Kinga Rusin wchodzi w polemike z Joanna Krupa w sprawie Polonii w USA. Gos zabraa tez Anna Popek

Kinga Rusin otwarcie podzieliła się swoimi obawami związanymi z prezydenturą Donalda Trumpa , który został zaprzysiężony 20 stycznia. "My w Europie boimy się bardziej. Grozi nam, m.in. katastrofa gospodarcza z powodu zapowiadanych ceł, katastrofa militarna" — wymieniała. W związku z zapowiedzią akcji deportacyjnych przez Trumpa, dziennikarka zaczęła martwić się o Polonię amerykańską. Na platformach społecznościowych pojawiły się screeny pytań i obaw przesyłanych w kontekście możliwych deportacji Polaków. Podobno pierwszym miejscem gdzie mają zacząć się amerykańskie akcje deportacyjne jest Chicago. A jest to skupisko Polonii i wg niektórych problem nieuregulowanego pobytu może dotyczyć tam nawet kilkudziesięciu tysięcy naszych rodak — napisała na Instagramie. Warto dodać, że według informacji uzyskanych przez "Wall Street Journal" Urząd ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł będzie przeprowadzał masowe deportacje nielegalnych imigrantów . Polemika Kingi Rusin i Joanny Krupy w sprawie Polonii w USA. Głos zabiera Anna Popek W tej sprawie głos postanowiła zabrać Joanna Krupa , która stwierdziła, że Rusin nie powinna wypowiadać się na ten temat, ponieważ nie mieszka w Stanach Zjednoczonych i nie zna rzeczywistej sytuacji. Mam pytanie do Kingi — "Dlaczego życzy Polakom, żeby byli deportowani?". Nie rozumiem tego. Jak ktoś tutaj przyjechał legalnie, normalnie pracuje i płaci podatki, to dlaczego ma być deportowany? Może media w Polsce nie przekazują tego, że prezydent Trump mówił, że będzie deportował ludzi, którzy popełniają przestępstwa "Dlatego nie rozumiem, co to ma wspólnego z Polakami. Uważam, że jak ktoś mieszka w innym kraju, nie jest tutaj na miejscu i nie wie, co się dzieje, to nie powinien się wypowiadać" — przekazała w komunikacie dla Pudelka. Nie trzeba było czekać długo na odpowiedź gwiazdy TVN : "Joanna, kocham Cię, you are hipnotajzing i w ogóle, ale, błagam, słonko, przeczytaj najpierw to, co napisałam". Wyraźnie napisałam, że "trzymam kciuki za Polaków w USA, by nie byli deportowani", a nie, jak twierdzisz, że "życzę Polakom deportacji". Screeny, które załączył korespondent RMF, nie kłamią. Niektórzy Polacy w USA boją się deportacji. Nie odbieraj mi też prawa do troski o polskich obywateli mieszkających i pracujących w USA — napisała w relacji instagramowej, zaznaczając, że Polonię "może dotknąć polityka prezydenta Trumpa". "Więc tak, mam powody do obaw i mogę je głośno wyrazić. Nie potrzebuję na to niczyjej zgody. Pozdrawiam serdecznie, miło wspominam naszą kolację w Los Angeles!" — skwitowała. W tej sprawie głos postanowiła zabrać również Anna Popek , która reprezentowała TV Republika w Stanach Zjednoczonych podczas inauguracji Trumpa. Podzieliła się zupełnie innymi informacjami zza oceanu. Właśnie jestem tutaj z Polonią amerykańską. Nastroje znakomite. Pozdrawiamy! — napisała wpisem na Instagramie Plejady, gdzie zamieściliśmy informację o słowach Kingi Rusin. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTube oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected] .