Sanacja zniesie ochrone pracy w PKP Cargo

Plan zwolnień grupowych przewiduje, że w pierwszej kolejności będą zwalniani pracownicy mający prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a w drugiej - trwale nieświadczący pracy. Czy w drugiej grupie znajdą się też osoby oddelegowane do pracy związkowej? Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo: Naszym priorytetem jest zabezpieczenie przewozów oraz ochrona jak największej liczby miejsc pracy. Z powodu braku możliwości zawarcia z organizacjami związkowymi porozumienia w sprawie zawieszenia postanowień zakładowego układu zbiorowego pracy [ZUZP - red.] oraz niewystarczającymi efektami wdrażania tzw. nieświadczenia pracy, w świetle złożonego wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego, zostaliśmy zmuszeni do rozpoczęcia konsultacji w sprawie zwolnień grupowych. Jest to wynikiem bardzo trudnej sytuacji PKP Cargo, do jakiej doprowadziły działania poprzednich zarządów. Kluczowym celem spółki jest wygenerowanie oszczędności w celu utrzymania zdolności operacyjnej i miejsc pracy oraz zapewnienia terminowych wypłat wynagrodzeń. Niestety, w stosunku do założonej, a w szczególności do wykonywanej, pracy przewozowej spółkę charakteryzuje przerost zatrudnienia we wszystkich grupach zawodowych, w tym na stanowiskach operacyjnych, które chcemy ochronić w maksymalnym stopniu. Wszystkie działania podejmowane są zgodnie z obowiązującym prawem. Zaproponowane przez pracodawcę kryteria doboru pracowników do zwolnienia dotyczą wszystkich, także tych długotrwale nieświadczących pracy, np. przebywających na urlopach bezpłatnych. Zgodnie z przepisami pracownicy oddelegowani do pracy związkowej i z tego powodu nieświadczący pracy albo świadczący ją w ograniczonym zakresie godzin objęci są szczególną ochroną trwałości stosunku pracy. Postępowanie sanacyjne jest jednak swoistą tarczą, kopułą ochronną nad spółką. Pozwala na dużo sprawniejsze oraz bezpieczniejsze z perspektywy jej długoterminowego funkcjonowania przeprowadzenie koniecznych i trudnych działań restrukturyzacyjnych. Artykuł 300 prawa restrukturyzacyjnego daje możliwość rozwiązania stosunku pracy z każdym pracownikiem bez względu na to, czy podlega on specjalnej ochronie trwałości stosunku pracy, czy też nie. Na jakiej podstawie przedstawiciele związków zawodowych są członkami rady nadzorczej PKP Cargo i zarządu? Czy zawieszenie lub wypowiedzenie ZUZP oraz paktu gwarancji pracowniczych będzie skutkować wyłączeniem zapisów dających związkom zawodowym udział w zarządzie? Czy związki zawodowe pozostaną w radzie nadzorczej firmy? Na dzień dzisiejszy wszelkie uprawnienia pracowników oraz ich reprezentacji do udziału w organach spółki, czyli mianowanie jednego członka zarządu oraz trzech członków rady nadzorczej, obowiązują i w są w pełni respektowane. Ich podstawą jest pakt gwarancji pracowniczych, który wypowiedzieliśmy kilka tygodni temu, oraz statut PKP Cargo. Ewentualna zmiana treści postanowień statutu musiałaby odbywać się w trybie przewidzianym przepisami kodeksu spółek handlowych. Jakie są dalsze plany restrukturyzacji? Czy to prawda, że PKP Cargo przekażą PKP działalność muzealną w Chabówce i Parowozownię Wolsztyn? Jakie przyniesie to oszczędności? Spółka od lat dba o historyczny tabor i z odpowiedzialnością będzie podejmować decyzje dotyczące skansenu taboru kolejowego w Chabówce. Rozważane są różne możliwości, ale nie została jeszcze podjęta żadna finalna decyzja. Co do Parowozowni Wolsztyn – od 2016 roku funkcjonuje w formule instytucji kultury województwa wielkopolskiego. Samorząd wojewódzki jest jednym z jej trzech organizatorów, dwaj pozostali to powiat i miasto Wolsztyn. PKP Cargo pełnią rolę współorganizatora. W ubiegłym roku podjęto rozmowy dotyczące zmiany formuły ich udziału. Proces jest kontynuowany, liczymy, że wkrótce będziemy mogli ogłosić decyzje dotyczące modelu funkcjonowania parowozowni. Jakie są plany PKP Cargo wobec zbędnego taboru? Czy spółka zamierza złomować stare lokomotywy i wagony, czy sprzeda je na rynku? Na ile są szacowane ewentualne wpływy z tego tytułu? PKP Cargo będą złomować tabor, który nie nadaje się do remontu lub którego naprawa i dalsza eksploatacja byłyby nieopłacalne. Jeśli natomiast trafią się klienci, którzy będą chcieli kupić lokomotywy lub wagony w celu ich naprawy i eksploatacji, jesteśmy gotowi na zawieranie takich umów. Sprzedaż taboru odbywać się będzie w drodze przetargu. Ze względu na tajemnicę nie podajemy kwot, jakie planujemy uzyskać ze sprzedaży zbędnego taboru.