Nie zyje znany dziennikarz. Smutne doniesienia z TVP

O śmierci Macieja Kieresa poinformowało w niedzielę TVP Wrocław w swoich mediach społecznościowych. "Dziś w nocy zmarł nasz kolega Maciej Kieres, wrocławski reżyser, dziennikarz i muzyk, legenda wrocławskiego oddziału Telewizji Polskiej" - czytamy w komunikacie. Przedstawiciele stacji dodali także, że 51-latek pracował ciężko mimo poważnej choroby. "Mimo ciężkiej choroby starał się pozostać aktywny, działając, chociażby w Ośrodku Kultury i Sztuki we Wrocławiu, gdzie był kierownikiem Działu Muzyki i Projektów Audiowizualnych. Rodzinie, bliskim oraz przyjaciołom Macieja Kieresa składamy wyrazy współczucia" - dodano na Facebooku. Pod postem spływają kondolencje i wyrazy współczucia: "Bardzo smutna wiadomość", "W moim sercu pozostanie jako przesympatyczny kolega", "Niech spoczywa w pokoju" - można przeczytać w komentarzach. O Macieju Kieresie można z pewnością powiedzieć, że był człowiekiem wielu talentów. Nie dość, że spełniał się jako dziennikarz, to był także utalentowanym muzykiem. Grał na pianinie i akompaniował znanym muzykom. Występował na scenie m.in. z Violettą Villas. Był organizatorem i dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu im. Henryka Wieniawskiego. Na swoim koncie ma także ponad 20 pełnometrażowych filmów dokumentalnych, które sam wyreżyserował. O jego ciężkiej chorobie świat dowiedział się w 2022 roku. "Diagnoza wstępna to MND, choroba neuronu ruchowego objawiająca się niedowładem kończyn dolnych i górnych oraz postępującym zanikiem mięśni szkieletowych. [...] Potem nastąpiło pogorszenie w trybie galopującym. Problemy z chodzeniem, kolejne upadki, rozbita głowa, złamane żebra. Niemoc. Badania genetyczne wykazały uszkodzenie genu. Usłyszenie tej diagnozy to był dla nas duży cios, jednak nie poddajemy się i codziennie walczymy o normalność" - pisano wówczas na stronie wroclaw.tvp.pl. Zobacz też: Nie żyje legendarny kompozytor. To on wypromował najlepszych Nie żyje wielka gwiazda rocka. Marianne Faithfull miała 78 lat