Zaoszczedzi fortune dzieki Donaldowi Trumpowi. Gwiazdor mowi wprost bogaci ludzie nie powinni

Donald Trump nie należy do postaci darzonych szczególnym szacunkiem w Hollywood. Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych tuż przed zaprzysiężeniem powołał nawet specjalnych ambasadorów, którzy mają pomóc mu przerobić amerykańską branżę filmową . W gronie specjalistów służących radą Trumpowi znaleźli się m.in. Sylvester Stallone i Mel Gibson . Najnowsza krytyka wymierzona ze strony znanego aktora w kierunku polityka partii republikańskiej wyłamuje się jednak z typowego schematu. Głos w sprawie zaplanowanych ulg podatkowych zabrał bowiem Simu Liu, czyli gwiazdor takich produkcji jak: "Barbie" czy "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni" . Gwiazdor wyjdzie dobrze na planowanych zmianach w wysokości podatków dla najbogatszych i... właśnie w tym widzi problem. Dzięki Donaldowi Trumpowi zaoszczędzi fortunę. Simu Liu nie kryje zażenowania Urodzony w 1989 r. Simu Liu nie jest obywatelem USA, lecz mieszka w tym kraju, posiada tam nieruchomości i płaci podatki. Dlatego poczuł się w obowiązku zwrócić uwagę na głęboką niesprawiedliwości systemu, w którym to najbardziej zamożni członkowie systemu mogą liczyć na ulgi podatkowe. "Bogaci ludzie nie powinni otrzymywać obniżek podatków, gdy większość rodzin w Ameryce walczy o podstawowe utrzymanie" — zatytułował poświęcony sprawie filmik na TikToku. Przeczytałem nowy plan podatkowy nowej administracji. Wygląda na to, że dostanę ulgę podatkową. Chciałem po prostu powiedzieć, iż jej nie potrzebuję. Z radością płacę podatki, a wręcz wierzę, że ludzie tacy jak ja prawdopodobnie powinni płacić je większe — Simu Liu zwrócił uwagę na wstępie. W dalszej części wideo aktor nie kryje zdziwienia tym, jak nowa administracja zamierza potraktować "95 proc. Amerykanów, którzy zarabiają mniej niż 360 tys. dol. rocznie". Simu Liu zwrócił uwagę, że podatki tak pokaźnej grupy wzrosną, co pociągnie za sobą wzrost kosztów życia. "To naprawdę g******e" — rzuca w pewnym momencie 35-latek. Jednocześnie jako przyczynę problemu wskazuje wpływ multimilionerów na media, a w dłuższej perspektywie również wynik wyborów. "To wszystko jest dla mnie trochę przerażające. A poza tym ja naprawdę nie potrzebuję ulg podatkowych. Dlatego chcę poczynić wobec samego siebie obietnicę, że wszystkie zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczę na szczytny cel " — zadeklarował Simu Liu. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected] .