Janusz Palikot zatrzymany przez CBA. Jest przewozony do prokuratury we Wrocawiu

Wcześniej rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński, że śledztwo dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości. Jak dowiedział się Onet, poszkodowanych w sprawie ma być blisko 5 tys. osób — Jeżeli takie czynności zostały podjęte, to znaczy, że sprawa jest bardzo poważnie przez prokuraturę traktowana. — skomentował zatrzymania szef MSWiA Tomasz Siemoniak W sierpniu UOKiK nałożył karę na Janusza Palikota oraz spółkę Polskie Destylarnie za kampanię "Skarbiec Palikota", w ramach której chętni mogli wpłacać środki stanowiące "pożyczkę na dalszy rozwój". W praktyce były przeznaczane na spłatę długów Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu O tym, że zatrzymani mężczyźni, są przewożeni przez funkcjonariuszy CBA do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu poinformował w czwartek na platformie X rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Przeczytaj także: Janusz Palikot zatrzymany przez CBA. Znamy szczegóły Janusz Palikot zatrzymany przez CBA. Ustalenia Onetu: blisko 5 tys. osób poszkodowanych Wcześniej Jacek Dobrzyński informował, że śledztwo prowadzone wspólnie z wydziałem zamiejscowym Prokuratury Krajowej we Wrocławiu dotyczy uzasadnionego podejrzenia oszustwa znacznej wartości. Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak doprecyzował, że prowadzone dochodzenie ma związek z niekorzystnym rozporządzeniem mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł. Jak dowiedział się Onet, poszkodowanych ma być blisko 5 tys. osób . — Szczegóły po zakończeniu czynności, w tym po ogłoszeniu zarzutów — zaznaczył. Tomasz Siemoniak komentuje zatrzymanie Janusza Palikota Do sprawy odniósł się w rozmowie z dziennikarzami w Senacie szef MSWiA Tomasz Siemoniak. — Centralne Biuro Antykorupcyjne i prokuratura nie mają żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o to, jakie osoby są zatrzymywane, czy jakim osobom będą stawiane zarzuty. Trwają czynności, prokuratura będzie pewnie informowała o tym, co dalej — powiedział. W sprawie szczegółowych pytań dotyczących zatrzymania minister odesłał do prokuratury. — Natomiast, jeżeli takie czynności zostały podjęte, to znaczy, że sprawa jest bardzo poważnie przez prokuraturę traktowana — podkreślił Siemoniak. Przeczytaj także: W sieci wrze po zatrzymaniu Janusza Palikota. Teoria spiskowa, polityk usunął wpis Chodzi nie tylko o interesy w branży alkoholowej. Prokurator po przesłuchaniu zdecyduje, czy wystąpić o areszt. Przed domem Janusza Palikota w Lublinie pojawił się dziennikarz Onetu. Przed godz. 14 kamera TVP Info uchwyciła moment wyprowadzenia zatrzymanego w kajdankach do samochodu . Manufaktura Wódki, Piwa i Wina to firma, której współwłaścicielem jest Janusz Palikot. Od wielu miesięcy boryka się ona z problemami finansowymi. Jej zaległości wobec wierzycieli, a także fiskusa miały sięgać kilkudziesięciu milionów złotych. W sierpniu br. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) nałożył ponad milionową karę na Janusza Palikota oraz spółkę Polskie Destylarnie za wprowadzanie w błąd konsumentów i naruszanie ich interesów. Wątpliwości dotyczyły kampanii "Skarbiec Palikota", w ramach której chętni mogli wpłacać środki finansowe, które miały być pożyczką dla spółki na dalszy rozwój. Tymczasem były one przeznaczane na spłatę długów.