PKO BP zaktualizowa prognoze dla Polski. Wzrost PKB ma przyspieszyc

- w tym roku może przyspieszyć do 3,5 proc. - ocenił podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak. - Uważamy, że w tym roku - powiedział Piotr Bujak. - Naszą prognozę (...) wspierają ostatnie dane o PKB za drugi kwartał. Zaskakująco dobre, wysokie 3,2 proc. wzrostu w drugim kwartale upewnia nas, że te 3,5 proc. wzrostu w skali całego roku jest możliwe - dodał. "Wydatki konsumentów, wspierane wysoką dynamiką dochodów gospodarstw domowych, w drugiej połowie 2024 powinny rosnąć (r/r) w tempie nie mniejszym niż w pierwszej połowie 2024. " - napisali eksperci w kwartalniku ekonomicznym. Przypomnieli, że wzrost w drugim kwartale 2024 przyspieszył do 3,2 proc. r/r (wobec 2,0 proc. r/r w pierwszym kwartale '24, a poziom tzw. odsezonowanego PKB wzrósł o 1,5 proc. kwartał do kwartału (niemal dwukrotnie mocniej niż w pierwszym kwartale '24). Pozytywna prognoza dotycząca wzrostu gospodarczego w bieżącym roku to nie wszystko. Ekonomiści PKO BP w opublikowanym w poniedziałek kwartalniku przypuszczają, że w przyszłym (2025 r.) wzrost gospodarczy w Polsce sięgnie 3,8 proc. r/r, a do tradycyjnie napędzającej polski PKB indywidualnej dołączą wreszcie tak oczekiwane przez ekspertów inwestycje. "W 2025 dynamika konsumpcji (zarówno prywatnej jak i publicznej) zacznie jednak przygasać (realna dynamika płac i świadczeń społecznych będzie wyraźnie niższa niż w tym roku), a równie ważnym czynnikiem wzrostu staną się inwestycje, do czego przyczyni się m.in. rozpęd w realizacji projektów finansowanych ze środków UE" - przewidują analitycy PKO BP. "Realizowane będą . W 2025 przyspieszyć powinny również rządowe inwestycje w infrastrukturę drogową i elektroenergetyczną, zwłaszcza w obliczu potrzeb związanych z odbudową po powodzi" - dodają eksperci zwracając jednak uwagę na czynniki niepewności dla takich przewidywań, jakimi są choćby dekoniunktura w Niemczech (największy partner handlowy Polski) czy wojna w Ukrainie.