Spiecie w programie na zywo. Poszo o powodz i dziaania Donalda Tuska

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Jednym z głównych tematów poruszanych w niedzielnym odcinku programu stacji Polsat News "Śniadanie u Rymanowskiego" była powódź w Polsce. Obecny w studiu wiceminister MSWiA Wiesław Szczepański z Nowej Lewicy, który odpowiedzialny jest za koordynację pomocy humanitarnej, poinformował, że aktualna liczba ofiar powodzi to siedem osób. Ponadto jedna osoba jest poszukiwana. Jak zaznaczył, Polska czeka teraz na pomoc ze środków unijnych, którą kilka dni temu zapowiedziała Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas wizyty we Wrocławiu . Wiesław Szczepański dodał, że poszkodowani będą otrzymywać pieniądze już kolejnego dnia po tym, jak złożą wniosek o zasiłek. Chciałbym wierzyć na słowo, ale wam się nie da wierzyć na słowo, po tym, co opowiadaliście od 13 września, kiedy premier Tusk powiedział, że "prognozy nie są przesadnie alarmujące", chociaż mieliście ostrzeżenia z IMGW — skomentował Paweł Jabłoński z PiS. Wiesław Szczepański odpowiedział, że podległe mu osoby robią wszystko, aby sytuację i procedury uprościć do minimum. Możecie mówić różne rzeczy, ale prawda jest taka, że to, w jaki sposób premier zarządza tym kryzysem, jest bardzo transparentne — dodał Arkadiusz Marchewka z PO. Szef rządu powinien ludziom mówić prawdę. Jeżeli wypowiedź premiera może być i nikt nie ma wątpliwości, że ona jest odbierana w sposób taki, który sugeruje, że zagrożenie jest mniejsze niż realnie, to trzeba liczyć się z konsekwencjami — wtrącił się obecny w studiu doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Błażej Poboży. Paweł Jabłoński nie wytrzymał. "Donald Tusk ponosi za to odpowiedzialność" Eurodeputowana Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik stwierdziła w programie, że "państwo zdało egzamin, ale tylko na szczeblu lokalnym". Zapytała Arkadiusza Marchewkę, dlaczego sztaby kryzysowe nie były transmitowane od razu po ostrzeżeniach IMGW, które zostały wydane 10 września. Zarzut jest nieprawdziwy. W środę (11 września) wiceminister MSWiA spotkał się z wojewodami terenów zagrożonych. Gdyby premiera nie było, narzekalibyście, że go nie ma. Jak jest zaangażowany, też niedobrze — odpowiedział jej poseł PO. 11 września IMGW wydało ostrzeżenia trzeciego stopnia. Dlaczego Donald Tusk mówił ludziom, że nie będzie tak źle? Przez to wielu ludzi wstrzymało działania. On ponosi za to osobistą odpowiedzialność — podsumował dyskusję Paweł Jabłoński z PiS, dodając, że jego zdaniem to właśnie przez Donalda Tyska "wielu ludzi wstrzymało działania obronne, bo on ich de facto do tego zniechęcił".