Alkohol ropa i sok pomaranczowy. Jak Kanada moze walczyc z cami Trumpa

"Nie tego chcemy, ale jeśli on pójdzie naprzód, my również będziemy działać" – powiedział Trudeau. "Nie będę owijał w bawełnę – w nadchodzących dniach i tygodniach nasz naród może stanąć w obliczu trudnych czasów" – dodał. Premier Kanady powiedział, że wszystkie opcje są nadal rozważane. BBC opisuje cztery z nich i ich możliwe skutki. Cła na wybrane towary z USA Kanada stoczyła już jedną "wojnę" celną z Trumpem. Podczas swojej pierwszej kadencji prezydent USA nałożył 10-proc. cła na kanadyjskie produkty aluminiowe i 25-proc. cła na kanadyjską stal, powołując się na obawy związane z bezpieczeństwem narodowym. Ottawa w odwecie nałożyła cła na wybrane towary: sok pomarańczowy z Florydy oraz whisky i bourbon z Tennessee i Kentucky, z których pochodził ówczesny republikański przywódca Senatu Mitch McConnell, przypomina BBC. Rok później oba kraje zgodziły się na zniesienie ceł. Wyżsi rangą urzędnicy kanadyjscy powiedzieli niedawno lokalnym mediom, że jeśli Trump ponownie nałoży cła, natychmiastowa reakcja będzie prawdopodobnie ukierunkowana. Według danych rządu USA 17 proc. amerykańskiego eksportu trafia do Kanady. Natomiast ponad 75 proc. kanadyjskiego eksportu trafia do Stanów Zjednoczonych. Cła "dolar za dolara" Kolejnym posunięciem, jakie Kanada podjęła w swojej pierwszej wojnie celnej ze swoim sąsiadem, było zastosowanie ceł "dolar za dolara" — nałożyła identyczne cła na amerykańskie aluminium i stal, zapewniając, że całkowita wartość towarów, które opodatkowała, była równa amerykańskim cłom na kanadyjski eksport. Było to wówczas około 16,6 mld dol. kanadyjskich — podaje BBC. Tym razem możliwe wykorzystanie ceł dolara za dolara mogłoby być znacznie większe, gdyż według oficjalnych źródeł cytowanych w kanadyjskich mediach Kanada przygotowuje pierwszą rundę na towary o wartości około 37 mld dol. Nie cała Kanada akceptuje posunięcie "dolar za dolara". Scott Moe, premier bogatej w minerały prowincji Saskatchewan, powiedział, że szerokie cła na amerykańskie towary "rozerwą ten kraj na kawałki". Opcja energetyczna Północno-wschodnie stany USA, takie jak Vermont, Nowy Jork i Maine, w znacznym stopniu opierają się na energii elektrycznej sprzedawanej im przez sąsiednie prowincje Kanady. Kolumbia Brytyjska i Manitoba dostarczają również energię do zachodnich i środkowo-zachodnich regionów Stanów Zjednoczonych. Według amerykańskiej Agencji Informacji o Energii Kanada jest także głównym dostawcą ropy naftowej do Stanów Zjednoczonych, odpowiadającym za 60 proc. całkowitego importu ropy. Doug Ford, premier Ontario, zasugerował, aby Kanada odcięła dostawy Amerykanom. Trump powiedział w piątek, że kanadyjska ropa naftowa zostanie dotknięta niższymi cłami w wysokości 10 proc., które mogą wejść w życie później, 18 lutego. "Jedyna rzecz, która naprawdę bolałaby w perspektywie bezpośredniej lub krótkoterminowej, to wzrost cen energii, ponieważ sam Trump prowadził kampanię na rzecz bardzo szybkiego obniżenia cen energii" – powiedziała ekonomistka Julian Karaguesian, cytowana przez BBC. Bojkot amerykańskiego alkoholu. Albo brak odwetu Pojawiły się też inne pomysły. Ford powiedział, że Ontario mogłoby wycofać alkohol wyprodukowany w USA ze sklepowych półek w prowincji. Inną opcją jest rezygnacja z odwetu – przynajmniej na razie. Od tygodni kanadyjscy urzędnicy spotykają się ze swoimi amerykańskimi odpowiednikami w Waszyngtonie. W środę minister spraw zagranicznych Melanie Joly spotkała się z sekretarzem stanu Marco Rubio, aby przekazać wiadomość, że cła będą złe dla obu krajów oraz że Ottawa zajmuje się obawami USA dotyczącymi bezpieczeństwa granic i handlu fentanylem. "Musimy kontynuować współpracę" – powiedziała reporterom. Kanada zasygnalizowała również, że mogłaby wprowadzić program pomocy dla przedsiębiorstw poszkodowanych w wyniku ewentualnych ceł, podobny do tego wprowadzonego podczas pandemii COVID-19 — podaje BBC. Niektórzy twierdzą, że biorąc pod uwagę koszty ekonomiczne odwetu, Kanada zamiast tego powinna skupić się na dywersyfikacji swoich stosunków handlowych i zwiększaniu produkcji krajowej.