Blogs
Home/business/O rynkach i o klimacie w 2025 roku

business

O rynkach i o klimacie w 2025 roku

Jest juz po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa czyli de facto ery Trumpa bo nie ulega watpliwosci ze bedziemy jej doswiadczali co najmniej przez cztery lata.

O rynkach i o klimacie w 2025 roku
January 30, 2025 | business

Piszę „co najmniej”, bo już pojawiają się głosy, którym wtóruje od czasu do czasu sam Trump, że może się pojawić pokusa trzeciej kadencji. Jeśli nawet nie da się tak zmienić prawa to następcy prezydent Trumpa mogą jego panowania utrwalić. Na temat samego początku prezydentury napisałem obszernie tutaj: https://tiny.pl/zy-3z7pn i niewiele bym w tym tekście zmienił. Jeśli chodzi o rynki finansowe to na przełomie roku obserwowaliśmy najsłabszy od wielu lat tak zwany "rajd Świętego Mikołaja", który wielu określa jako wzrosty indeksów w ciągu pięciu ostatnich dni roku kalendarzowego i pierwszych dwóch dni handlowych stycznia. To kazało zachować szczególną ostrożność, ale w drugiej połowie stycznia wraz z inauguracją prezydentury Trumpa i rozpoczęciem sezonu raportów kwartalnych amerykańskich spółek sytuacja się zmieniła, a indeksy na Wall Street atakowały rekordowe poziomy. W poprawie nastrojów na rynkach pomagały też, dalekie od przedwyborczych pogróżek prezydenta Trumpa, zapowiedzi podwyżek ceł. Jeśli chodzi o Chiny to na razie jest mowa o cłach na poziomie dziesięciu procent, co najpewniej mało kogo wystraszy. Takie „umiarkowane” zapowiedzi nieco osłabiły dolara. Kurs EUR/USD wzrósł blisko 1,02 USD do ponad 1,04 USD. Niewiele, ale nawet to wystarczyło do znacznego umocnienia złotego. Kurs EUR/PLN pokonał poziom 4,25 PLN, który to poziom od ponad roku usiłował pokonać kilkanaście razy. Podejrzewam, że po prostu rozpoczęła się gra pod zawieszenie broni w Ukrainie. Teraz najbliższe wsparcie kursu to poziom 4,13 PLN. Towarzyszył temu umocnieniu złotego znaczny wzrost indeksów na GPW – w styczniu (do 29.01) WIG20 zyskał 9,5%. Wniosek? Po pierwsze pojawili się inwestorzy zagraniczni. Po drugie to, o czym mówiłem pod koniec roku zdaje się wypełniać. Zarządzający funduszami pozwolili na słabe zakończenie roku 2024, gdzie korekta trwała od czerwca, dając w ten sposób niską bazę pozwalającą na uzyskanie wysokich wzrostów indeksów (i premii) w 2025 roku. Od strony technicznej na WIG i WIG20 powstała formacja oRGR (odwrócona głowa z ramionami), czyli sygnał kupna. Zapowiada ona (teoretycznie) wzrost indeksu WIG20 przynajmniej do poziomu z maja – czerwca 2024 (okolice 2.550 pkt.). Pojawiło się też coś, co można określić mianem „czarnego łabędziątka”. W poniedziałek 27.stycznia przez rynki w USA przeleciała faza wyprzedaży obniżająca NASDAQ o ponad trzy procent, ale następnego dnia indeks wzrósł o dwa procent. Na fali wyprzedaży akcje Nvidii straciły 17%, ale następnego dnia zyskały 9%. Generalnie obraz rynku się nie zmienił. Powód przeceny jest istotny, bo okazało się, że chiński start-up DeepSeek stworzył sztuczną inteligencję przewyższającą ChatGPT za ułamek kosztów, które poświęcają giganty amerykańskie. Nic dziwnego, że The MIT Technology Review napisał, iż „Sukces firmy pokazuje, w jaki sposób sankcje napędzają startupy takie jak DeepSeek do innowacji w sposób, który priorytetowo traktuje wydajność, łączenie zasobów i współpracę”. Szybko pocieszono się tym, że potężne środki wydawane w USA z pewnością doprowadzą do wygrania wyścigu o GAI (ogólną AI). W końcu przecież prezydent Trump zapowiedział utworzenie przez OpenAI (twórca ChatGPT), japoński Softbank i Oracle joint venture pod nazwą Stargate. Ta inicjatywa ma stworzyć 100 000 miejsc pracy i umocnić pozycję USA w dziedzinie sztucznej inteligencji. Ma to kosztować 500 miliardów dolarów, czyli połowę tegorocznego PKB Polski. Może Amerykanie mają rację, ale na razie to chiński gigant Alibaba wydał nową wersję swojego modelu sztucznej inteligencji Qwen 2.5 twierdząc, że jest o lepszy niż model DeepSeek. Ten ostatni jest modelem opartym o open source , czyli dostępny jest publicznie kod źródłowy i każdy może ten model rozwijając. Pojawia się według mnie pytanie: skoro Chińczycy publikuje swoje osiągnięcia w sposób tak jawny to co ukrywają? Jakie są ich postępy na przykład w pracach nad komputerem kwantowym? Tego się na razie nie dowiemy, ale jest to potencjalnie coś, co w dowolnym momencie może mocno poruszyć rynkami. Na koniec jeszcze jedna sprawa. Nie o rynkach, ale z pewnością o gospodarce, a więc docelowo też o rynkach finansowych. Chodzi mi o to, co premier Donald Tusk mówił w styczniu w Parlamencie Europejskim. Mówił o koniecznej deregulacji, a jeszcze bardziej cenne jest to, że premier skrytykował Zielony Ład. Mówił między innymi, że „Europa nie może stać się kontynentem ludzi i idei naiwnych. Jeśli zbankrutujemy, to nikt już nie będzie dbał o środowisko naturalne na świecie”. Jeśli za słowami pójdą czyny to sytuacja gospodarcza w Unii, a szczególnie w Polsce może się bardzo zmienić (na korzyść). Przy okazji kilka punktów mojego credo w sprawie klimatu. To, co na ten temat mówi prezydent Trump w niczym mojego sposobu myślenia nie zmieniło, ale wycofanie USA z Porozumienia Paryskiego w sprawie klimatu z pewnością stawia przed unijnymi politykami poważne pytania. I nie jestem wyborcą Konfederacji 😉 A moje credo jest takie: - zrezygnowanie z nazwy Zielony Ład. Jest już tak skompromitowana i unurzana w błocie, że trzymanie się jej szkodzi sprawie. - zrezygnowanie z ETS2 (nowe obciążenia na wydzielanie gazów przez budownictwo i transport) – ewentualnie odsunięcie tego ad calendas graecas . - wprowadzenie zasady, że na rynku handlu uprawnieniami mogą być tylko rządy oraz firmy emitujące gazy – żadnych funduszy inwestycyjnych! Cena energii elektrycznej w Polsce spadłaby o kilkadziesiąt procent. - opracowanie nowego programu UE z racjonalnymi założeniami biorącymi pod uwagę, że Unia emituje 6-8% globalnych gazów cieplarnianych i jeśli nawet drogą dużych wyrzeczeń doprowadzi do zerowej emisyjności to i tak klimat będzie się ocieplał a prawdopodobieństwo powodzi w Dolinie Kłodzkiej wcale się nie zmniejszy.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS