world
"Mam dwa paszporty. Musiabym strzelac do swoich kolegow". Ukraincy uciekli do Szwajcarii
Ukraincy Artiom Oeksandr i Pawe mieszkaja w Szwajcarii od 2022 r. Nie chca walczyc za swoj kraj mimo ze sa do tego namawiani przez wadze w Kijowie. Jestem tak samo z Kijowa jak i z uganska. Gdybym zosta powoany do wojska i wysany do Donbasu musiabym strzelac do zonierzy ktorzy chodzili ze mna do szkoy mowi jeden z nich.
Artiom przeprowadzał się już osiem razy od początku rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie. On, żona i syn legalnie wyjechali z Ukrainy. Schronienie znaleźli w Polsce. Na kilka tygodni. Później dotarli do Genewy. — To było jedyne miejsce poza Ukrainą, gdzie kogoś znaliśmy. Kiedy twoje życie wywraca się do góry nogami, szukasz znajomej twarzy w tym chaosie — powiedział serwisowi Blick 30-latek. Ukrainiec zgodził się spotkać w publicznym parku, z dala od ludzi. Artiom jest jednym z ok. 12 tys. ukraińskich mężczyzn mieszkających w Szwajcarii, których władze w Kijowie chciałyby sprowadzić z powrotem do swojego kraju w celu uzupełnienia zapasów wojska . Według Państwowego Sekretariatu ds. Migracji (SEM) trudno jest oszacować, ilu z nich faktycznie kwalifikuje się do obowiązkowej służby wojskowej, ponieważ istnieje kilka wyjątków. W Szwajcarii niektórzy politycy od pewnego czasu wzywają do cofnięcia statusu ochronnego tym mężczyznom. "Ja chcę żyć". W Ukrainie kwitnie szemrany biznes. "To bilet w jedną stronę. Nawet nie myśl o powrocie" Artiom nie planuje jednak opuszczać Genewy. Wie, że gdyby kiedykolwiek ponownie postawił stopę w swoim rodzinnym Kijowie, zostałby wysłany na front. Kiedy zaczęła się wojna, wahałem się, czy zaciągnąć się do wojska. Kraj ogarnęły patriotyczne nastroje, a moja żona zaczęła płakać, jakbym już nie żył. Przyjaciel powiedział mi, że lepiej będzie pomóc mojej rodzinie opuścić kraj. Trzeba pamiętać, że w tamtym czasie myśleliśmy, że wojna potrwa tylko kilka tygodni — mówi Ukrainiec, uzasadniając swoją decyzję. — Nie próbuję uchylać się od odpowiedzialności. Podjąłem decyzję o wyjeździe. "Prawie normalne" życie w Genewie Od czasu przybycia do Genewy Artiom znalazł mieszkanie, pracuje dla międzynarodowej organizacji i po raz drugi został ojcem. Na pierwszy rzut oka prowadzi normalne życie. Jednak poczucie winy wciąż jest mu bliskie. Jak można żyć "normalnie", gdy twoi rodacy giną pod ostrzałem rosyjskiej artylerii? Ukraina znalazła się pod ścianą. Pięć przyczyn porażki Kijowa. "Może doprowadzić do niekończącej się wojny" [ANALIZA] — Bycie mężczyzną i przebywanie w Szwajcarii nie jest łatwą sytuacją, załamałem się psychicznie w pierwszym roku. W Ukrainie niektórzy patrzą na nas źle. Myślą, że mamy tu dobre życie, podczas gdy oni tam utknęli. Nie mogę ich winić... — mówi. Utrzymujące się poczucie winy jest czasami potęgowane przez wstyd. — Przez długi czas nie miałem odwagi zapytać przyjaciela, który zgłosił się na ochotnika do służby, o jego samopoczucie — opowiada Artiom. — O co miałem go zapytać? — dodaje. Artiom w końcu napisał do swojego przyjaciela i powiedział mu o swoim poczuciu winy. — Napisał, żebym nie czuł się winny. Sam żałował, że się zaciągnął. Udało mu się opuścić armię, ale nadal ma traumę. Ambitny plan Ukrainy. Przygotowuje się do wojny w 2025 r. Tworzy jednostki za granicą, w tym w Polsce Artiom nie może już żyć tak jak wcześniej. Zostać w Szwajcarii? Wrócić do Ukrainy? 30-latek i jego rodzina nie potrafią sobie wyobrazić, co stanie się w perspektywie średnio— i długoterminowej. Tylko jedna rzecz jest pewna: nie wyemigruje do nowego kraju, jeśli Szwajcaria cofnie jego status . — Nie miałbym siły zaczynać wszystkiego od nowa i ciągnąć mojego syna z jednego systemu szkolnego do drugiego. Jeśli ta decyzja oznaczałaby powrót do domu i konieczność walki, to niech tak będzie. Ołeksandr nigdy nie dotknął broni Chociaż Ołeksandr przyjechał do Genewy jesienią 2022 r. dzięki stypendium, zapewnia nas, że nie próbował za wszelką cenę uniknąć poboru do wojska. — Po ośmiu miesiącach miałem wrócić do pracy w ministerstwie. Nikt nie mógł przypuszczać, że ta wojna potrwa tak długo — tłumaczy. Bezpieczeństwo Europy wisi na włosku. Unia ma tylko jedno wyjście Od rosyjskiej inwazji minęły już prawie trzy lata. Zwerbowanych zostało nieco ponad 1 mln Ukraińców. A pętla wokół mężczyzn w wieku poborowym