Prokurator krajowy o decyzji PKW. "To jest kwestia polityczna"

Dariusz Korneluk powiedział, że Marcina Romanowskiego nie było w klasztorze w Lublinie w momencie jego przeszukania przez służby. Informacja o jego pobycie w tym miejscu miała zostać ujawniona przez osobę "która wiedziała doskonale, w którym miejscu w klasztorze znajduje się poszukiwany" Zdaniem Korneluka, Daniel Obajtek po konfrontacji z zebranym materiałem dowodowym ma "zmienić narrację" w sprawie potencjalnych nadużyć finansowych w Orlenie — Jutro kończą się prace nad raportem dotyczącym audytu kontrowersyjnych spraw za czasów Prawa i Sprawiedliwości — przekazał prokurator krajowy Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Korneluk dodał jednak, że prokuratura zajmuje się "sprawami związanymi z procesem wyborów parlamentarnych". — Przed świętami skierowaliśmy wniosek o uchylenie immunitetu dla prezesa Rządowego Centrum Legislacji, który kandydując na posła, wykorzystał swoje stanowisko, zatrudniając — poza wszelkimi konkursami — określone osoby, które zamiast pracy w RCL-u, przygotowywały mu kampanię wyborczą — wyjaśnił. Dariusz Korneluk odpowiada Romanowi Giertychowi — Niech pan mecenas pozostawi kwestię ścigania przestępców prokuratorom — tak natomiast skomentował wpis Romana Giertycha zamieszczony na portalu X , w którym poseł napisał: "dopóki zastraszanie urzędników przez PiS nie zacznie być ścigane przez prokuraturę, to wszyscy będą się bardziej od nas bać PiS-u. I takich kwiatków jak z PKW będzie więcej. Bezczynność i strach wobec brutalnej bezczelności tej zorganizowanej grupy jest największym wrogiem". Prokurator krajowy o poszukiwaniach Marcina Romanowskiego Prokurator krajowy został również zapytany o sprawę Marcina Romanowskiego, a także przeszukania klasztoru dominikanów w Lublinie , gdzie — według doniesień — miał ukrywać się Marcin Romanowski. Odniósł się również do ucieczki polityka na Węgry, podkreślając, że "ucieczka pana Romanowskiego nie dezorganizuje tego postępowania [w sprawie Funduszu Sprawiedliwości]". — Prokuratorzy zespołu śledczego przygotowują wniosek o rozszerzenie uchylenia immunitetu o siedem kolejnych zarzutów posłowi Romanowskiemu, w tym przywłaszczenia powierzonego mienia na kwotę ponad 26 mln zł — wyjaśnił. Pytany o przeszukania klasztoru w Lublinie powiedział z kolei: — Szanowni państwo, kiedy pan Romanowski był poszukiwany [...] i wpłynęła do PK informacja, z określeniem miejsca, gdzie przebywa, [...], gdyby prokurator nie podjął w tym celu jakichkolwiek ustaleń to mógłby narazić się na niedopełnienie obowiązków . Prokurator nie chciał zdradzić, kto przekazał informację o tym, że poseł PiS może przebywać w klasztorze. — Jest to osoba, która wiedziała doskonale, w którym miejscu w klasztorze znajduje się poszukiwany — powiedział, wyjaśniając, że poszukiwania policji były przeprowadzone w sposób profesjonalny. Dowiedz się więcej: Policyjny nalot na klasztor dominikanów w Lublinie. "Bracia nie znają Romanowskiego" Dariusz Korneluk wyjaśnił, że w momencie przeszukania Marcina Romanowskiego w klasztorze w Lublinie nie było . Dodał, że prokuratura nie ustalała, czy poseł przebywał tam wcześniej. Immunitet Daniela Obajtka zostanie uchylony? Prokurator krajowy został również zapytany o możliwość uchylenia immunitetu europosła Daniela Obajtka . — Gdyby prokurator w tej sprawie miał wątpliwości, nie wystosowałby wniosku do PE o uchylenie immunitetu — odpowiedział na pytanie dotyczące potencjalnych nadużyć finansowych w Orlenie. Daniel Obajtek miał chronić swoje nieruchomości za pieniądze Orlenu. Ujawnili działania prokuratury — Poczekajmy na złożone przez niego wyjaśnienia i jego konfrontacje z zebranym materiałem dowodowym, jestem pewien, że wtedy jego narracja się zmieni — ocenił, odpowiadając na pytanie dotyczące zapewnień Daniela Obajtka, że używał pieniędzy Orlenu, by chronić interesy spółki. Raport prokuratorów coraz bliżej Prokurator Krajowy przekazał również, że jutro zostanie zakończony " audyt kontrowersyjnych spraw za czasów Prawa i Sprawiedliwości ". — Jutro kończymy prace nad tym raportem. Tym raportem objętych jest 200 spraw w pierwszym rzucie , bo wszystkich spraw mamy około 600. Znakomita część spośród tych 200 spraw była prowadzona w sposób nieprofesjonalny, wadliwych, co do których decyzji kończących te postępowania jest szereg uwag — wyjaśnił. Nie chciał jednak zdradzać szczegółów audytu, dodając, że opinia publiczna zostanie poinformowana o postępach w styczniu.