David Tennant podpad J.K. Rowling. Tak nazwaa gwiazde "Harry'ego Pottera"

Na początku tego tygodnia David Tennant został wyróżniony podczas rozdania brytyjskich nagród LGBT Awards za swoją sojuszniczą postawę W trakcie przemówienia przyznał, iż jest "trochę przygnębiony" tym, że został nagrodzony za przekonanie, że każdy ma prawo "być kim chce i żyć tak, jak chce, o ile nie krzywdzi nikogo innego". — Ponieważ tak nakazuje zdrowy rozsądek, prawda? — stwierdził artysta, po czym wezwał brytyjską minister ds. kobiet i równouprawnienia Kemi Badenoch, która zszokowała słowami, że usunęłaby trans-kobiety z niektórych przestrzeni. Jednak dopóki się nie obudzimy, a Kemi Badenoch nie będzie już istnieć — nie życzę jej źle, po prostu chciałbym, żeby się zamknęła — dopóki żyjemy na tym świecie, jestem zaszczycony, że mogę dzierżyć tę nagrodę — dodał. Wspomniana polityczka odpowiedział później w mediach społecznościowych, nazywając Szkota "bogatym, lewicowym, białym celebrytą tak zaślepionym ideologią, że nie widzi problemu w atakowaniu jedynej czarnoskórej kobiety w rządzie, wzywając publicznie do zakończenia mojego istnienia". Później J.K. Rowling opublikowała na Twitterze fragment artykułu BBC, w którym rzekomo zbagatelizowano sprawę, bo Tennant należy do "talibów gender", otrzymuje "specjalną dyspensę" od mediów, ponieważ są one "świętą kastą". Na tym pisarka nie skończyła, w kolejnym poście Rowling udostępniła zrzut ekranu z wcześniejszych komentarzy Tennanta na temat transfobów. "To mała banda małych jęczących gn..., którzy są po złej stronie historii i wszyscy wkrótce odejdą" — brzmiał jeden. "Ten człowiek mówi o ofiarach gwałtu, które chcą opieki wyłącznie dla kobiet, pielęgniarkach, które są obecnie narażone, bo muszą rozbierać się przed mężczyzną, dziewczętach i kobietach tracących szanse w sporcie na rzecz mężczyzn i więźniarek osadzonych ze skazanymi przestępcami seksualnymi" — przekonywała. Aktor jak na razie jej nie odpowiedział.