Ujawnili tresc wspomnien Angeli Merkel. Tak napisaa o Putinie i Trumpie

Książka Angeli Merkel "Wolność: Wspomnienia 1954-2021" ma mieć premierę w 30 krajach (w tym w Polsce) 26 listopada 2024 r. Niemiecki "Die Zeit" ujawnił fragmenty wspomnień emerytowanej polityczki. Merkel — do dziś krytykowana przez Kijów za swoją politykę wobec Ukrainy — wyjaśnia w nich swoje stanowisko. Informuje m.in., że w czasie sprawowania urzędu [od listopada 2005 do grudnia 2021 r.] próbowała udaremnić pragnienie Ukrainy szybkiego przystąpienia do NATO, ponieważ już wtedy obawiała się militarnej odpowiedzi ze strony Rosji. Wspomina też o swoich kontaktach z Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem. "Merkel i Putin zostali przyjaciółmi". Wypominają jej dawne spotkania Putin "zawsze miał się na baczności" W 2017 r. podczas swojego pierwszego spotkania z nowo wybranym wtedy prezydentem USA Donaldem Trumpem Merkel usłyszała pytanie o swoje relacje z Władimirem Putinem. "Rosyjski prezydent najwyraźniej bardzo go zafascynował. W kolejnych latach miałam wrażenie, że urzekali go politycy o cechach autokratycznych i dyktatorskich" — pisze Angela Merkel we fragmencie cytowanym przez "Die Zeit". Dalszy ciąg rozmowy miał być trudny, bo kanclerz Niemiec opierała się na faktach, a Trump "na emocjach". "Trump widział wszystko z perspektywy przedsiębiorcy z branży nieruchomości, który chciał mieć nieruchomość. Dla niego wszystkie kraje rywalizowały ze sobą, a sukces jednego był porażką drugiego" — czytamy we wspomnieniach Angeli Merkel. Niemcy w bagnie. Oto spuścizna Angeli Merkel. "Pielęgnowała Putina" Była kanclerz Niemiec wielokrotnie spotykała się też z Władimirem Putinem, w swojej książce wspomniała m.in. jego wystąpienie na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa 10 lutego 2007 r. Odebrała go wtedy jako kogoś, "kto zawsze miał się na baczności, by nie być źle traktowanym, i zawsze był gotowy do walki, włączając w to gry o władzę". Dodała, że Rosja "zawsze istniała" ze swoim potężnym arsenałem atomowym. O zachowaniu Putina napisała też: "Mogłoby się wydawać dziecinne, karygodne, można było potrząsnąć głową. Ale Rosja nie zniknęła z mapy" — cytuje "Die Zeit".