Home/business/Wycofanie produktu z rynku jak sie zabezpieczyc

business

Wycofanie produktu z rynku jak sie zabezpieczyc

Koszty akcji wycofania produktu moze pokryc ubezpieczenie. W jakich sytuacjach taka polisa zadziaa

October 17, 2024 | business

Firmom nie zawsze udaje się trafić z ofertą w gusta klientów. Czasem produkt może wywołać nawet tak duże kontrowersje, że jego wytwórca decyduje się na wycofanie go z rynku. W ostatnim czasie głośno było o takim przypadku dotyczącym spółki OLV, znanej z produkcji musów owocowych dla dzieci w tubkach, sprzedawanych pod marką Owolovo. Gdy wyprodukowała serię tubek z alkoholem Voodoo Monkey, konsumenci od razu skojarzyli ten produkt z musami owocowymi dla dzieci. W sieci zawrzało. Pod naciskiem opinii publicznej OLV szybko zdecydowało się na wycofanie całej partii produktów z rynku i natychmiastowe wstrzymanie produkcji. W oświadczeniu przesłanym do mediów zarząd przeprosił za zaistniałą sytuacją i wyraził żal, że produkt Voodoo Monkey wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z przepisami. Reakcja producenta była szybka i zdecydowana. Trzeba jednak pamiętać, że cała akcja może go kosztować krocie. Samo wycofanie produktów z rynku to ogromne koszty, a poza tym jest jeszcze kwestia skazy na wizerunku. Czy można się było zabezpieczyć na taki przypadek? Niestety nawet jeśli OLV miało ubezpieczenie wycofania produktu z rynku (tzw. product recall), to w takiej sytuacji ubezpieczyciel raczej nie wypłaci odszkodowania. – Taka polisa ma szansę zadziałać, gdy wycofanie zostało nakazane przez właściwy organ władzy publicznej - albo w sposób rozsądny powinno być uznane za niezbędne, by uniknąć albo przeciwdziałać wystąpieniu szkody osobowej. O ile mi wiadomo, w przypadku firmy OLV ani Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ani Główny Inspektor Sanitarny nie wydali komunikatu o konieczności wycofania alkotubek z rynku. Ponadto sam producent w rozumieniu ogólnych warunków ubezpieczeń nie identyfikował możliwości wystąpienia szkody osobowej. Cała akcja miała bardziej wydźwięk marketingowy, a firma wszystkie koszty musiała wziąć na siebie. Za swój błąd po prostu drogo zapłaci – mówi Marceli Drabek, prezes kancelarii brokerskiej Brokerzy Śląscy. Przedsiębiorcy zwykle kupują ubezpieczenie wycofania produktu z rynku na wypadek, gdyby okazał się on wadliwy. – Dotyczy to sytuacji, w których jego normalne użycie nie jest bezpieczne – mówi Marcin Chudy, dyrektor do spraw obsługi klienta w firmie brokerskiej Marsh Polska. Na rynku dostępnych jest kilka wariantów takiej polisy - przede wszystkim typowe ubezpieczenie wycofania produktu z rynku, tzw. product recall, specjalistyczna polisa CPI (contaminated product insurance), skierowana do branży spożywczej albo klauzula rozszerzająca ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Dostępne są warianty polisy chroniącej na wypadek wycofania produktu z rynku oparte na rodzajach przesłanek związanych z koniecznością dokonania takiej akcji. Pierwszy wariant to roszczenie osoby trzeciej, czyli sytuacja, w której podmiot inny niż producent odkrył wadliwość produktu. Natomiast drugi to odkrycie wadliwości produktu przez producenta. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo produktu, jest ono rozumiane bardzo szeroko i należy tutaj uwzględnić kategorie konsumentów (zwłaszcza dzieci), cechy i właściwości produktu, jego oddziaływanie na inne produkty, a także wygląd i prezentację. Znaczenie ma też odpowiednie oznakowanie, instrukcja użycia i obsługi, sposób przechowywania oraz wszelkie dane lub informacje pochodzące od producenta. – Producent ponosi zatem bardzo szeroką odpowiedzialność. Dlatego przy zawieraniu umowy ubezpieczenia należy uwzględnić wszelkie możliwe czynniki ryzyka, takie jak to, kto będzie używał produktu, w jakim miejscu i warunkach będzie on sprzedawany, jaki będzie miał zasięg terytorialny, a także jakie zagrożenia wynikają z jego połączenia z innymi produktami – zwraca uwagę Marcin Chudy. Koszt ubezpieczenia zależy od wielu czynników. – Może wahać się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych, a czasem sięga nawet kilkuset tysięcy złotych – mówi Marcin Chudy. Trzeba jednak pamiętać, że każda akcja wycofania produktu pociąga za sobą spore wydatki. Producent musi m.in. zapłacić za ogłoszenie o wadliwości, identyfikację odbiorców, transport, przechowanie, sortowanie i przepakowanie produktu. Pokrywa też opłaty należne sprzedawcom i konsultantom. Wysokość wielu z tych kosztów zależy od wolumenu wycofywanej partii produktu. – Można łatwo policzyć, że to mogą być kwoty idące w setki tysięcy albo miliony złotych – zwraca uwagę Marcin Chudy. Typowe ubezpieczenie kosztów wycofania produktu z rynku zwykle nie pokryje ponownego jego wytworzenia, utraconych przychodów, utraty reputacji producenta i umyślnego naruszenia przez niego obowiązujących przepisów. Ubezpieczyciel nie zapłaci też za wycofanie produktu w przypadku działań wojennych, aktów terroru, skażenia radioaktywnego ani decyzji administracyjnych - chyba że wynikają one z konieczności spełnienia przepisów dotyczących bezpieczeństwa żywności.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS