Organizatorzy Eurowizji podjeli decyzje w sprawie Polski. Fani konkursu nie beda zadowoleni

Chociaż do wielkiego finału Konkursu Piosenki Eurowizji pozostało wciąż kilka miesięcy, a polscy melomani nie poznali jeszcze swojego reprezentanta, tegoroczna edycja imprezy już wzbudza ogromne emocje. Ubiegłoroczny występ Luny okazał się sporym rozczarowaniem - artystka nie powalczyła nawet o miejsce na podium i odpadła jeszcze przed decydującą fazą konkursu. Pomimo tego wielbiciele eventu wciąż mają nadzieję na to, że artyście z kraju uda się powtórzyć sukces Edyty Górniak , która zajęła drugie miejsce podczas finałowego koncertu w Dublinie w 1994 roku. Wiadomo już, że o reprezentowanie naszego kraju w Szwecji będą ubiegać się tacy artyści jak Chrust, Domini Dudek, Daria Marx, Sonia Maselik, Janusz Radek czy Kuba Szmajkowski. Wiele emocji wzbudza przede wszystkim udział Justyny Steczkowskiej . Piosenkarka, która tym razem wykona piosenkę "Gaja", już w zeszłym roku próbowała przekonać jurorów, że to właśnie ona powinna reprezentować nasz kraj w szwedzkim Malmö. Tymczasem organizatorzy Eurowizji ujawnili daty poszczególnych koncertów. Okazuje się, że wybrany przez widzów twórca wystąpi w pierwszej połowie zaplanowanego na 13 maja pierwszego półfinału 69. konkursu. W tym samym dniu zaprezentują się także artyści ze Szwecji, Ukrainy, Słowenii, Islandii, Estonii i Portugalii, a także faworyci imprezy - Szwajcaria, Włochy i Hiszpania. Następny etap należeć będzie z kolei do Holandii, Azerbejdżanu, Albanii, San Marino, Belgii, Cypru, Chorwacji oraz Norwegii. Wygląda na to, że Polska znów trafiła do teoretycznie "mocniejszej" grupy wykonawców. Czy fani z całej Europy zdecydują się mimo wszystko zagłosować na naszego kandydata? Kto nim będzie, przekonamy się po preselekcjach, które odbędą się 14 lutego. Zobacz też: Steczkowska pod lupą zagranicznych komentatorów Eurowizji. Wydali opinię Daria Marx zmieniła wizerunek. Już nie chce być mylona z Cleo Kuba Szmajkowski przerwał milczenie ws. Edyty Górniak. Chodzi o Eurowizję