Rodowicz niedoceniona w "Dzien Dobry TVN". Gorzko podsumowaa wizyte

Powiedzieć, że życie Maryli Rodowicz to gotowy scenariusz na film to jakby nic nie powiedzieć. Wokalistka, która w tym roku skończy 80 lat i wciąż jest aktywna na scenie z pewnością ma wiele do opowiedzenia. Niestety, podczas dzisiejszej wizyty w "Dzień Dobry TVN" Maryla dostała... tylko kilka minut na rozmowę . Wobec takiej artystki to się nie godzi! Postanowiła głośno o tym powiedzieć. Maryla Rodowicz nie była do końca zadowolona z tego, że dostała jedynie 10 minut na antenie TVN . W końcu jej historia jest na tyle bogata, że przydałoby się więcej czasu. Maryla swoje odczucia opisała na Instagramie. "Dzisiaj w DDTVN miałam opowiedzieć o swojej karierze lata 70.,80.,90.,2000 jak tu opowiedzieć? Tego się nie da opowiedzieć w 10 minut, podobno powinnam się cieszyć, że dostałam aż 10 minut . To było karkołomne i niewykonalne zadanie" - rozpoczęła wpis Maryla. Na szczęścia Maryla zdążyła powiedzieć o swoich nowych aranżacjach piosenek, które obecnie nagrywa w duetach, np. z Roksaną Węgiel czy Dawidem Kwiatkowskim . "Zdążyłam tylko powiedzieć, że moja kariera zaczęła się od wygrania festiwalu studenckiego w Krakowie w roku 1967. A potem tysiące koncertów, prawie 2000 piosenek nagranych w różnych językach, tysiące przejechanych kilometrów. A ile niesamowitych historii, przygód... No ludzie, zdążyłam tylko powiedzieć, że ja się dopiero rozkręcam " - skitowała gorzko na Instagramie. Jednak jak to Maryla, zawsze jest uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do życia. Dlatego swoim fanom życzyła miłej niedzieli i dodała, że zabiera się za gotowanie obiadu. "Miłej niedzieli życzę. Zabieram się za sos pomidorowy do spaghetti" - dodała na koniec Maryla. Fani Maryli stanęli za nią murem w komentarzach na Instagramie. Też nie rozumieli, jak można zaprosić taką gwiazdę wyłącznie na 10 minut. Czytaj też: Tak Rodowicz podsumowała Igę Świątek. W środku nocy zrobiła właśnie to Oświadczył się Maryli Rodowicz. Różnica wieku jest ogromna Niespodziewany zwrot ws. Rodowicz i byłego męża. Cztery lata od rozwodu, a tu takie doniesienia