Blogs
Home/entertainment/Miecznikowski zmaga sie z rzadka przypadoscia. "Medycyna do dzis nie potrafi tego wyjasnic"

entertainment

Miecznikowski zmaga sie z rzadka przypadoscia. "Medycyna do dzis nie potrafi tego wyjasnic"

Maciej Miecznikowski to wokalista zespou Leszcze ktory wielokrotnie "romansowa" z telewizja. To wasnie tam przed laty pozna tez swoja ukochana zone Agnieszke ktora pierwszy raz zobaczya go... na ekranie. Zanim zostali para musiao upynac jednak troche czasu. Dla miosci gwiazdor zdoby sie nawet na duze wyrzeczenie...

Miecznikowski zmaga się z rzadką przypadłością. "Medycyna do dziś nie potrafi tego wyjaśnić"
February 08, 2025 | entertainment

Muzyk operowy z wykształcenia od zawsze był związany ze sceną. Najpierw śpiewał w kilku zespołach punkowych czy swingujących, w 2000 roku dołączył natomiast do grupy Leszcze , która przyniosła mu największą popularność . Powstały w Trójmieście skład do dziś kojarzy się z takimi hitami jak "Ta dziewczyna" czy "Kombinuj dziewczyno". W pewnym momencie starali się nawet o udział w Eurowizji. W 2013 roku Maciej Miecznikowski odszedł z zespołu. Co ciekawe, jego miejsce zajęli kolejno Katarzyna Pakosińska i Kacper Kuszewski , wiążąc się z grupą odpowiednio na trzy i dwa lata. W kwietniu 2018 poprzedni lider ponownie zaczął śpiewać pod szyldem Leszczy. W międzyczasie rozwijał też karierę solową i działał jako aktor dubbingowy. Telewidzowie dobrze kojarzą go natomiast z programów "Tak to leciało!" , gdzie przez kilka lat był prowadzącym, czy "Bitwa na głosy". To właśnie w telewizji piosenkarz poznał swoją żonę. Uczucie przyszło do nich zupełnie niespodziewanie niedługo po tym, jak Miecznikowski otrzymał nagrodę na Festiwalu w Opolu w 2002 roku. Agnieszka pracowała wtedy w telewizji i kompletnie nie myślała o szukaniu miłości. "Kiedy poznałam Maćka, byłam zapracowaną trzydziestolatką, dziennikarką telewizyjną spędzającą całe życie w gmachu przy Woronicza w Warszawie. Przychodziłam rano, wychodziłam w nocy. Kiedyś szefowa powiedziała mi: 'Tylko nie zapomnij wyjść za mąż!' . Innym razem usłyszałam od koleżanek z redakcji: 'Ty sobie nigdy faceta nie znajdziesz. Szukasz cech, które wzajemnie się wykluczają. Ktoś taki, kto by je w sobie połączył, nie istnieje!'" - mówiła przed laty w rozmowie z portalem Styl Interia. A jednak osoby z jej otoczenia nie miały racji. Kobieta poznała bowiem swojego przyszłego męża w pracy. Pierwszy raz zobaczyła go zresztą na... ekranie. "Ktoś przeglądał materiały z koncertu monograficznego, jaki zespół nagrał dla naszej stacji. Wpatrywałam się w monitor, myśląc: 'Co za koleś! Jaki on jest zabawny'. Moją uwagę przykuły jego czarne jak węgle oczy i uwodzicielski niski głos " - wyjawiła. Później to właśnie on miał sprawiać, że nogi się pod nią uginały. Po kilkukrotnym wymienieniu uśmiechów i paru zdań, a wreszcie i numerów telefonów na korytarzu w siedzibie TVP , zaczęli do siebie pisać i dzwonić. Decyzja o zostaniu parą przyszła naturalnie, choć nie bez wątpliwości. Największym problemem okazały się bowiem dzielące ich kilometry : on od urodzenia był związany z Kaszubami, ona natomiast mieszkała i pracowała w stolicy. Wkrótce jednak Miecznikowski się dla niej przeprowadził, choć do uwielbianego przez siebie regionu uciekał, kiedy tylko mógł. Nie minęło dużo czasu, a na świecie pojawił się ich syn, Maciej. Siedem miesięcy później młodzi rodzice postanowili się pobrać. "Maciek do dziś mi wypomina, że na przedślubnym spotkaniu z księdzem dopytywałam się o... rozwody kościelne. Nie wiem, skąd mi to wtedy przyszło na myśl. Sama się dziś z tego śmieję" - przyznała przed laty Agnieszka. Rok po narodzinach pierworodnego ich szczęśliwa rodzina powiększyła się o córkę Zofię. Dzielące zamiłowanie do podróżowania małżeństwo nie uniknęło jednak poważnych problemów... Żona Miecznikowskiego przywykła do nieobecności partnera, który często, ze względu na swoją pracę, podróżuje po całej Polsce. I to właśnie przede wszystkim z uwagi na zawód gwiazdora diagnoza, którą usłyszał, była dla niego tak straszna. " Na prawe ucho prawie nie słyszę. Miałem już sześć operacji i pewnie konieczne będą kolejne. Choruję na otosklerozę. Kosteczki w moich uszach się zrastają. Trzeba je więc rozwiercać, a po każdej takiej ingerencji słuch coraz bardziej się przytępia. To samo miał Beethoven, przynajmniej to mnie z nim łączy. Medycyna do dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Jeśli ktoś znajdzie odpowiedź na to pytanie, pewnie otrzyma Nagrodę Nobla" - mówił kilka lat temu Plejadzie. Mimo to wokalista nie rezygnuje z występów. A co więcej, niebawem 55-latek będzie świętował 35-lecie swojej działalności artystycznej. Zobacz też: Spotkał się z Emilianem Kamińskim parę tygodni przed jego śmiercią. Zaskakujące, co wyjawił Maciej Miecznikowski przeszedł 6 operacji. Zaskakujące słowa o polskiej służbie zdrowia

SOURCE : pomponik
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS