Rosyjski eksport ropy pod presja. Spadek o 9 proc. w ciagu tygodnia

W ostatnich czterech tygodniach średni dzienny eksport rosyjskiej ropy utrzymał się poniżej 3 milionów baryłek, co stanowi czterotygodniowe minimum i poziom zbliżony do najniższego od 16 miesięcy. Po wprowadzeniu nowych sankcji zaobserwowano istotne zakłócenia. Tankowce zmieniają trasy, kupcy szukają alternatywnych dostawców, a w kluczowym porcie Kozmino zaczyna brakować jednostek nieobjętych sankcjami. Kozmino, będące najważniejszym portem eksportowym Rosji na Dalekim Wschodzie, odczuwa szczególnie dotkliwe skutki nowych restrykcji. Od października około 75 proc. transportów ropy ESPO realizowano tankowcami, które obecnie objęte są sankcjami. Dodatkowo cała flota tankowców obsługujących projekty naftowo-gazowe Sachalin 1 i Sachalin 2 została wpisana na listę sankcyjną. Ostateczny wpływ na wielkość eksportu będzie zależał od tego, jak skutecznie nowa administracja w Waszyngtonie będzie egzekwować wprowadzone restrykcje. Indie, które zgodziły się na przyjmowanie sankcjonowanych tankowców zakontraktowanych przed 10 stycznia, dopuszczą ich rozładunek w swoich portach do 12 marca, zgodnie z amerykańskim okresem przejściowym. Jednak tamtejsi państwowi rafinerzy przewidują, że wpływ sankcji może być tymczasowy, ponieważ Moskwa znajdzie sposoby na ich obejście. Oczekują również, że nowa administracja Donalda Trumpa będzie mniej rygorystyczna wobec Rosji. Pierwszy tankowiec objęty sankcjami po 10 stycznia, Zaliv Baikal, dostarczył około 700 tys. baryłek ropy Sakhalin Blend do chińskiego portu Lianyungang. Rozładunek miał miejsce w niedzielę, zaledwie dzień po załadunku. W tygodniu zakończonym 19 stycznia z rosyjskich portów wyeksportowano 19,26 mln baryłek ropy na 26 tankowcach, co stanowi spadek w porównaniu z 21,06 mln baryłek na 27 jednostkach tydzień wcześniej. Średni dzienny eksport zmniejszył się o 260 tys. baryłek, czyli o 9 proc., osiągając poziom 2,75 mln baryłek.