business
Po debiucie Zabki pozosta niedosyt
Przeliczyli sie ci ktorzy oczekiwali szybkiego i pokaznego zysku z udziau w ofercie publicznej wasciciela sieci franczyzowej.
Piętnaście procent, a może więcej? O takiej przebitce na akcjach Żabki rozmawiano w środowisku zarządzających funduszami, a nadzieje te potwierdzał teoretyczny kurs otwarcia (TKO) na pierwszą sesję. Przez moment wskazywał zwyżkę o 25 proc. do 27 zł. TKO szybko jednak obniżył się do 23 zł (+7 proc.) i właśnie po tej cenie zawarto pierwsze transakcje. Szarża kupujących okazała się jednak krótka, więc podaż ze strony zniecierpliwionych przejęła inicjatywę i notowania osunęły się w pobliże 21,5 zł, a więc ceny z oferty publicznej. Do końca sesji kurs już tylko podrygiwał. Obroty – jak można się było spodziewać – były duże, bo wyniosły około 1 mld zł. - Oczekiwania dotyczące zachowania kursu w debiucie były bardziej optymistyczne. Wyraźny wzrost kursu był bardzo krótkotrwały, potem cena wróciła w okolice ceny emisyjnej. Biorąc pod uwagę jak dotychczas zachowywały się kursy spółek przeprowadzających duże emisje, mówiło się o wzroście notowań o 10-20 proc. powyżej ceny z IPO. Myślę, że te oczekiwania były związane też z tym, że fundusze indeksowe oraz inwestorzy krajowi - dla których jest to bardzo ważna spółka - będą kupowali akcje w związku z wchodzeniem Żabki do kolejnych benchmarków. Z pierwszego dnia notowań nie wyciągałbym jednak daleko idących wniosków. Istotne będzie to, co będzie działo się w kolejnych tygodniach – komentuje Piotr Dmuchowski, wiceprezes TFI PZU. Większość IPO z ostatnich lat była nieudana – przypomina Adam Łukojć, dyrektor departamentu zarządzania portfelami akcyjnymi TFI Allianz Polska. Jeśli nawet kurs rósł przez krótki czas po debiucie, to rok później akcje można było kupić wyraźnie taniej. - Wyjątki od tej reguły były nieliczne. Skoro kupowanie akcji w IPO było w ostatnim czasie raczej nieudanym pomysłem na długoterminową inwestycję, to można podejrzewać, że wielu biorących udział w ofercie zamierzało sprzedać akcje zaraz po debiucie. Z drugiej strony, na pewno istnieje grupa inwestorów, którzy wierzą w dobre perspektywy spółek zajmujących się sprzedażą detaliczną w Polsce – ci inwestorzy mogą być kupującymi. Ale z nimi mogą być dwa problemy: po pierwsze, prawdopodobnie nie ma ich wielu i nie cierpią na nadmiar gotówki, a po drugie, mają do dyspozycji rynek wtórny. Na rynku wtórnym są spółki, które są notowane od wielu lat, po których wiemy, czego się spodziewać, i których akcje kosztują kilkunastokrotność zysków – mówi Adam Łukojć. Inny zarządzający za kluczowe dla notowań spółki w najbliższych dniach uważa to, czy dojdzie do nadzwyczajnej rewizji indeksów z rodziny MSCI. W raporcie, przygotowanym na potrzeby oferty, analitycy Trigon DM szacowali, że po uplasowaniu akcji stanowiących 35 proc. kapitału free float, czyli liczba walorów pozostających w wolnym obrocie, wyniesie 46 proc. Oznaczałoby to spełnienie warunku nadzwyczajnej rewizji indeksów MSCI i napływ pasywnego kapitału o wartości 0,9 mld zł. Gdyby jednak tak się nie stało, to pewne jest ich zdaniem włączenie akcji do rodziny indeksów w listopadzie. Włączenie do drugiej rodziny indeksów - FTSE - w grudniu to z kolei napływ rzędu około 0,5 mld zł. Na włączenie do WIG20 trzeba natomiast raczej poczekać do marca 2025 r. Choć fajerwerków w debiucie zabrakło, to grono zadowolonych było całkiem pokaźne – od brokerów, przez przedstawicieli spółki i akcjonariuszy sprzedających w IPO, po prezesa GPW. - Wejście grupy Żabka na giełdę jest milowym skokiem w historii naszej organizacji – mówi Tomasz Suchański, prezes grupy, który zapowiedział stworzenie programu lojalnościowego dla drobnych akcjonariuszy. Wątpiących w perspektywy wzrostu do swoich racji przekonywał Krzysztof Krawczyk, partner w CVC Capital Partners, funduszy private equity, który po ofercie ma 40 proc. akcji