Home/science/W pozarze domu zgina 4-letni Olek. "Wciaz zadaje sobie jedno pytanie"

science

W pozarze domu zgina 4-letni Olek. "Wciaz zadaje sobie jedno pytanie"

Gdybym dotar szybciej i wskoczy w te pomienie moze udaoby mi sie go uratowac. Cay czas mam przed oczami ciao Olka lezacego w kacie pokoju opisa ze zami w oczach w rozmowie z "Faktem" ojciec 4-latka ktory zgina w pozarze domu w Wiskitkach woj. mazowieckie. Mezczyzna doda ze "wciaz zadaje sobie pytanie co mog zrobic inaczej".

October 02, 2024 | science

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu — Byłem wtedy w pracy. Zadzwoniła do mnie mama, żebym szybko przyjeżdżał, bo jest pożar. Natychmiast wsiadłem w samochód i ruszyłem w stronę domu. Jechałem tak szybko, jak to było możliwe, ale sygnalizacja świetlna i samochody na drodze blokowały mi też przejazd — wspomina wydarzenia z feralnego dnia w rozmowie z "Faktem" pan Artur . Mężczyzna podkreślił w rozmowie z "Faktem", że kiedy dotarł na miejsce, nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest jego syn. — Próbowałem wejść do środka, żeby znaleźć synka, ale temperatura była tak wysoka, że nie dałem rady. Cały czas miałem nadzieje, że nie ma go w środku — opisał. — Kiedy pożar został opanowany i strażacy weszli do środka, wtedy poczułem, że coś jest nie tak. I rzeczywiście. Wyszli do mnie po chwili i powiedzieli, że znaleźli ciało — wyjaśnił zrozpaczony ojciec. Przeczytaj także: "Wyszła tylko na chwilę". Nowe informacje o tragedii w Wiskitkach Koszmarny pożar w Wiskitkach. "Dlaczego mnie tam nie było?" Pan Artur nie może sobie wybaczyć, że nie uratował własnego dziecka. — Gdybym dotarł szybciej i wskoczył w te płomienie, może udałoby mi się go uratować. Cały czas mam przed oczami ciało Olka, leżącego w kącie pokoju — podkreślił. — Wciąż zadaję sobie pytanie: co mogłem zrobić inaczej? Dlaczego nie byłem tam, gdy Olek mnie potrzebował? — dodał ojciec chłopca w rozmowie z reporterem "Faktu". 4-latek zginął w pożarze domu. Opiekowała się nim babcia W pożarze domu mieszkalnego w Wiskitkach zginął 4-letni Olek . W poniedziałek ogień strawił wszystkie pomieszczenia w jednokondygnacyjnym domu. O pożarze poinformowała służby babcia chłopca, która wyszła na chwilę przed dom, ale przebywała na terenie posesji. Jak przekazał w rozmowie z PAP oficer prasowy z PSP w Żyrardowie Jarosław Belina, nie ustalono dotąd przyczyny pożaru. Przeczytaj także: Tragiczny pożar na Mazowszu. Nie żyje 4-letni chłopczyk

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS