Home/science/Odebrali psa radnemu PiS. Policja bada sprawe. "Widac ze stosowano przemoc"

science

Odebrali psa radnemu PiS. Policja bada sprawe. "Widac ze stosowano przemoc"

Kaliskie Stowarzyszenie Pomocy Dla Zwierzat Help Animals przy wsparciu policji odebrao psa z posesji jednego z lokalnych radnych Prawa i Sprawiedliwosci. Zwierze byo trzymane na krotkim ancuchu nie miao dostepu do swiezej wody a niektorych miejscach nie miao siersci na szyi z powodu otarc. Bardzo sie ba jakichkolwiek ruchow przekazaa w rozmowie z Radiem Centrum Anna Maecka z KSPDZ Help Animals.

October 04, 2024 | science

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Informacje o zerwanym z łańcucha psie, który błąkał się po Borowie (woj. wielkopolskie) KSPDZ Help Animals otrzymało we wtorek. Osoba, która prosiła o interwencję, przekazała, że pomogła zwierzęciu oswobodzić się ze sznurów, którymi miało obwiązaną szyję, a także przypiętego do nich łańcucha z kłódkami. Ponadto podała, na którą dokładnie posesję wrócił przestraszony pies. Stowarzyszenie o sprawie poinformowało policję. Jego członkowie w asyście służb, pojawili się pod wskazanym przez osobę proszącą o interwencję adresem. — Zastałyśmy psa na metalowym łańcuchu, łańcuch był także dookoła szyi, która była przetarta, w niektórych miejscach nie było sierści i było widać szare, zabliźnione rany, czyli ten łańcuch musiał ocierać się bezpośrednio o skórę — przekazała w rozmowie z Radiem Centrum Anna Małecka z KSPDZ Help Animals. Zobacz: Janusz Palikot został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Nowe informacje Pies odebrany radnemu PiS. "Bardzo się bał" Z jej relacji wynika, iż łańcuch był na tyle krótki, że pies nie był w stanie wejść do budy, ani odejść od niej zbyt daleko w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych. — Widać, że wobec psa stosowano przemoc. Bardzo się bał jakichkolwiek ruchów — dodała Małecka. Przeczytaj: Zwrot w sprawie Pawła Szopy. Jest decyzja sądu Pies nie miał dostępu do świeżej wody. Z relacji Małeckiej wynika, że to, co było w misce, "to były jakieś pomyje". Właściciel posesji, którym jest wieloletni powiatowy radny PiS, przyznał w rozmowie z policją, że zwierzę należy do niego. Policjanci uwolnili je z łańcuchów. Następnie pies został przewieziony do weterynarza, a później trafił do domu tymczasowego. Sprawdź: Szokujące słowa Donalda Trumpa o amerykańskich żołnierzach. "Naprawdę przerażające" Policja ma teraz ustalić, czy doszło do popełnienia przestępstwa. 73-letni radny PiS na razie nie wypowiedział się na temat odebranego mu psa. Członkowie KSPDZ Help Animals umówili się już na spotkanie ze starostą kaliskim. Chcą, by ten zawiesił radnego w wykonywaniu mandatu na czas postępowania policyjnego i ewentualnie sądowego.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS