science
Przeom w leczeniu raka prostaty Pacjent otworzylismy z zona butelke szampana i swietowalismy
Kiedy Bernd Klinger dowiedzia sie w 2017 r. ze ma raka prostaty nowotwor da juz przerzuty do kosci puc i wezow chonnych. Mimo to pacjent zyje dzieki zastosowaniu ultranowoczesnej terapii. aczy ona precyzyjne leczenie ze zjawiskiem za ktore Nagrode Nobla otrzymaa jeszcze Maria Skodowska-Curie czyli promieniotworczoscia.
Karl Maurer czasami nie może uwierzyć, że wciąż żyje. 81-latek z Nadrenii-Palatynatu cierpiał na właściwie nieuleczalnego raka prostaty. Nowotwór zaatakował m.in. kość krzyżową — powodując "piekielny" ból — a także wątrobę. Przerzuty do tego narządu rosły nawet po zastosowaniu różnych metod leczenia. W końcu onkolog zalecił Maurerowi nową terapię: co cztery tygodnie otrzymywał trzy wlewy nowego leku zawierającego radioaktywny pierwiastek. Leczenie okazało się skuteczne: po sześciu miesiącach wszystkie guzy zniknęły. Poziom PSA [tzw. swoisty antygen sterczowy — białko, którego ilość bada się w diagnostyce raka prostaty – red.] u Maurera przypomina wartości notowane u zdrowych mężczyzn. Co najważniejsze jednak: 81-latek nie odczuwa już żadnego bólu. Po prawie dwóch latach lekarze odkryli co prawda pojedynczy przerzut na jego miednicy; udało im się jednak napromieniować go miejscowo. Od tamtej pory Maurer nie wymaga już dalszego leczenia. Rak prostaty jest najczęstszym rodzajem raka u mężczyzn . Każdego roku w Niemczech diagnozuje się go u około. 60 tys. mężczyzn, głównie w wieku powyżej 70 lat. Guzy zazwyczaj rosną powoli. Jeśli zostaną wcześnie wykryte, często można je wyleczyć za pomocą hormonoterapii lub chemioterapii i radioterapii. Sytuacja wygląda inaczej, jeśli rak rozwija się wcześnie i rośnie niezauważalnie u mężczyzn w wieku od 50 do 60 lat. — W najgorszym przypadku przerzuty do kości i węzłów chłonnych rozprzestrzeniają się po całym ciele — mówi Samer Ezziddin z Uniwersytetu Saarland. Wtedy nowotworu często nie można już wyleczyć. Precyzyjna bomba Ezziddin jest jednym z najlepszych specjalistów od leczenia raka prostaty w Niemczech; jest też lekarzem Maurera. Wyjaśnia, że cudowny powrót jego pacjenta do zdrowia to efekt nowej terapii przeciwnowotworowej. Wykorzystuje ona fakt, że komórki raka prostaty mają na powierzchni cząsteczki określane skrótem PSMA (czyli "antygeny błonowe specyficzne dla gruczołu krokowego"). Terapia wykorzystuje związki, które są w stanie wykryć owe cząsteczki, a następnie przeniknąć do wnętrza komórki. W pakiecie przenoszą ze sobą swego rodzaju precyzyjną bombę: lutet-177, czyli radioaktywny izotop tego pierwiastka. Kiedy lutet-177 się rozpada, emituje promieniowanie o niewielkim promieniu – około jednego milimetra — niszcząc jednocześnie komórki nowotworowe. — W ten sposób ciało jest selektywnie napromieniowywane od wewnątrz — mówi Ezziddin [to inaczej niż w przypadku "standardowej" radioterapii, gdzie nowotwór jest poddawany działaniu promieniowania od zewnątrz — red.]. Ezziddin skazuje, że dzięki temu terapia oszczędza zdrową tkankę otaczającą nowotwór. Dodaje, że nie bez znaczenia jest to, że aktywny składnik terapii jest w stanie eliminować również przerzuty. Starość to choroba, więc musi być na nią lek. Ci naukowcy mówią, że są już blisko jego odkrycia Leczenie, które otrzymał Maurer, jest nazywane terapią radioligandową [słowo to jest złożeniem: prefiks "radio" oznacza, że w grę wchodzi radioaktywny izotop; "ligand" to cząsteczka, która łączy się z inną występującą na powierzchni komórki nowotworowej – red.]. Lekarze stosowali ją sporadycznie w przypadku nowotworów atakujących różne gruczoły, ale szczególne poruszenie wywołała właśnie w przypadku raka prostaty. Jakiś czas temu szwajcarski koncern farmaceutyczny Novartis otrzymał europejskie zezwolenie dopuszczające oparty na niej lek do obrotu [na rynek wszedł pod nazwą handlową Pluvicto – red.]. "Nasz lek zmienia zasady gry" Terapia została pierwotnie opracowana w Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem (Deutsche Krebsforschungszentrum, DKFZ) w Heidelbergu w 2014 r. jako wynalazek "made in Germany". Właścicielem patentu jest biotechnolog Matthias Eder wraz z innymi badaczami. — Naszym pierwotnym pomysłem było opracowanie narzędzia diagnostycznego, za pomocą którego moglibyśmy wykrywać przerzuty w organizmie podczas badania radiologicznego — mówi Eder. To szczególna cecha jego wynalazku: nadaje się on zarówno do diagnostyki, jak i terapii. Jak on działa? Pacjent otrzymuje dożylnie opracowaną przez Edera i jego współpracowników substancję, która w bardzo krótkim czasie gromadzi się w komórkach nowotworowych. Dzięki temu lekarze dość szybko mogli dowiedzieć się, czy zastosowane przez nich leczenie nowotworu prostaty przynosi skutek [skoro związek "wchodzi" do komórek nowotworowych, to widać ich przyrost lub ubytek – red.]. — Potem jednak zdaliśmy sobie sprawę, że przy okazji zmniejszają się również same ogniska choroby – wspomina Eder. Flora bakteryjna jelit pomaga nawet w leczeniu raka. Jak to możliwe? "Dopiero zaczynamy to rozumieć" W ciągu kilku lat naukowcy zoptymalizowali więc aktywny składnik leczenia. — Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że nasz środek diagnostyczny, jeśli wyposaży się go w atom lutetu-177, bardzo dobrze sprawdza się także w leczeniu — mówi Eder. Przy okazji pacjenci nie doznają tylu efektów ubocznych co przy standardowej chemioterapii: zmęczenie, znużenie lub suchość w ustach występują rzadziej i są niewielkie. Badania pokazują, że terapia stanowi też ratunek dla pacjentów, którzy wyczerpali już inne drogi leczenia. — Nasz lek zmienia zasady gry, zarówno w diagnostyce, jak i w terapii – cieszy się Eder. Latem 2021 r. ukazały się wyniki badań nad opracowaną w DKFZ metodą na łamach superprestiżowego czasopisma "New England Journal of Medicine". Leczeniu poddano 831 mężczyzn. Pacjenci, którzy otrzymali lek, przeżywali średnio 15,3 miesiąca — w porównaniu do 11,3 miesiąca u osób poddanych innym metodom, czyli w grupie kontrolnej. W leczeniu nowotworów, gdzie liczy się każdy zyskany tydzień, ten wynik jest równoważny sensacji. Podobnie jak w przypadku większości nowych leków przeciwnowotworowych, lek jest obecnie przeznaczony dla pacjentów, którzy wyczerpali inne opcje terapii. "Otworzyliśmy z żoną butelkę szampana" Otwarte w związku z tym pozostaje pytanie, jak lek sprawdzałby się, gdyby stosowano go u pacjentów wcześniej. Samer Ezziddin leczył już w ten sposób mężczyzn, u których ze względów zdrowotnych nie można było zastosować innych terapii. Jednym z nich był 74-letni Bernd Klinger z Dolnej Saksonii, który pod koniec 2017 r. dowiedział się, że rak prostaty rozprzestrzenił się w jego organizmie