Rynek wymusza wzrost profesjonalizmu

Program mentoringowy Incredibles jest obecny chyba na wszystkich imprezach startupowych w Polsce. Obserwujecie rynek od blisko dekady. Jak ocenia pan polski ekosystem startupowy? Jarosław Sroka: Rynek jest coraz bardziej konkurencyjny i wręcz wymusza wzrost profesjonalizmu młodych przedsiębiorców. Warto jednak podkreślić, że startupowcy są coraz lepiej przygotowani do prowadzenia działalności gospodarczej — mają solidne wykształcenie, także ekonomiczne oraz doświadczenie wyniesione z innych projektów, w jakich brali udział. Coraz mniej z nich porywa się na budowanie start-upu z globalnymi ambicjami bez wcześniejszej weryfikacji swojego potencjału w innych projektach. Co jednak najważniejsze — przybywa takich, którzy mają nie tylko pomysł, ale też wiedzę, jak go przekuć w konkretne, efektywne ekonomicznie przedsięwzięcie. To kluczowa zmiana. Jak na polskiej startupowej mapie plasuje się Carpathian Startup Fest? To stosunkowo młoda konferencja, właśnie taki start-up, która bardzo szybko osiągnęła wysoki poziom merytoryczny zarówno jeśli chodzi o konkurs dla start-upów, jak też prowadzonych debat, dyskusji i warsztatów. CSF ma tajemniczą umiejętność przyciągania najważniejszych ludzi startupowego ekosystemu właśnie do Rzeszowa. Wszyscy czują się tam dobrze, chcą wracać, przyciągając kolejnych uczestników — coraz częściej największe nazwiska polskiego biznesu, fundusze venture capital, aniołów biznesu oraz setki startupowców. Także spoza Polski. CSF wniósł na rynek imprez dla młodych przedsiębiorców świeżość, nieoczywistość, jeśli chodzi o dobór tematów i gości, wysoką jakość organizacyjną oraz młodzieńczą energię. Incredibles od początku szuka na rynku start-upów o impaktowym charakterze dla społeczeństwa, środowiska. Tymczasem wraz z objęciem prezydentury przez Donalda Trumpa obserwujemy fundamentalną zmianę w podejściu do kwestii różnorodności, równości, środowiska. Czy zrównoważony biznes nadal stanowi wartość z punktu widzenia inwestorów? Prowadzenie tzw. biznesu odpowiedzialnego nie zwalnia z odpowiedzialnego podejścia do zasad zdrowego, ekonomicznego rozsądku. Impaktowość nie może być listkiem figowym maskującym lub usprawiedliwiającym brak efektywnego finansowo modelu biznesowego. Dla Sebastiana Kulczyka odpowiedzialny biznes to ludzie, którzy wykorzystują nowoczesne technologie po to, żeby zmieniać świat na lepsze, rozwiązywać żywotne, cywilizacyjne problemy — chodzi o klimat, edukację, zdrowie, tzw. silver economy i wiele innych. To przedsiębiorcy, których wyróżnia nie tylko misyjne podejście do tych wyzwań, ale przede wszystkim styl, sposób, w jakim tworzą swoje firmy, zatrudniają i zarządzają pracownikami, jak traktują klientów oraz kontrahentów. Tak właśnie postrzegamy odpowiedzialnych founderów naszych czasów.