Zbrodnia na Woyniu. Wadze Ukrainy odrzucaja prosbe Polki

Dlaczego to jest ważne? Ekshumacja ofiar Wołynia to nie tylko kwestia pamięci historycznej, ale również ważny element dialogu między Polską a Ukrainą. Wniosek Romanowskiej, choć prywatny, mógł otworzyć drogę dla innych rodzin poszukujących szczątków swoich bliskich. Odmowa ukraińskich władz wywołuje pytania o przyszłość polsko-ukraińskiego pojednania — przypomina "Wirtualna Polska". Co odpowiedziały władze Ukrainy? Ukraińskie Ministerstwo Kultury i Komunikacji Strategicznej wskazało, że ekshumacje należą do kompetencji państwowej Międzyresortowej Komisji. W odpowiedzi na wniosek Romanowskiej podkreślono konieczność przestrzegania prawa, historycznej dokładności i unikania politycznych napięć. Jakie są dalsze plany Romanowskiej? Karolina Romanowska nie zamierza rezygnować z dążeń do ekshumacji. Uważa, że sprawa Wołynia jest wykorzystywana do skłócania narodów i podkreśla, że jej rozwiązanie mogłoby pozbawić Rosję "paliwa propagandowego". Zdobyła już wsparcie kościoła i ukraińskich żołnierzy, którzy nie chcą, by sprawcy zbrodni byli bohaterami narodowymi. Co na temat zbrodni wołyńskiej mówi polski rząd? Polski rząd, reprezentowany m.in. przez szefa MON Władysława Kosiniak-Kamysza, wyraża oczekiwanie umożliwienia poszukiwań i ekshumacji ofiar zbrodni UPA. Zbrodnia wołyńska, uznana za ludobójstwo, pozostaje ważnym tematem w relacjach między Polską a Ukrainą, a jej rozliczenie jest kluczowe dla historycznego dialogu. Czytaj także: Iskrzy na linii Warszawa-Kijów. Minister Sikorski zapowiada "specjalny raport" Ekshumacja ofiar rzezi wołyńskiej. Radosław Sikorski: jestem rozczarowany postawą Kijowa Władysław Kosiniak-Kamysz o upamiętnieniu rzezi wołyńskiej. "Nie spoczniemy"