Home/science/Prezes PiS wyrzuci Michaa Dworczyka Ekipa Morawieckiego pod ostrzaem

science

Prezes PiS wyrzuci Michaa Dworczyka Ekipa Morawieckiego pod ostrzaem

Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwosci bierze pod uwage usuniecie z partii byego szefa Kancelarii Premiera Michaa Dworczyka wynika z informacji Onetu. Europose PiS i zaufany czowiek byego premiera Mateusza Morawieckiego narazi sie krytyka planow poaczenia partii z Suwerenna Polska. Jak sie jednak dowiadujemy do grupy przeciwnikow tej operacji naleza nie tylko ludzie kojarzeni z Morawieckim ale tez jeszcze jedna wazna figura w Prawie i Sprawiedliwosci.

October 02, 2024 | science

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu "Cyniczny i zły" Burza na Nowogrodzkiej wybuchła w poniedziałek rano. Jarosław Kaczyński miał być zszokowany wypowiedzią Michała Dworczyka . Były szef Kancelarii Premiera w trakcie "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 powiedział, że jest przeciwny przyjęciu posłów Suwerennej Polski do PiS. Ma do tego dojść 12 października w trakcie kongresu PiS w Przysusze. Zdaniem Dworczyka taka "decyzja oddali PiS od zwycięstwa w wyborach" i "od odzyskania możliwości koalicyjnych". — W moim przekonaniu to środowisko (Suwerenna Polska — red.) w dużej mierze jest winne przegranych wyborów w 2023 r. — stwierdził. Dodał również, że w kierownictwie partii ziobrystów jest "sporo osób, które są cyniczne, radykalne i nastawione na swój indywidualny albo partyjny interes polityczny". — To jest rozbijanie jedności prawicy w niełatwym momencie. Dyskusję powinno się prowadzić wewnątrz partii, a nie w mediach. I to takich jak TVN24, która jest przeciw bardzo krytycznie nastawiona wobec nas. Na teraz prezes rozważa różne scenariusze, włącznie z wyrzuceniem Dworczyka. Nie ma zgody na takie działanie – słyszymy od polityka z otoczenia kierownictwa PiS. Z naszych informacji wynika również, że Jarosław Kaczyński szczególnie źle zareagował na fragment wywiadu Michała Dworczyka , w którym ten odnosił się bezpośrednio do Zbigniewa Ziobry. Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki pytał byłego szefa KPRM o to, kto jego zdaniem w SP ma być "cyniczny i zły" — Ja nie chcę skupiać się na nazwiskach – stwierdził Dworczyk. Po chwili dodał: — Ale jeżeli pan minister Ziobro może powiedzieć o premierze Morawieckim, że "w polityce nie można być, za przeproszeniem, miękiszonem", to ja mogę powiedzieć o panu ministrze Ziobrze, że w polityce nie można być, za przeproszeniem, wyrachowanym cynikiem grającym wyłącznie na siebie — powiedział europoseł PiS. — Można kogoś nie lubić, mieć inne zdanie na temat pewnych kierunków, w jakich podąża partia, ale po co takie słowa wypowiadać teraz, kiedy Ziobro walczy z nowotworem? — słyszymy na Nowogrodzkiej. Już wczoraj Dworczykowi publicznie odpowiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak : — Może z perspektywy Brukseli obraz jest inny, ale z perspektywy Warszawy obraz jest taki: w jedności siła. Zrobimy wszystko, aby przedstawić się zakusom koalicji 13 grudnia skierowanym przeciwko prawu, zasadom, regułom – powiedział w trakcie konferencji prasowej w Sejmie. Michał Dworczyk ma wrogów w PiS. Naraził się m.in. samemu Błaszczakowi, gdy ten był ministrem obrony. Były wicepremier miał podejrzewać, że Dworczyk chce go wygryźć z fotela szefa MON. Były szef Kancelarii Premiera miał też fatalne relacje z ekipą skupioną wokół byłej premier Beaty Szydło, w tym byłą marszałek Sejmu Elżbietą Witek i byłą minister edukacji Anną Zalewską. Ta ostatnia nie mogła mu darować, że – choć pochodzi z Warszawy — przejął kontrolę nad partią w jej mateczniku, czyli okręgu wałbrzyskim i wziął do współpracy osoby z nią skonfliktowane. "Rysio" chodzi po pokojach Jego kariera nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie sam Jarosław Kaczyński. Michał Dworczyk należy do Prawa i Sprawiedliwości od ponad 20 lat. Przez lata jego patronem był współtwórca PiS Adam Lipiński. M.in. dzięki temu Dworczyk już wiele lat temu doradzał obydwu braciom Kaczyńskim. Najpierw Jarosławowi Kaczyńskiemu w sprawach polityki wschodniej, gdy ten był premierem. Później przeszedł do Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To prezes PiS w 2015 r. wysłał go na Dolny Śląsk i dał "jedynkę" na liście do Sejmu z Wałbrzycha. — Michał to najzdolniejszy albo jeden z najzdolniejszych polityków swojego pokolenia. Człowiek, który ma rzadką cechę. Mianowicie dowozi tematy. Nie cierpi ziobrystów, bo oni przecież wszczynali śledztwa przeciw niemu, kiedy kierowali prokuraturą. Nie dziwię mu się, że tak o nich mówi — podkreśla w rozmowie z Onetem parlamentarzysta PiS, który zna Dworczyka od dwóch dekad. Inny dodaje: — Co by miało dać wyrzucenie Michała z partii? Za to, że powiedział, co uważa, a nie knuje gdzieś po kątach? W ostatnich latach europoseł związał się z Mateuszem Morawieckim i uchodził za jego człowieka do zadań specjalnych. To właśnie dlatego wywiad Dworczyka w TVN24 został odczytany na Nowogrodzkiej jako stanowisko byłego premiera w sprawie zmian w partii. Nie jest tajemnicą, że Morawiecki nie był entuzjastą powrotu ziobrystów do Prawa i Sprawiedliwości. — Dzisiaj zdecydowana większość z nas popiera połączenie z ziobrystami. Jeśli ktokolwiek się temu sprzeciwiał, to jest to grupa ok. dziesięciu osób skupionych wokół Morawieckiego – mówi nam jeden z polityków PiS. Wczoraj "Fakt" cytował oświadczenie przesłane przez biuro Morawieckiego: "Na najbliższym kongresie włączymy do PiS posłów Suwerennej Polski. Takie decyzje zapadły w kierownictwie partii w kontekście jedności i zbliżających się wyborów prezydenckich. Jesteśmy partią szerokiego namiotu, w której mieści się wielu polityków o różnych wrażliwościach. Pracujemy dalej, żeby zakończyć w Polsce ten smutny czas, który trwa od 13 grudnia. Pierwsza szansa już w maju przyszłego roku" — czytamy. Z naszych informacji wynika jednak, że jest jeszcze jedna figura w partii, której fuzja jest nie w smak. Chodzi o byłego wicemarszałka i byłego szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, który przez lata nie ukrywał swojej niechęci wobec środowiska Zbigniewa Ziobry. — Rysio namawiał ludzi, by na kongresie głosowali przeciwko połączeniu. Był bardzo aktywny. Chodził po pokojach w Domu Poselskim i agitował. Prezes o tym wie – słyszymy. Jak słyszymy, krytyków przyjęcia ziobrystów do partii może być więcej. — To są np. posłowie, którzy w okręgach mają znanych ludzi Ziobry i muszą z nimi rywalizować o poselskie mandaty — mówi nam jeden z posłów klubu PiS. Co ciekawe, kluczowy będzie nawet nie sam kongres, ale zwołane na ten sam dzień posiedzenie Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości. To wtedy dojdzie do wyboru wiceprezesów partii. Okaże się, czy ziobryści dostaną tu dwa stanowiska. Niektórzy działacze PiS uważają, że to przesada.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS