublikował post Fittona z komentarzem "PRAWDA!!!". Kongres USA daje prezydentowi szerokie uprawnienia do ogłaszania stanów nadzwyczajnych według własnego uznania, odblokowując uprawnienia w trybie gotowości, które obejmują m.in. przekierowanie funduszy, które ustawodawcy przeznaczyli na inne cele. Przykładowo podczas swojej pierwszej kadencji Trump powołał się na to, aby wydać więcej na mur graniczny, niż Kongres był skłonny autoryzować. "Łapanie i wypuszczanie" W wywiadach dla "The New York Timesa" główny doradca Trumpa do spraw polityki imigracyjnej — Stephen Miller — powiedział, że fundusze wojskowe zostaną wykorzystane do budowy "ogromnych ośrodków postojowych" dla imigrantów podczas ich oczekiwania na przelot do innych krajów. Obiektami zarządzałby Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "The New York Times": Donald Trump szykuje w Waszyngtonie rewolucję, jakiej nie zrobił dotąd żaden prezydent w historii Jedną z głównych przeszkód w szeroko zakrojonej operacji deportacji, którą zespół Trumpa obiecał w drugiej kadencji, jest to, że Służba Imigracyjna i Celna USA (ICE) nie ma miejsca na przetrzymywanie większej liczby zatrzymanych niż obecnie . Doprowadziło to do wpuszczania osób ubiegających się o azyl do kraju w oczekiwaniu na rozprawy sądowe, co krytycy nazywają "łapaniem i wypuszczaniem" Zespół Trumpa uważa, że takie obozy mogłyby umożliwić rządowi przyspieszenie deportacji imigrantów . Według Trumpa więcej osób dobrowolnie zgodziłoby się na deportację, ponieważ w przeciwnym razie musieliby zostać zamknięci w międzyczasie. Zapytana o tę propozycję rzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh odmówiła komentarza, nazywając ją "hipotetyczną". Taki plan zazwyczaj przechodziłby "rygorystyczny proces", zanim zostałby wprowadzony w życie, zauważyła rzeczniczka, odmawiając podania szczegółów. "To byłoby nielegalne" Organizacje wspierające imigrantów zaatakowały zapowiedź Trumpa, podając potencjalne skutki takiego posunięcia. — Dystopijne fantazje prezydenta elekta Trumpa powinny wywołać dreszcze u wszystkich, zarówno imigrantów, jak i rodowitych mieszkańców — powiedziała Karen Tumlin, dyrektor Justice Action Center. "Nie lekceważmy Donalda Trumpa". Nowy prezydent USA może okazać się zmorą Putina i zniweczyć plany Kremla Starszy dyrektor ds. uchodźców w Human Rights First Robyn Barnard zapewnia, że konsekwencje posunięcia Trumpa byłyby daleko idące: Rodziny zostaną rozdarte, firmy pozostawione ważnych pracowników, a nasz kraj będzie się po tym zbierał się jeszcze przez wiele lat — ocenia. Demokraci z Kongresu zareagowali z podobnym niedowierzaniem, twierdząc, że takie posunięcie z pewnością naruszy federalne przepisy uniemożliwiające użycie wojska na terytorium USA. — Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby wyjaśnić, że Insurrection Act nie powinna zezwalać na takie użycie wojska — powiedział senator Richard Blumenthal, odnosząc się do ustawy z 1807 r., która przyznaje prezydentowi nadzwyczajne uprawnienia do użycia wojsk w celu przywrócenia porządku, gdy sytuacja tego wymaga. Zgodnie z nią, "jeśli nie ma zagrożenia dla porządku publicznego o fundamentalnym, dalekosiężnym charakterze, byłoby to nielegalne, dodaje Blumenthal. Co planuje Trump Skrajnie prawicowi członkowie Kongresu i zagorzali zwolennicy Trumpa wyrazili szerokie poparcie dla jego propozycji masowych deportacji. Senator Tommy Tuberville poparł tak skrajne posunięcie, pisząc w mediach społecznościowych, że ma Trump ma "100 proc. racji". Główny doradca Trumpa do spraw polityki imigracyjnej Stephen Miller wspomniał o możliwości powołania się przez Trumpa na uprawnienia w nagłych wypadkach związanych ze zdrowiem publicznym w celu ograniczenia rozpatrywania wniosków o azyl, tak jak zrobiła to administracja republikanina podczas pandemii COVID-19. USA przekraczają czerwoną linię Kremla. "To przyniesie korzyści Trumpowi" Ogłoszenie przez Trumpa stanu wyjątkowego na południowej granicy USA w związku z gwałtownym wzrostem liczby osób ubiegających się o azyl oraz zdobycie funduszy wojskowych na mur graniczny w 2019 r. miało uratować go przed impasem wydatków w Kongresie. Doprowadziło to do wyzwań prawnych, które nie zostały ostatecznie rozwiązane, zanim prezydent Joe Biden przejął władzę i wstrzymał dalszą budowę muru granicznego. Jednak zespół Trumpa twierdzi, że opracował wieloaspektowy plan znacznego zwiększenia liczby deportacji, który jego zdaniem można osiągnąć bez nowych przepisów Kongresu. Inne elementy planu Trumpa obejmują wzmocnienie oddziałów ICE funkcjonariuszami organów ścigania oraz członkami Gwardii Narodowej i oddziałami federalnymi aktywowanymi w celu egzekwowania prawa na mocy Insurrection Act. Zespół planuje również rozszerzyć formę wydaleń bez należytego procesu sądowego, znaną jako przyspieszone wydalenie, która jest obecnie stosowana w pobliżu granicy dla osób niedawno przybyłych, na osoby mieszkające w USA, które nie mogą udowodnić, że przebywają w Stanach Zjednoczonych od ponad dwóch lat. Administracja Trumpa planuje również zaprzestać wydawania dokumentów potwierdzających obywatelstwo amerykańskie, takich jak paszporty i karty ubezpieczenia społecznego, dzieciom urodzonym na terytorium kraju przez rodziców migrantów, którzy nie są legalnymi rezydentami. "Jastrzębie Donalda Trumpa". Duet otrzymał od przyszłego prezydenta priorytetowe zadanie. "Surowy i okrutny" Trump zasygnalizował zamiar dotrzymania swoich obietnic wyborczych wobec polityki migracyjnej. Mianował Millera zastępcą szefa sztabu w swojej administracji. Zapowiedział również, że mianuje Thomasa Homana, który kierował ICE przez pierwsze półtora roku pierwszej administracji Trumpa i był zwolennikiem rozdzielania rodzin w celu powstrzymania migrantów, "granicznym carem" administracji . W 2023 r. Homan powiedział "The New York Timesowi", że spotkał się z Trumpem wkrótce po tym, jak prezydent elekt ogłosił, że będzie ponownie ubiegał się o urząd. Podczas tego spotkania Homan "zgodził się wrócić" na drugą kadencję republikanina i "pomóc zorganizować i przeprowadzić największą operację deportacji, jaką ten kraj kiedykolwiek widział". Artykuł pierwotnie ukazał się w "The New York Timesie" . Możesz go przeczytać dzięki swojej subskrypcji Onet Premium. © 2024 The New York Times Company