Nieruchomosci rekrutuja ostroznie

Mimo wyraźnej poprawy sytuacji na rynku nieruchomości wiele spółek nadal ostrożnie podchodzi do rekrutacji, odkładając ją na przyszły rok. — W ostatnich miesiącach wzrosło jednak zapotrzebowanie na zarządców nieruchomości, specjalistów ds. pozyskiwania kapitału, kierowników projektów budowlanych, menedżerów ds. najmu oraz prawników — mówi Razvan Badea, ekspert firmy PropertyTalents. O ostrożności w rekrutacjach mówi także Karolina Białowarczuk, ekspertka firmy Hays Poland. Sytuację w branży budowlanej określa jako stabilną. — Choć rekrutacje cały czas trwają, częściej wynikają z naturalnej rotacji kadr niż chęci zwiększenia zatrudnienia. Wciąż natomiast zdarzają się przypadki nowych podmiotów wchodzących do Polski lub firm dokonujących ekspansji w nowych regionach kraju, które budują zespoły od podstaw — mówi Karolina Białowarczuk. Symptomy odmrożenia widać przede wszystkim na rynku magazynów. Jak tłumaczy Razvan Badea, w II kw. 2024 r. firmy wynajęły 1,76 mln m kw. takich obiektów, zapewniając Polsce miejsce w europejskiej czołówce. Na koniec czerwca nad Wisłą było 33,52 mln m kw. magazynów, o 9 proc. więcej niż przed rokiem. — Silny rozwój tego sektora oraz konkurencja między deweloperami i właścicielami nieruchomości zwiększyły popyt na menedżerów ds. najmu oraz zarządców nieruchomości. Firmy szukają doświadczonych specjalistów do negocjacji dużych umów najmu i zarządzania rosnącymi portfelami. W przypadku kierowników projektów budowlanych i inżynierów spółki na ogół wykorzystują obecne zespoły, co ogranicza zapotrzebowanie na nowych pracowników — mówi Razvan Badea. Coraz więcej dzieje się także na rynku handlowym. W pierwszej połowie roku właścicieli zmieniły nieruchomości o wartości o 149 proc. większej niż przed rokiem. Inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na tym, by zwiększyć wartość swoich aktywów. — Centra intensyfikują działania, aby zwiększyć ruch klientów i poprawić ofertę najemców, więc poszukiwani są profesjonaliści z doświadczeniem w trendach retailowych oraz zaangażowaniu konsumentów. Ożywienie w handlu detalicznym stwarza nowe możliwości zawodowe dla menedżerów centrów handlowych, specjalistów ds. najmu i marketingu. Detaliści poszukują również menedżerów ds. ekspansji oraz analityków nieruchomości, którzy pomogą im znaleźć nowe lokalizacje i skutecznie rozwijać strategie omnichannel — mówi Razvan Badea. Powoli zmienia się także sytuacja w biurach. W pierwszej połowie roku zawarto na tym rynku 22 transakcje o łącznej wartości około 800 mln EUR. — Co ciekawe, po raz pierwszy od 2022 r. umowy dotyczące biur klasy premium zawarto także poza Warszawą, co wskazuje na rosnące zainteresowanie stolicami regionów. Ożywienie w tym sektorze zwiększyło zapotrzebowanie na menedżerów i zarządców nieruchomości. Firmy szukają osób z doświadczeniem w zarządzaniu relacjami z najemcami i administrowaniu budynkami. Coraz większa popularność elastycznych powierzchni biurowych, tzw. flex office, zwiększa zapotrzebowanie na specjalistów ds. zarządzania takimi przestrzeniami i społecznościami — mówi Razvan Badea, dodając, że rosnące znaczenie zrównoważonego rozwoju w nieruchomościach otwiera nowe możliwości przed ekspertami zajmującymi się certyfikacją ekologiczną budynków. Zastój w popycie na nowych specjalistów widać natomiast w segmencie mieszkań. — Zespoły zbudowano w poprzednich latach, głównie w związku z programem Bezpieczny kredyt 2 proc. Oczekiwane uruchomienie nowego wsparcia kredytowego może jednak zwiększyć zapotrzebowanie na pracowników w sektorze budownictwa i sprzedaży w nadchodzących miesiącach — mówi Razvan Badea. Karolina Białowarczuk podkreśla, że w ostatnim czasie wzrosło zapotrzebowanie na specjalistów odpowiedzialnych za rozwój biznesu i pozyskiwanie zleceń (business development managers). — Standardowo profesjonaliści na tych stanowiskach zarabiają od 16 do nawet 30 tys. zł brutto miesięcznie. Ostateczne wynagrodzenie uzależnione jest od tego, czy rola uwzględnia zarządzanie zespołem, a także od profilu organizacji oraz doświadczenia kandydata. Pracodawcy poszukują przede wszystkim osób, które pracowały już w danym segmencie rynku, czyli w firmie o podobnym profilu działalności, np. w prefabrykacji czy generalnym wykonawstwie, lub branży — np. energetyce czy budownictwie wielkopowierzchniowym. Ważne jest także rozeznanie i kontakty biznesowe kandydatów. Wśród wymagań standardowo pojawia się znajomość języka angielskiego — mówi Karolina Białowarczuk. Rośnie także popyt na specjalistów ds. ofertowania, którzy przejmują projekty pozyskane przez działy sprzedaży i przygotowują ostateczną ofertę dla inwestora, biorąc pod uwagę aspekty techniczne, kosztowe i optymalizacyjne. — Zazwyczaj są to inżynierowie z wcześniejszym doświadczeniem w pracy na placu budowy lub w zakresie projektowania. Miesięczne zarobki na tym stanowisku sięgają od 9 do 15 tys. zł brutto, natomiast na górną granicę widełek mogą liczyć eksperci, którzy pełnią rolę lidera zespołu ofertowego — mówi Karolina Białowarczuk. Coraz większe jest także zapotrzebowanie na specjalistów ds. serwisu gwarancyjnego. — To osoby pracujące w strukturach inwestorów i generalnych wykonawców, które nadzorują procesy naprawy usterek objętych gwarancją już po oddaniu obiektu do użytku. Są to stanowiska trudne do obsadzenia przede wszystkim ze względu na niedobór kandydatów z doświadczeniem oraz niechęć wielu inżynierów do przekwalifikowania się w tym kierunku. Jest to praca dość trudna, wymagająca rozwiniętych kompetencji miękkich oraz umiejętności współpracy z niezadowolonym klientem, szczególnie w segmencie mieszkaniowym. Standardowo wynagrodzenia dla specjalistów wynoszą 8-11 tys. zł brutto miesięcznie, natomiast na stanowisku kierowniczym do 15 tys. zł brutto — mówi Karolina Białowarczuk.