na kości, płuca i węzły chłonne. Kiedy Klinger dowiedział się, że kwalifikuje się do leczenia nowym preparatem, nie posiadał się z radości. — Miałem już do czynienia z substancjami radioaktywnymi na studiach chemicznych, więc mocno wierzyłem w tę terapię — mówi emerytowany chemik. Mało kto wie, że ma ten narząd. "Ci, którzy go tracą, wcześniej umierają" Ezzeddin zastosował terapię u 74-latka po raz pierwszy w marcu 2018 r. Cztery miesiące później w organizmie emerytowanego chemika nie było widać żadnych przerzutów . — Otworzyliśmy z żoną butelkę szampana i świętowaliśmy — wspomina dzisiaj. Gdy parę miesięcy później poziom PSA u Klingera ponownie wzrósł, otrzymał drugą, tym razem silniejszą dawkę. — Kiedy dowiedziałem się, że mój "pierwotny" rak prostaty jest nadal nieco aktywny, a przerzuty do kości powróciły, zdecydowałem się rozpocząć terapię hormonalną. Od tamtej pory jest spokojnie – opowiada. Od lat poziom PSA utrzymuje się u niego w normie. Dziś, ponad pięć lat od pierwszej diagnozy raka, Klinger żyje całkowicie bez nowotworu. Wie, że to cud. — To nie znaczy, że jestem wyleczony — mówi. Jest jednak optymistą. — Jeśli rak powróci, mogę poddać się nowej terapii jeszcze wielokrotnie. Znam mężczyzn, którzy przechodzili ją już 10 razy – dodaje. Lek może nie znaleźć celu Niestety, opisywana terapia ma również ograniczenia. Jednym z nich jest dostępność. Producent leku, czyli firma Novartis, wskazuje, że "winny" jest niespodziewanie wysoki popyt (przy okazji to dowód na dobrą skuteczność i wysoką tolerancję na leczenie nim u pacjentów). Prawda jest jednak taka, że w ubiegłym roku wystąpiły również problemy produkcyjne w dwóch zakładach w USA i we Włoszech, gdzie wytwarzany jest radiofarmaceutyk. W efekcie produkcja nie nadążała za popytem. — Produkcja aktywnego składnika radioligandu jest bardzo wymagająca — mówi Carolin Nolte, rzeczniczka Novartis. Lek działa tylko przez krótki czas. Po wyprodukowaniu musi zostać zużyty w ciągu pięciu dni. — To sprawia, że gromadzenie i przechowywanie zapasów jest niemożliwe — mówi Nolte. Kolejne problemy może stworzyć sam nowotwór. — Dzieje się tak dlatego, że guzy mogą stracić swoją specyficzną cechę identyfikacyjną — mówi Ken Herrmann, dyrektor medyczny kliniki medycyny nuklearnej w Zachodnioniemieckim Centrum Nowotworów w Szpitalu Uniwersyteckim w Essen [chodzi o sytuację, w której na powierzchni komórek nie występuje wspomniany już związek PSMA – red.]. W rezultacie substancja czynna leku nie znajduje swojego celu. "Chciałem leczyć raka, nie na niego chorować". Onkolog o swojej walce z nowotworem: lekarze o tym nie mówią Niemniej jednak strategia leczenia z wykorzystaniem radioligandów jest tak obiecująca, że sprawdza się jej skuteczność także w przypadku innych typów nowotworów. Na przykład we Francji i Hiszpanii prowadzone są obecnie badania w odniesieniu do wczesnego raka płuc. Szuka się również zastosowania radiofarmaceutyków w walce z niektórymi nowotworami mózgu, w tym z glejakami i oponiakami. Pomimo postępu i innowacji w leczeniu raka, mężczyźni nie powinni zapominać o jednej rzeczy: każdy powinien korzystać z badań przesiewowych . Rak wykryty we wczesnym stadium to choroba o dużym prawdopodobieństwie wyleczenia. Ten rak atakuje tylko młodych mężczyzn. Na szczęście "każdy może go rozpoznać sam" *Personalia zostały zmienione.
