Home/business/Swiete krowy wraze i swojskie

business

Swiete krowy wraze i swojskie

Na obecnym posiedzeniu Sejm przeprowadzi pierwsze niemal caodzienne czytanie ustawy budzetowej na 2025 r. Przy okazji rowniez ustawy towarzyszacej ktora nosi tytu O szczegolnych rozwiazaniach suzacych realizacji ustawy budzetowej na 2025 r.

October 09, 2024 | business

Już samo istnienie tej drugiej jest od początku III RP legislacyjnym absurdem. Wszystkie przepisy epizodyczne mogłyby zostać bezproblemowo wszczepione do ustawy głównej — obie obowiązują tylko w danym roku od 1 stycznia do 31 grudnia. Notabene istnieje między nimi ogromna różnica proceduralna. Czysty budżet ma konstytucyjny status specjalny, tzn. kalendarz uchwalania oraz ochronę przed zawetowaniem przez prezydenta, chociaż może trafić prewencyjnie do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa okołobudżetowa natomiast jest zwyczajna, o czym rząd Donalda Tuska przekonał się od pierwszych dni po zaprzysiężeniu. Pierwszą wersję na 2024 r., uchwaloną 21 grudnia 2023 r., prezydent Andrzej Duda zawetował w odwecie za przedświąteczny skok nowej władzy na Telewizję Polską, Polskie Radio i PAP. W związku z tym 16 stycznia 2024 r. błyskawicznie została uchwalona nowa i ta już przeszła. Okoliczności sprzed roku przypominam na starcie obecnej ścieżki budżetowej nieprzypadkowo. Teoretycznie zarówno sam budżet, jak też ustawa towarzysząca powinny należeć do aktów prawnych objętych kohabitacją obu ośrodków władzy i normalnie przez prezydenta podpisywanych. Ale tylko teoretycznie, albowiem ostra wojna będzie trwała do ostatnich godzin kadencji Andrzeja Dudy, czyli do 5 sierpnia 2025 r. do północy, zatem również budżet państwa może zostanie rzucony na front razem z ustawami o Trybunale Konstytucyjnym czy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Potencjalny powód już zaistniał w oświadczeniach obu skonfliktowanych stron. Chodzi o wydatki tzw. budżetowych świętych krów, czyli najważniejszych instytucji państwa niepodlegających Radzie Ministrów. Plany swoich budżetów przygotowują samodzielnie, minister finansów włącza je do projektu budżetu państwa bez tykania, zaś jedyną możliwość skorygowania ma parlament podczas uchwalania ustawy. Operację odchudzającą święte krowy w 2025 r. o mniej więcej 200 mln zł — z przekazaniem tej kwoty dla powodzian — minister Andrzej Domański już zapowiedział, co samo w sobie jest zamiarem chwalebnym. Niestety, jako przykłady rzucił wybiórczo instytucje traktowane przez rządzące tzw. konsorcjum 15 października jako wraże, jako że wciąż są opanowane przez ancien régime. Lista obejmuje Instytut Pamięci Narodowej, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, ale wymieniona została również Kancelaria Prezydenta RP. Święte krowy rzeczywiście są tak rozpasane finansowo, że pejoratywne określenie pasuje do nich idealnie. Instytucjonalna wierchuszka państwa niemal w całości — poza jednym wyjątkiem — zażądała wzrostu wydatków w stosunku do kwot tegorocznych aż dwucyfrowego. Nieważna inflacja, nieważna mizeria sektora publicznego — pieniądze na nowe limuzyny, komputery oraz oczywiście na wzrost wynagrodzeń mają być. I basta. Notabene w ujęciu r/r podwyżkowe podium procentowe obsadziły krowy wcale nie wraże wobec rządu, lecz swojskie — Kancelaria Senatu (ponad 46), Rzecznik Praw Dziecka (ponad 43) oraz Urząd Ochrony Danych Osobowych (ponad 32). Szokujący wzrost uzasadniają oczywiście zwiększonymi zadaniami, np. Senat ponownie przejmuje z rąk rządowych opiekę nad Polonią i Polakami za granicą. Generalnie wydatki wszystkich instytucji centralnych oczywiście powinny zostać przeanalizowane bardzo merytorycznie, uczciwie i na zimno, z pominięciem okoliczności, kto akurat trzyma je w ręku. Wybiórcze karanie budżetowe tych, a nie tamtych ma jeszcze jedną ułomność — co w sytuacji, gdy w trakcie 2025 r. uderzony kwotowo podmiot zostanie przejęty przez obecną opcję rządzącą... Pierwszy przychodzący mi na myśl to oczywiście Kancelaria Prezydenta RP.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS