Gracze odtworzyli Vice City na silniku GTA 4. Ale Rockstar usunie mod

Fani - jednego z najbardziej kultowych tytułów w historii gier - postanowili przywrócić mu blask. Twórcy projektu nie tylko poprawili grafikę. Zadbali także o odświeżenie mechanik i animacji, aby gra mogła dorównać współczesnym standardom. Jak wyjaśniają modderzy, to nie jest zwykła konwersja mapy. Przeniesiono wszystkie misje i zadania z oryginału. Nowy zwiastun, który zaprezentowano przed premierą, ukazuje Vice City w zupełnie nowym świetle. Miasto zyskało nowoczesny wygląd, ale zachowało swój charakterystyczny klimat lat 80. Gra wygląda jak dzieło przygotowane przez profesjonalne studio. Premiera została zaplanowana na 25 stycznia i wzbudza ogromne emocje - szczególnie wśród fanów rozczarowanych oficjalnym remasterem , które znamy z kultowych gier, równie dobrze znamy z szybkiego eliminowania fanowskich projektów. Zaledwie kilka dni temu usunięto Liberty City Preservation Project, który przenosił mapę z GTA 4 do GTA 5. Przed premierą trylogii Definitive Edition Rockstar usunął oryginalne wersje gier z cyfrowych platform oraz wiele popularnych modów. Twórcy Vice City: Next-Gen Edition są świadomi zagrożenia. Społeczność nawołuje do szybkiego pobierania moda i archiwizowania go, zanim Rockstar zdecyduje się na blokadę. "To projekt tworzony z miłości do gry" - piszą modderzy. Fani żartują jednak, że "mod już pakuje walizki i szykuje się do zejścia pod wodę" - to aluzja do częstych działań Rockstara wobec fanowskich inicjatyw. Niedopracowane tekstury, błędy techniczne i brak dbałości o szczegóły sprawiły, że gracze zaczęli domagać się czegoś więcej. Mod GTA Vice City: Next-Gen Edition zdaje się znacznie lepiej wpasowywać w ich oczekiwania.