Grozna choroba zmieni zycie milionow Polakow. Wpynie tez na rynek pracy

Profesor Paweł Bogdański, specjalista leczenia otyłości, uważa, że wzrost otyłości nie tylko pogłębi niewydolność systemu opieki zdrowotnej w Polsce, lecz także obciąży budżet państwa i przedsiębiorców. – Otyłość to podstępna, przewlekła choroba, która samoistnie nie ustępuje i ma tendencję do nawrotów. Nie wolno jej lekceważyć. Może prowadzić do rozwoju aż ponad 200 innych chorób, zaburzeń i powikłań – przestrzega prof. Paweł Bogdański. Nie tylko zbyt duża waga Otyłość wpływa negatywnie na pracę całego organizmu. Pogarsza nie tylko stan zdrowia i jakość życia, ale też skraca jego długość. Według badań przeprowadzonych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) do 2050 r. średnia długość życia w Polsce zmniejszy się z powodu otyłości o prawie cztery lata. Jest to drugi najgorszy wynik na liście 52 krajów, tuż po Meksyku. Jak tłumaczą specjaliści, powodem jest nie tyle sama choroba, ile jej powikłania. Do najczęstszych należy cukrzyca typu 2. – Ryzyko rozwoju tej choroby u kobiety z BMI powyżej 35, czyli wysokim wskaźnikiem masy ciała, wzrasta aż 90-krotnie. Połowa osób cierpiących na nadciśnienie tętnicze to ludzie z otyłością lub nadwagą. Otyłość zwiększa też ryzyko rozwoju chorób serca, w tym niewydolności serca, miażdżycy, zawału i udaru. Jest silnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób nowotworowych, m.in. raka jelita grubego, piersi, trzustki, przełyku. Przyczynia się również do rozwoju chorób kręgosłupa – przestrzega prof. Bogdański. Plaga otyłości Przyczyny otyłości wydają się oczywiste: nieodpowiednie odżywianie i zbyt mało ruchu. Zdaniem psychiatry prof. CMKP Michała Lwa-Starowicza jest to jednak zbyt duże uproszczenie. – Chociaż otyłość jest klasyfikowana jako choroba, wciąż pokutuje przekonanie, że osoby, które na nią zapadają, ponoszą za to winę, gdyż mają słabą wolę i nie potrafią się powstrzymać od nadmiernego jedzenia. Nie jest to prawda, problem jest o wiele bardziej złożony. U podłoża tej choroby leżą często zaburzenia psychiczne – mówi ekspert. Dziś otyłość jest definiowana jako zaburzenie równowagi energetycznej organizmu. Jej przyczyna leży w złożonym mechanizmie regulującym pobór pokarmu i metabolizm. Ważnymi ośrodkami biorącymi udział w regulacji metabolizmu są ośrodek głodu, ośrodek sytości i nagrody, które wzajemnie na siebie oddziałują. – Dla naszego mózgu jedzenie, obok aktywności seksualnej, jest jedną z dwóch podstawowych nagród. Nie bez powodu staje się jedną z tych czynności, nad którą ludzie najczęściej tracą kontrolę, zaś impulsywne jedzenie czy napadowe objadanie się należy do najczęstszych przyczyn otyłości – tłumaczy prof. Michał Lew-Starowicz. Wszechobecny stres Analizując przyczyny otyłości, lekarze zwracają uwagę na czynniki związane ze zdrowiem psychicznym. Wśród głównych przyczyn powstawania tej choroby prof. Lew-Starowicz wymienia trudności w regulacji emocji. – W dzisiejszym świecie narażenie na stres jest powszechne, wiele osób doświadcza napięcia psychicznego, lęku czy przygnębienia. Niezmiernie ważne jest, jak radzimy sobie z tymi emocjami, jak szybko wracamy do stanu równowagi. Jedzenie, szczególnie słodyczy, jest jedną z najczęstszych, choć niezbyt zdrowych form radzenia sobie ze stresem właśnie ze względu na oddziaływanie na mózgowy układ nagrody – mówi prof. Michał Lew-Starowicz. Otyłość można leczyć Otyłość to nie wyrok. Można ją w skuteczny sposób leczyć, ale nie na własną rękę i nie cudownymi preparatami kupionymi przez internet. – Mamy do dyspozycji sześć leków zarejestrowanych do leczenia otyłości. Nie wolno ich brać na własną rękę, co niestety często się zdarza. Ważne, żeby w trakcie stosowania leków pacjent był od opieką całego zespołu terapeutycznego, czyli lekarza, dietetyka, fizjoterapeuty, psychologa lub psychiatry – tłumaczy prof. Paweł Bogdański. Właściwie dobrane leki pozwalają dużej części pacjentów uniknąć zabiegów bariatrycznych polegających na chirurgicznym usunięciu części żołądka. Koszty otyłości – Otyłość generuje olbrzymie koszty zarówno bezpośrednie, związane z leczeniem tej choroby, ale również pośrednie. Pacjenci korzystają z usług coraz większej grupy specjalistów, którzy tak naprawdę leczą powikłania, a nie chorobę otyłościową. Zwolnienia lekarskie, wizyty u specjalistów, hospitalizacje, badania diagnostyczne są dużym obciążeniem systemu zdrowia, który może takich kosztów nie wytrzymać – przestrzega prof. Paweł Bogdański. Jego zdaniem konieczne są zmiany systemowe, profilaktyka i wczesna diagnoza choroby, żeby zahamować jej rozwój. Również w interesie pracodawców jest wsparcie systemu zdrowia w walce z otyłością. Profilaktyka przede wszystkim W zapobieganiu otyłości niezwykle ważna jest profilaktyka. Matylda Kręgielska-Narożna, dietetyczka z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu specjalizująca się w poradach dotyczących otyłości, uważa, że edukację należy zacząć od dzieci i młodzieży. – Musimy już w młodym wieku nauczyć się dokonywać zdrowych wyborów żywieniowych. Nie chodzi tylko o wyeliminowanie z diety fast foodów. Problemem jest też niska jakość sprzedawanej w Polsce żywności. Rynek zalewają produkty wysoko przetworzone, z małą ilością składników mineralnych, makroskładników, błonnika, konserwowane chemicznie, o dużej wartości energetycznej. Spożywanie takiego jedzenia sprzyja powstawaniu otyłości – zwraca uwagę dietetyczka. Jej zdaniem nie tylko dzieci, lecz także osoby dorosłe, pracujące zawodowo, powinny otrzymać wsparcie w zakresie edukacji żywieniowej. – Wiele mogą zdziałać w tym względzie pracodawcy. Ważne jest stworzenie przyjaznego środowiska do pracy, zapewnienie pracownikom dobrej jakości posiłków, zachęcenie ich do aktywności fizycznej. Te proste działania przynoszą wymierne korzyści. Jeśli w porę nie podejmiemy odpowiednich działań, problem otyłości stanie się coraz powszechniejszy – wskazuje specjalistka. Problemu otyłości nie można lekceważyć, bo według najnowszych prognoz w 2035 r. w Polsce 35 proc. dorosłych mężczyzn i 25 proc. dorosłych kobiet będzie się zmagać z tą chorobą.