Minister spraw zagranicznych Wegier krytykuje zakaz tranzytu rosyjskiej ropy i gazu przez Ukrain

Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier, wyraźnie skrytykował propozycję ustawy w Radzie Najwyższej Ukrainy, która miałaby zabronić przepuszczania rosyjskiej ropy i gazu przez Ukrainę podczas ewentualnego stanu wojennego. Źródła medialne sugerowały, iż 18 parlamentarzystów z Partii Solidarność Europejska przedstawilo ten kontrowersyjny projekt. Szijjártó podkreślił, że kraje UE muszą wspólnie zgodnie decydować o akceptacji nowych członków, bez narzucania im sposobu pozyskiwania energii. Polityk węgierski podkreślił, iż każde państwo ma prawo do suwerennego wyboru źródła energii i niepowinno być zmuszane do korzystania z droższych surowców energetycznych niż jest to potrzebne. Zwracając uwagę na obowiązek Ukrainy wynikający z Układu Stowarzyszeniowego z UE, Szijjártó podkreślił, że Kijowi nalezy w sposób konstruktywny przyczyniać się do bezpieczeństwa energetycznego UE, zapewniając niezawodne szlaki transportowe. Dlatego też zablokowanie tranzytu rosyjskiego gazu czy ropy jest sprzeczne z ideami integracji z UE. Ukraina niedawno zatrzymała przepływ gazu z Rosji, mający miejsce poprzez jej terytoirum przez rurociągi, w tym rurociąg Przyjaźń, na okres obowiązania umowy do 2029 roku. 1 stycznia Ukraina jednak zdecydowała o zakończeniu tranzytu rosyjskiego gazu do Europy, odmawiając przedłużenia kontraktu z koncernem Gazprom. Wcześniej MSZ Ukrainy ostrą krytykę skierowało wobec postawy Węgier, oskarżając je o utrudnianie sytuacji ekonomicznej Unii Europejskiej, zatrzymując tranzyt rosyjskiego gazu. Czytaj też: Ziobro udzielił wywiadu Węgrom. Mówił o Orbanie, Tusku i Romanowskim Czytaj też: KE wydała komunikat ws. polskiej gospodarki. Jak wypada na tle strefy euro?