Smutne losy Bustera Keatona. Legendarny komik zmar w zapomnieniu

Sto lat temu bez wątpienia miłośnicy kina znali "aktora z kamienną twarzą", którego role bawiły do łez. Mowa oczywiście o Busterze Keatonie, a właściwie Josephie Franku Keatonie. Artysta pseudonim artystyczny zawdzięczał przyjacielowi rodziny — słynnemu Harry'emu Houdiniemu. Iluzjonista ponoć gdy zobaczył, jak kilkunastomiesięczny Keaton spadł ze schodów, określił go jako "Buster", co oznaczało wtedy "bolesny upadek". Aktor potem oficjalnie korzystał z nadanego mu pseudonimu. Aktorstwo zresztą było mu wręcz pisane. Można powiedzieć, że dorastał na scenie. Jego rodzice prowadzili bowiem wędrowny wodewil, w którym występowali wraz z małym Josephem. W ich przedstawieniach nie brakowało niebezpiecznych scen, w których ojciec "rzucał" chłopcem. Był to niemal kaskaderski wyczyn, ponieważ mały aktor musiał nauczyć się upadać w określony sposób — aby nie doznać kontuzji. To jednak nie zawsze podobało się widzom. Ponoć Keatonowie mieli tak często zmieniać miejsce zamieszkania, ponieważ policja przyglądała się temu, jak traktują syna. Wiele lat później Buster Keaton w wywiadach podkreślał, że ojciec nie znęcał się nad nim, a podczas występów nie stała mu się nigdy krzywda. W kinie bawił ludzi, sam mierzył się z demonami. Smutne losy ikony Ale czarne chmury i tak się pojawiły. Buster Keaton i jego mama, Myra, wyprowadzili się do Nowego Jorku. Alkoholizm Josepha Seniora przyczynił się do rozpadu ich rodziny. Paradoksalnie jednak wyszło to aktorowi na dobre. Mógł rozwinąć skrzydła w teatrze. Szybko też upomniało się o niego świetnie rozwijające się kino. Buster Keaton był wręcz stworzony do kina niemego. W historii zapisał się jako król slapstickowych produkcji. Przypomnijmy, że jest to przerysowany gatunek komedii, w których bohaterowie przeżywają liczne przygody. Wszystko zaś jest okraszony specyficznym, często sytuacyjnym humorem. Widzowie uwielbiali Bustera Keatona, doceniając jego talent komediowy. Aktor był swego czasu znany jako "człowiek o kamiennej twarzy". Jego filmografia to zresztą temat na oddzielny artykuł. Wspomnijmy jednak, że przez krytyków był przede wszystkim ceniony za rolę w filmie "Generał" z 1926 r., którego zresztą reżyserował razem z Clydem Bruckmanem. Kolejne hity z jego udział to chociażby "Człowiek z kamerą", "Hollywoodzka kawalkada", "Marynarz słodkich wód" czy "Rozkosze gościnności". Na gali w 1960 r. Buster Keaton został uhonorowany specjalnym Oscarem "za wybitne osiągnięcia w twórczości filmowej". I mimo że "Generał" uznawany jest za jego najlepszy film, produkcja przyczyniła się do upadku aktora. Ówcześni krytycy i widzowie nie przyjęli go tak ciepło. Doceniono go dopiero wiele lat później. Przez to Buster Keaton zmuszony został do podpisania kontraktu z wytwórnią MGM. Umowa była wyjątkowo niekorzystna. Aktor stracił kontrolę nad swoim wizerunkiem (nie mógł nawet uśmiechać się na ekranie). Nie pozwolono mu też samodzielnie reżyserować produkcji. To spowodowało problemy ze zdrowiem. Mówiło się, że Buster Keaton, podobnie jak jego ojciec, nadużywa alkoholu. Efekt? Zerwanie kontraktu, kłopoty finansowe oraz rozwód. Od aktora odeszła żona, aktorka Natalie Talmadge, zabierając ich dwóch synów: Josepha i Boba. Według niektórych źródeł jednak para przechodziła już wcześniej kryzys, którego powodem było podejście do pieniędzy. Buster Keaton przede wszystkim marzył o tworzeniu dobrych filmów. Nie chciał żyć tak, jak gwiazdy Hollywood, w luksusowej rezydencji i jedynie odcinać kupony od sławy. Kolejne lata stały się dosyć tajemnicze w biografii aktora. Mówiło się, że Buster Keaton trafił wtedy do zakładu psychiatrycznego. Nie do końca znane są też okoliczności jego drugiego małżeństwa. Przez trzy lata był bowiem mężem pielęgniarki Mae Scriven. Sam zresztą potem twierdził, że nie pamiętał tego ślubu. Punktem zwrotnym okazało się dla niego poznanie tancerki Eleonor Norris. Młodsza o 23 lata artystka sprawiła, że życie aktora się zmieniło. Przestał pić i wrócił do pracy. Para pobrała się w 1940 r. Byli nierozłączni — świetnie dogadywali się nie tylko w domu, ale i na scenie. Dzięki Eleonor Norris wytwórnie filmowe znów przypomniały sobie o legendzie z lat 20., czego efektem był ceniony film "Światła rampy", gdzie Buster Keaton zagrał u boku Charliego Chaplina. Nigdy jednak nie udało mu się wrócić na sam szczyt. Eleonor Norris i Buster Keaton byli razem aż do śmierci aktora. Artysta zmarł 1 lutego 1966 r. w wieku 70 lat. W ostatnich miesiącach życia zmagał się z rakiem płuc. Został pochowany na cmentarzu Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .