Liderka wenezuelskiej opozycji pozostaje w kraju. Burza po wyborach trwa

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu "Zdecydowałam się pozostać w Wenezueli i toczyć walkę stąd, podczas gdy Edmundo Gonzalez Urrutia prowadzi ją z zewnątrz " – poinformowała Machado, która pozostaje w ukryciu po ogłoszeniu nieuznawanych przez zachodnie demokracje wyników wyborów prezydenckich. Lider wenezuelskiej opozycji Edmundo Gonzalez Urrutia przybył w niedzielę na pokładzie samolotu hiszpańskich sił powietrznych na lotnisko Torrejon de Ardoz pod Madrytem. Był on ścigany przez krajowy wymiar sprawiedliwości po tym, jak trzykrotnie nie stawił się w prokuraturze w związku z dochodzeniem dotyczącym "aktów sabotażu wyborczego". Wenezuela w chaosie po wyborach W opinii Machado, Gonzalez Urrutia zwyciężył w wyborach, które odbyły się pod koniec lipca. "Pozostanie prezydentem niezależnie od tego, że pozostaje poza krajem" – dodała. Przyjęcie w Hiszpanii lidera wenezuelskiej opozycji było podyktowane względami humanitarnymi i politycznymi; nadal nie uznajemy zwycięstwa Nicolasa Maduro w wyborach prezydenckich w Wenezueli – powiedział dziennikowi "El Pais" szef hiszpańskiej dyplomacji Jose Manuel Albares. Wenezuela pogrąża się w chaosie. Ludzie wyszli na ulice, prorządowi bojownicy strzelają do protestujących, a służby polują na opozycjonistów [ANALIZA] Po zorganizowanych 28 lipca wyborach reżim ogłosił zwycięstwo Nicolasa Maduro, ale nie przedstawił na to dowodów. Opozycja opublikowała natomiast protokoły komisji wyborczych, świadczące o wysokim zwycięstwie jej kandydata Edmundo Gonzaleza Urrutii. W kraju wybuchły protesty brutalnie tłumione przez władze . Zginęło co najmniej 27 osób, a ponad 2 tys. zostało zatrzymanych.