PREV NEWSPolitolog wskazuje najwiekszy problem Donalda Tuska. "To oni maja nad nim wadze"
NEXT NEWSDesperacki wyczyn na torach. 40-latek pedzi prawie 300 km na godz. miedzy wagonami
Masowe uaskawienia Donalda Trumpa. Nancy Pelosi reaguje. "To haniebne"
Uaskawienie przez nowego prezydenta USA Donalda Trumpa niemal 1500 uczestnikow szturmu na Kapitol 6 stycznia 2021 r. stanowi "obraze amerykanskiego systemu sadowniczego" oswiadczya w poniedziaek bya demokratyczna spikerka Izby Reprezentantow Nancy Pelosi.
Kontrowersyjne plany Donalda Trumpa. Zapowiedzia masowe uaskawienia "zakadnikow"
Prezydent Donald Trump podpisa w poniedziaek osiem rozporzadzen i dyrektyw wykonawczych w tym o zniesieniu 78 dziaan swojego poprzednika ws. imigracji oraz o wycofaniu USA z porozumienia paryskiego o klimacie. Zapowiedzia tez uaskawienie duzej liczby skazanych za udzia w szturmie na Kapitol.
Seria podpisow Donalda Trumpa. Chodzi m.in. o prawo migracyjne RELACJA NA ZYWO
Donald Trump oficjalnie zosta zaprzysiezony na 47. prezydenta USA. Nasze panstwo bedzie szanowane inne narody beda nam zazdrosciy. Sprawie ze Ameryka bedzie najwazniejsza. Przywroce bezpieczenstwo zaznaczy podczas swojego pierwszego przemowienia. Kilka miesiecy temu probowano odebrac mi zycie. Poczuem ze moje zycie zostao uratowane z konkretnego powodu zebym przywroci wielkosc Ameryce mowi a jego sowa byy nagradzane burzliwymi oklaskami. Zapraszamy do sledzenia relacji na zywo w Onecie
Karol Nawrocki wyprzedza Donalda Tuska. Awans na podium w sondazu zaufania
Rafa Trzaskowski otwiera styczniowy ranking zaufania IBRiS dla Onetu ale trendy sa dla niego niekorzystne. W duzo lepszej sytuacji jest Karol Nawrocki gowny konkurent polityka Koalicji Obywatelskiej w nadchodzacych wyborach prezydenckich. Kandydat Prawa i Sprawiedliwosci w najnowszym sondazu awansuje na podium i wyprzedza premiera Donalda Tuska.
Po tych sowach Trumpa Clinton wybucha smiechem. Wszystko sie nagrao
Hillary Clinton wybucha smiechem gdy usyszaa zobowiazanie Donalda Trumpa o zmianie nazwy Zatoki Meksykanskiej na Zatoke Amerykanska. Wszystko zostao nagrane przez kamery ktore relacjonoway przemowienie inauguracyjne 47. prezydenta USA. Republikanin zapowiedzia tez ze amerykanscy astronauci zatkna flage USA na Marsie. Wowczas swojego entuzjazmu nie kry Elon Musk.
Styczen zaskakuje temperaturami. Polski biegun zimna wyjatkowo ciepy
Styczen w tym roku przynosi temperatury znacznie wyzsze niz wynika z normy. Co ciekawe najwyzsze dodatnie odchylenie notujemy na polskim biegunie zimna czyli w Suwakach. Najchodniej jest natomiast tam gdzie zwykle powinno byc najcieplej a wiec na zachodzie Polski.