spółki. - Wciąż jest na polskim rynku miejsce na wzrost Żabki biorąc pod uwagę długoterminowy potencjał lokalnych konsumentów i trend preferowania formatu convenience przy ograniczonym czasie na zakupy – mówił Krzysztof Krawczyk w rozmowie z agencją Bloomberg. Tomasz Bardziłowski, prezes GPW, liczy, że bezproblemowe uplasowanie oferty zachęci do wejścia na giełdę kolejne spółki. - Jest to na pewno przykład dla wielu emitentów, że giełda może spełniać swoją rolę. Mam nadzieję, że będziemy mieli w tym roku jeszcze kilka debiutów. Oczywiście nie o skali Żabki, ale niezwiązanych z przenosinami z NewConnect. Co jest dla nas najważniejsze, to że debiut Żabki przyciągnął na giełdą inwestorów indywidualnych, których nam brakuje – mówi Tomasz Bardziłowski. O planach wejścia na GPW informowały spółki Studenac (chorwacja sieć sklepów detalicznych), Diagostyka (sieć punktów diagnostycznych) i TTMS (branża informatyczna). - Dobrze, że IPO Żabki zostało przeprowadzone na rynku polskim, gdzie nie ma wielu ofert, a nie za granicą. Oferta się udała, była duża i warszawska giełda - czy szerzej polski rynek kapitałowy - potwierdziły, że są realną ścieżką wyjścia z inwestycji dla funduszy private equity. Należy kibicować temu, by takich ofert było więcej – mówi Michał Szymanski, prezes VIG/C-Quadrat TFI. Zaznacza, że ze względu na normalną działalność inwestycyjną prowadzoną przez firmę, którą kieruje, abstrahuje od bieżącej wyceny akcji Żabki. - W czasie IPO spółka przekonywała do dalszych perspektyw wzrostu jej biznesu. Bieżąca cena akcji będzie odzwierciedlać stopień przekonania o tym inwestorów oraz weryfikację zapowiedzi. Ponadto, na cenę akcji będzie wpływać zarysowanie przez głównego akcjonariusza dalszego scenariusza sprzedaży przez niego akcji, jeśli całkowite wyjście ze spółki będzie jego celem – dodaje Michał Szymański Lock-up, czyli zakaz sprzedaży akcji przez głównego akcjonariusza, obowiązuje przez 180 dni.
PREV NEWSWycofanie produktu z rynku jak sie zabezpieczyc
NEXT NEWSDuze IPO nie tworza spojnego scenariusza dla GPW
Ks. Olszewski moze wyjsc z aresztu. Sad ustali wysoka kaucje
Sad Apelacyjny w Warszawie uwzgledni zazalenie na przeduzenie aresztu dla ksiedza Michaa Olszewskiego podejrzanego w sledztwie dotyczacym Funduszu Sprawiedliwosci poinformowa jego obronca mec. Krzysztof Wasowski. Oznacza to ze duchowny moze wyjsc na wolnosc.
Wojska USA wkrocza na Ukraine Kongresmen wskaza warunek
Stany Zjednoczone powinny rozwazyc "bezposrednia akcje militarna" jesli wojska Korei Ponocnej wkrocza na Ukraine - przekaza w oswiadczeniu szef Komisji Wywiadu Izby Reprezentantow Mike Turner.
Media Znana francuska siec wycofuje sie z Rosji. Czekali dwa i po roku
Francuskie media informuja o decyzji sieci Auchan ktora wystawia swoj rosyjski biznes na sprzedaz. Wczesniej Auchan wielokrotnie podkresla ze nie chce opuszczac rosyjskiego rynku. Jednoczesnie francuskie media podkreslaja ze Auchan - choc prowadzi interesy w Rosji - przestrzega sankcji naozonych przez UE na Moskwe.
Niemcy traca miliardy z podatkow spowolnienie gospodarki uderza w finanse publiczne
Rzad federalny Niemiec przewiduje ze w ciagu najblizszych pieciu lat do 2028 roku dochody podatkowe beda o 126 mld EUR 136 mld USD mniejsze niz szacowano w maju co jest efektem trudnosci jakie napotyka najwieksza gospodarka Europy w kwestii wzrostu gospodarczego podaje agencja Bloomberg.
PKO BP chce uzupenic braki
Mocne wejscie w cyfrowe kanay dystrybucji ma sprawic ze najwiekszy polski bank zwiekszy jeszcze udziay w rynku. W trzy lata chce pozyskac 36 mln klientow detalicznych i 200 tys. biznesowych.
PKP Cargo przestawiaja zwrotnice
Ze spoki odejdzie 38 tys. osob 25 tys. w ramach zwolnien grupowych. Firma nie ma pieniedzy na swiadczenia dla odchodzacych pracownikow wiec wypaci je w transzach. Duzej musi tez czekac na plan restrukturyzacji. Zarzad natomiast szykuje podwaliny strategii rozwoju.