zaciska się coraz mocniej. Ukraińskie władze przyjęły nową ustawę o mobilizacji wojskowej, która między innymi obniżyła wiek poborowy z 27 do 25 lat , aby móc powołać do wojska więcej żołnierzy. Pod koniec października br. Kijów ogłosił zamiar rekrutacji 160 tys. mężczyzn w ciągu najbliższych trzech miesięcy. A wezwania prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, by jego obywatele walczyli, stają się coraz wyraźniejsze. "Byłbym bardziej przeszkodą niż atutem" Jednak apele Ołeksandra pozostały bez echa. — Nie jestem zdrowy i jestem słaby fizycznie. Nie mam najmniejszego pojęcia, co powinienem robić z bronią. W jednostce wojskowej byłbym bardziej przeszkodą niż atutem. Wolę walczyć swoim intelektem niż popełniać morderstwa — powiedział nienaganną angielszczyzną. 30-latek pochodzi z Ługańska, rosyjskojęzycznego regionu we wschodniej Ukrainie, w którym od 2014 r. toczy się wojna. Ołeksandr ma dwa paszporty i tyle samo szans na powołanie do wojska rosyjskiego i ukraińskiego . — Wszyscy mnie chcą — na jego twarzy pojawił się grymas. Strach przed przymusową rekrutacją Ołeksandr nie podejmie ryzyka powrotu — nawet po to, by odwiedzić rodziców. Swoją decyzję uzasadnia licznymi filmami krążącymi w sieciach społecznościowych, na których cywile są aresztowani przez wojskowych agentów rekrutacyjnych. — To są metody rodem z czasów sowieckich. Rekrutacja odbywa się tuzinami, bez względu na zdolności fizyczne i poziom motywacji mężczyzn. Jaki jest sens rekrutowania niezmotywowanych ludzi, którzy następnie poddają się lub dezerterują z linii frontu? To kompletna głupota — mówi. Zapytany, czy czuje się winny z powodu dezercji, odpowiedział ze zdumieniem. Dlaczego miałbym czuć się winny? Jestem tak samo z Kijowa, jak i z Ługańska. Gdybym został powołany do wojska i wysłany do Donbasu, musiałbym strzelać do żołnierzy, którzy chodzili ze mną do szkoły. Wszystko to dla samolubnych, skorumpowanych i niewykształconych rosyjskich i ukraińskich elit, które nie potrafią się ze sobą dogadać i nie potrafią wyciągnąć wniosków z przeszłości — podkreśla. Oczywiście tęskni za swoim krajem i rodziną. — Ale nie ma dla mnie przyszłości w tak spolaryzowanym społeczeństwie. To sprawia, że jestem smutny. Czuję, że straciłem swoją tożsamość, którą stopniowo odnajduję w Genewie. O wiele bardziej inspirujące jest przyczynianie się do innowacji i wzrostu gospodarczego Szwajcarii niż bycie uwikłanym w wybuch przemocy w moim rodzinnym kraju. "Nie będę walczył dla skorumpowanego rządu" Paweł* również pochodzi ze wschodniej Ukrainy, z regionu Doniecka. Kiedy rakieta uderzyła zaledwie kilka kroków od jego domu, zabrał z kraju swojego trzyletniego syna i żonę w siódmym miesiącu ciąży. On sam spakował się z psami do bagażnika samochodu w kwietniu 2022 r. i udał się do lekarza. Lekarz wystawił mu zwolnienie lekarskie. Woleli zachować powody medyczne dla siebie. — Przewlekła choroba — wyjaśnia 40-latek. Nie sądzi, że potrzebuje wymówek, aby usprawiedliwić fakt, że uciekł. — Nie ma mowy, żebym walczył za skorumpowany rząd i bratobójczą wojnę między dwoma głupcami — mówi szczerze. — Jeśli poświęcisz trochę czasu na przemyślenie całej sprawy, zdasz sobie sprawę, że są ludzie, którzy są specjalnie szkoleni do wojny i nie spieszą się na linię frontu. Dlaczego ja, który nie mam żadnych umiejętności, miałbym tam iść? — zadaje sobie pytanie. Paweł przyznaje z dumą, że jest dobrym strzelcem, bo jest myśliwym. — Ale jest ogromna różnica między zabiciem zwierzęcia, by je zjeść, a zastrzeleniem człowieka, który nic złego nie zrobił — dodaje szybko. "Przestałem liczyć moich poległych przyjaciół" W jego ojczyźnie nikt nie wypomina mu wyjazdu za granicę. — Wręcz przeciwnie, ludzie mówią mi, że postąpiłem słusznie — zaznacza. Mówi, że jeden z jego byłych kolegów wstąpił do wojska, ponieważ "miał dość ukrywania się przed armią". Przez dziesięć miesięcy służył w Bachmucie, jednym z najbardziej zagrożonych miast na linii frontu. — Ma wiele historii do opowiedzenia. Na przykład, że ośmiu z nich poszło do akcji, a on wrócił sam... — opowiada. Przestał liczyć swoich przyjaciół, którzy zginęli na froncie. — Jest ich wystarczająco dużo — dodaje. A potem Paweł mówi po prostu, że chce zobaczyć, jak dorastają jego dzieci. — Pojawiły się zbyt późno. Chcę spędzać z nimi czas, póki jeszcze żyję — podsumowuje.
PREV NEWSSojuszniczka Putina grzmi. "Mamy superbron odpowiedz nieunikniona"
NEXT NEWSRosja przekroczya niebezpieczna granice. Wydaje na wojne wiecej niz zarabia. "Wiele konsekwencji z ktorych zadnej nie mozna nazwac przyjemna"
"Jestesmy okradani. Ktos nas oszukuje". Rumunski faworyt w wyborach prezydenckich zaskakuje i stawia wszystko na jedna karte
Skrajnie prawicowy kandydat na prezydenta Rumunii Calin Georgescu ktory niespodziewanie wygra I ture wyborow stara sie pozyskac wyborcow z obszarow wiejskich. Georgescu wie co robi. W koncu niemal co piata dorosa osoba w Rumunii pracuje w branzy rolniczej. Nie byoby w tym nic dziwnego gdyby nie czyni tego za pomoca faszystowskich motywow.
Putin grozi atakiem na Kijow. Na celowniku "osrodki decyzyjne"
Rosja wybierze cele w Ukrainie ktore moga obejmowac osrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedz na ukrainskie ataki dalekiego zasiegu na terytorium Rosji przy uzyciu zachodniej broni - powiedzia w czwartek prezydent Wadimir Putin. Jak doda w Rosji rozpoczea sie seryjna produkcja nowego pocisku sredniego zasiegu - Oresznik. - W przypadku masowego uzycia tych rakiet ich sia bedzie porownywalna z uzyciem broni nuklearnej - doda.
Putin ma problem z pieniedzmi. Rubel leci na eb na szyje. Rosyjska waluta traci wartosc w rekordowym tempie
Odkad Wadimir Putin rozpocza inwazje na Ukraine wartosc rubla spada. Obecnie jednak rosyjska waluta przezywa prawdziwe zaamanie. Od poczatku sierpnia rubel straci prawie jedna czwarta swojej wartosci. Od lata kurs wymiany spad o ponad 24 proc. w stosunku do dolara amerykanskiego i chinskiego juana. W srode 27 listopada rosyjski bank centralny wstrzyma nawet skup walut obcych. Zwiastuje to szereg problemow gospodarczych dla Putina.
Niespokojnie na Dalekim Wschodzie. Chiny groza palcem
- Chinskie wojsko bierze na swoje barki swieta misje ochrony suwerennosci narodowej i zdecydowanie stumi wszelkie proby secesji na rzecz niepodlegosci Tajwanu - zadeklarowa rzecznik Ministerstwa Obrony Chin. To reakcja na pierwsza zagraniczna podroz nowo wybranego prezydenta tej wyspy. Pekin podkresli ze sprzeciwia sie jakimkolwiek kontaktom miedzynarodowym z nieprzyjaznym tajwanskim rzadem.
Niespokojnie na Dalekim Wschodzie. Chiny groza
- Chinskie wojsko bierze na swoje barki swieta misje ochrony suwerennosci narodowej i zdecydowanie stumi wszelkie proby secesji na rzecz niepodlegosci Tajwanu - zadeklarowa rzecznik Ministerstwa Obrony Chin. To reakcja na pierwsza zagraniczna podroz nowo wybranego prezydenta tej wyspy. Pekin podkresli ze sprzeciwia sie jakimkolwiek kontaktom miedzynarodowym z nieprzyjaznym tajwanskim rzadem.
Nieoficjalnie Niemcy ponownie skieruja do Polski systemy przeciwrakietowe
Niemcy przygotowuja sie do tymczasowego przeniesienia systemow obrony powietrznej Patriot do Polski. Wedug informacji agencji DPA dziaania Bundeswehry maja sie rozpoczac w styczniu. Plan zakada tymczasowe rozmieszczenie zonierzy i systemow uzbrojenia w okolicach Rzeszowa.