Blogs
Home/science/Wojewoda dolnoslaski odwoany ze stanowiska

science

Wojewoda dolnoslaski odwoany ze stanowiska

Wojewoda dolnoslaski Maciej Awizen zosta odwoany ze stanowiska. Urzednik by odpowiedzialny miedzy innymi za likwidowanie skutkow powodzi. Jako pierwsza o mozliwej dymisji informowaa Interia.

November 25, 2024 | science

Zmień miejscowość Popularne miejscowości Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń został odwołany ze stanowiska. Urzędnik był odpowiedzialny między innymi za likwidowanie skutków powodzi. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, dymisja to efekt niedawnej publikacji Interii. - To była kropla, która przelała czarę goryczy - usłyszeliśmy. Do dymisji wojewody doszło po piątkowym tekście Interii. - To była kropla, która przelała czarę goryczy - przyznaje nasz informator z Dolnego Śląska. W tekście "Samorządy wściekłe na wojewodę po powodzi. Interweniował Kierwiński" pisaliśmy m.in. o tym, że Maciej Awiżeń obwiniał samorządowców o to, że poszkodowani w powodzi dopiero od niedawna dostają wypłaty obiecanych przez rząd pieniędzy . Samorządowcy byli wściekli za te oskarżenia i odpowiadali, że to on nie poradził sobie z sytuacją. - Przecież to on powinien koordynować prace, wypłaty pieniędzy ludziom i apelować do rządu, jak coś jest nie tak - mówił nam jeden z samorządowców. - Tymczasem wszystko stoi w miejscu, a on zrzuca winę na samorządowców , którzy robią, co mogą, ale pewnych formalnych przeszkód nie przeskoczą - dodawał. Główny zarzut pod adresem wojewody i urzędu, który nadzorował dotyczył opóźnień w wypłatach zasiłków remontowo-budowlanych dla powodzian . Jeszcze w ubiegły poniedziałek rano burmistrz Kłodzka Michał Piszko alarmował, że nikt z poszkodowanych nie uzyskał pieniędzy na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów . Chodzi o świadczenie sięgające 200 tys. zł. Sytuacja uległa poprawie około południa. Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń odwołany Dlaczego jednak na pieniądze trzeba było czekać aż do 18 listopada, skoro pierwsze wnioski trafiły do urzędu wojewódzkiego już 6-7 listopada? - Pojedyncze wnioski trafiały do nas od 7 listopada, ale trzeba było je poprawiać. Jeśli gminy wypełniają dokumenty, muszą spełnić warunki formalne - podkreśla Awiżeń. - Pojawiły się błędy, trzeba było je korygować. Odsyłaliśmy takie wnioski do gmin, a one miały czas na poprawę. Dopiero kiedy dokumenty były prawidłowe, zgłaszaliśmy się po środki do resortów - twierdził w rozmowie z Interią. Kiedy informacja o tym, że pieniądze utknęły w Urzędzie Wojewódzkim doszła do najwyższych przedstawicieli rządu, ci nie kryli zdenerwowania. Marcin Kierwiński przyjechał do Wrocławia i odbył tu w ubiegłym tygodniu szereg spotkań. - Atmosfera na spotkaniu z ministrem była naprawdę gęsta . Trudno się dziwić, skoro w mieście słychać, że środki wstrzymywano do ostatniego poniedziałku, bo ktoś w urzędzie wymyślił, że zanim zaczną weryfikację wniosków, poczekają aż wpłynie ich sto - usłyszeliśmy od samorządowców. Zresztą tak jak informowaliśmy lista zarzutów pod adresem działań wojewody była dłuższa. Wytykano mu choćby fakt, że zatrudnił 22 pełnomocników, w tym trójka odpowiadała za walkę ze skutkami powodzi. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

SOURCE : interiawydarzenia
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS