Home/business/Ludwik pynie na Zachod

business

Ludwik pynie na Zachod

Grupa Inco w piec lat zainwestuje 200 mln z w zwiekszenie mocy i m.in. produkcje ekologicznego nawozu. Zamierza zwiekszyc eksport i patrzy na Niemcy Francje oraz Wochy.

July 07, 2024 | business

Niewiele marek z PRL przeżyło do dziś, ale udało się tego dokonać Ludwikowi, czyli płynowi do mycia naczyń, którego Polacy używają od 1964 r. Na dodatek Ludwik trzyma się nieźle: pod względem udziału wolumenowego miał w 2023 r. 31,2 proc. rynku, czyli był liderem. Wartościowo miał 28,8 proc. i drugą pozycję. Płyn do naczyń Ludwik króluje w polskich kuchniach. Pozostałe produkty Grupy Inco nie powtórzyły jego sukcesu, ale radzą sobie nieźle. Tabletki do zmywarek marki Ludwik, produkowane od 2004 r., mają 8,1 proc. udziału wolumenowego, co daje im trzecie miejsce w tej kategorii. — W 2018 r., gdy mieliśmy podobne udziały co dziś, wszedł do Polski globalny koncern z ogromnym budżetem promocyjno-marketingowym. Producenci zaczęli stosować dużo niższe ceny i zaostrzyła się walka o przestrzeń na półkach. Nasz udział rynkowy spadł o połowę. To był moment kryzysowy, musieliśmy podjąć wiele działań, żeby utrzymać się na rynku. Zajęło nam to dwa lata, ale udało się powrócić na poprzednią pozycję — mówi Anna Rybak, wiceprezeska Grupy Inco. Polski producent ma czwarte miejsce w uniwersalnych środkach czyszczących, czyli np. płynach do podłóg (4,5 proc. rynku wartościowo) i środkach do czyszczenia kuchni i łazienki (4,1 proc.). Firma szacuje, że jej pasty Buwi dają jej 35 proc. rynku środków do czyszczenia obuwia. Z kolei w segmencie leków bez recepty jest liderem na rynku preparatów na kurzajki (Brodacit ma 27,3 proc. rynku) i ma czwarte miejsce wśród producentów wyrobów na odciski (ABE ma 4,7 proc. rynku). W nawozach ogrodniczych, w których ma kilka marek, w tym Florovit i Azofoskę, firma jest liderem z 24,6 proc. udziału wartościowego w kanale DIY. Płyny do naczyń to część kategorii chemii gospodarczej, która odpowiada za dwie trzecie przychodów spółki. Druga co do ważności kategoria to nawozy, a trzecia – opakowania. Grupa Inco zarabia też na produktach leczniczych i nieruchomościach. W 2023 r. mocno poprawiła wyniki. — Przychody ze sprzedaży wyniosły 427,7 mln zł, a zysk netto osiągnął rekordowy poziom prawie 53,4 mln zł. 2022 r. był szczególnie trudny. Nastąpiły drastyczne zwyżki cen surowców i energii, trudno było zgrać je z polityką cenową. Byliśmy zmuszeni zakończyć współpracę z jedną z dużych sieci. Przenegocjowaliśmy umowy ze wszystkimi partnerami i działamy na nowych warunkach. Doszły nowe kanały sprzedaży: jesteśmy na stałe w dyskontach i sieciach DIY. W tym roku planujemy zwiększenie przychodów o 7-8 proc. i utrzymanie zysku netto na ubiegłorocznym poziomie — mówi Sławomir Józefiak, prezes Grupy Inco. W planach są duże inwestycje. — W ubiegłym roku w wielu segmentach osiągnęliśmy kres możliwości produkcyjnych. To trochę jak w PRL-u, ale musieliśmy stosować mechanizmy reglamentacyjne — żartuje Sławomir Józefiak. — Nasza aktualna pięcioletnia strategia została przygotowana na podstawie szczegółowej analizy każdej grupy towarowej. W latach 2024-28 zainwestujemy 200 mln zł w produkcję – modernizację i poprawę infrastruktury, bo budynki produkcyjne mają po kilkadziesiąt lat, oraz nowy asortyment, którego na razie wolimy nie ujawniać, a także w kapitał ludzki i rozwój — mówi Anna Rybak, wiceprezeska Grupy Inco. Firma zrezygnowała z produkcji części asortymentu w mniej nowoczesnych formatach, np. past do podłóg czy do drewna. Największe inwestycje zrealizuje w Górze Kalwarii, gdzie produkuje płyny do naczyń i tabletki do zmywarek. Wyda tam 81 mln zł m.in. na halę magazynowo-produkcyjną. W Suszu, gdzie wytwarza nawozy, zainwestuje 54 mln zł. Pierwszy etap inwestycji zaczął się już w ubiegłym roku. — Powstanie drugi zakład, w którym będziemy wytwarzać naturalne nawozy w proekologicznej technologii, której nikt w Polsce dotychczas nie wykorzystuje. Produkty z tego zakładu powinny się pokazać na półkach sklepowych wiosną 2026 r. W produktach chemii gospodarczej też stawiamy na proekologiczne rozwiązania. Ludwik Ekologiczny i Biostar Cleaning Products mają certyfikaty EU Ecolabel oraz Ecocert Ecodetergent — mówi prezes Grupy Inco. W Koniecpolu, gdzie produkowane są opakowania, Grupa Inco zainwestuje do 2028 r. 34 mln zł m.in. w budowę tzw. strefy czystej. — Wytwarzamy opakowania dla przemysłu spożywczego. Dzięki inwestycji będziemy spełniać bardziej restrykcyjne wymogi. Zakończymy ją na początku 2026 r. — zapowiada Sławomir Józefiak. W Borowie koło Wrocławia, gdzie wytwarzane są produkty w sprayu, kapsułki do prania i płyny uniwersalne, grupa wyda 8 mln zł, a w Izabelinie, gdzie powstają produkty lecznicze, 2 mln zł. — Wszystkie inwestycje będziemy się starali przyspieszać. Naszym celem nie jest tylko proste odtworzenie i zwiększenie mocy produkcyjnych, ale również energooszczędność i przeskok do zdecydowanie wyższej wydajności dzięki automatyzacji i robotyzacji — zapowiada Sławomir Józefiak. Inwestycje nie wpłyną na zmianę liczby pracowników, których w Górze Kalwarii jest 229, w Borowie 83, w Suszu 164, w Izabelinie 15, a w Koniecpolu 137. — Nie przewidujemy ani zwiększania, ani istotnego zmniejszenia zatrudnienia, które jeszcze cztery lata temu wynosiło 850 osób. Wiele procesów jest zautomatyzowanych. Korzystamy też z outsourcingu pracowników — mówi Sławomir Józefiak. Częścią strategii jest również odważniejsze wyjście za granicę. — Obecnie eksport odpowiada za 12 proc. przychodów. W związku z sytuacją na Wschodzie kierujemy się na Zachód. W 2022 r. odpadł ważny rynek rosyjski i białoruski. Nadal dostarczamy towary do Ukrainy. Zamierzamy pojawić się w krajach Europy Zachodniej, w których dziś prawie wcale nas nie ma. Myślimy o Włoszech, Niemczech i Francji. Rozpoczynamy proces wejścia na te rynki, przeorganizowaliśmy dział eksportu, nie wykluczamy zatrudnienia pracowników w tych krajach — mówi prezes Grupy Inco. Grupa Inco, znana w Polsce od ponad 60 lat zwłaszcza dzięki marce Ludwik wykazuje determinację i skuteczność w realizacji planów. Jej najnowsze przedsięwzięcie — ekspansja na zachodnią Europę — może okazać się sukcesem. Wzrost produkcji ekologicznych nawozów wpisuje się idealnie w europejskie trendy zdrowej i ekologicznej żywności. Na tamtejszych rynkach dominują jednak od dziesięcioleci duże międzynarodowe koncerny, które również oferują ekologiczne nawozy i mają ugruntowaną pozycję rynkową. To stawia przed Grupą Inco duże wyzwanie. Przewagą polskiej firmy może być innowacyjna technologia wytwarzania nawozów lub konkurencyjna cena. Kluczowe będzie tutaj stworzenie odpowiedniej komunikacji z klientem końcowym oraz zbudowanie szerokiej dystrybucji. Jeśli Grupa Inco zdecyduje się na wprowadzenie chemii gospodarczej, promując markę Ludwik na rynkach Europy Zachodniej, kluczowe będą dwa aspekty. Po pierwsze, konieczne będzie zbudowanie świadomości marki wśród nowych konsumentów i penetracja rynku, co jest wyzwaniem, biorąc pod uwagę silne pozycje marek takich jak Fairy czy Pur produkowanych przez P&G i Henkel. Po drugie, niezbędne będzie zapewnienie dostępności fizycznej produktu, czyli wprowadzenie go do wielu sieci handlowych i zapewnienie jak najlepszej pozycji na półkach sklepowych. W 1947 r. powstała Spółka Wydawnicza PAX wydająca książki historyczne, religijne i katolickie. Założycielem stowarzyszenia PAX był Bolesław Piasecki i inni działacze przedwojennego Ruchu Narodowo-Radykalnego Falanga. W 1949 r. wydawnictwo poszerzyło działalność. Powstało Towarzystwo do Handlu Międzynarodowego Inco, które prowadziło produkcję w branżach chemicznej, metalowej, drzewnej i szklanej. W 1954 r. stworzono markę Buwi - past do obuwia i podłogi. W 1964 r. opracowano formułę płynu do mycia naczyń Ludwik. W 1976 r. powstała marka nawozów organicznych Florovit. W 2004 r. firma rozpoczęła produkcję tabletek do zmywarek. W 2019 r. Grupa Inco przekazała wydawnictwo PAX kościelnej Fundacji Civitas Christiana, która jest jej właścicielem.

SOURCE : pb
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS