Blogs
Home/world/"Jestesmy okradani. Ktos nas oszukuje". Rumunski faworyt w wyborach prezydenckich zaskakuje i stawia wszystko na jedna karte

world

"Jestesmy okradani. Ktos nas oszukuje". Rumunski faworyt w wyborach prezydenckich zaskakuje i stawia wszystko na jedna karte

Skrajnie prawicowy kandydat na prezydenta Rumunii Calin Georgescu ktory niespodziewanie wygra I ture wyborow stara sie pozyskac wyborcow z obszarow wiejskich. Georgescu wie co robi. W koncu niemal co piata dorosa osoba w Rumunii pracuje w branzy rolniczej. Nie byoby w tym nic dziwnego gdyby nie czyni tego za pomoca faszystowskich motywow.

November 28, 2024 | world

62-letni ultranacjonalista wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Rumunii w ubiegły weekend, przyciągając młodych wyborców z TikToka. Choć wszystko wskazuje na to, że zostanie przywódcą kraju będącego członkiem NATO, jednocześnie nie przeszkadzało mu wychwalanie Władimira Putina jako "człowieka, który kocha swój kraj" . A w obliczu tragicznej sytuacji gospodarczej odwołał się do religijnych wyborców o tradycyjnych wartościach. Wszystko to blednie w porównaniu z jego poglądami na przyrodę i rolnictwo. Calin Georgescu , gleboznawca, spędził lata pracując dla Ministerstwa Środowiska i Programu Narodów Zjednoczonych do spraw Rozwoju, walcząc ze składowaniem odpadów i zanieczyszczeniem wody. Jednak podczas swojej kampanii wyborczej sprzeciwiał się Zielonemu Ładowi Unii Europejskiej , naciskał na zwiększenie produkcji żywności i twierdził, że pracownicy rolni staną się twarzą reindustrializacji Rumunii. Protesty wstrząsają Rumunią. Na ulicach przeciwnicy Calina Georgescu [ZDJĘCIA] W kraju, w którym rolnicy stanowią 23 proc. siły roboczej i 18 proc. populacji — zdecydowanie najwięcej ze wszystkich państw UE — polityka rolno-spożywcza Georgescu ma kluczowe znaczenie. Jego 17-stronicowy manifest nosi tytuł "Żywność, woda, energia: powrót do korzeni narodu rumuńskiego" i serwuje słodki hit utopijnych, dobrych środków dla obszarów wiejskich. — Ma takie same pomysły jak Robert F. Kennedy Jr. — mówi Cristian Pîrvulescu, profesor nauk politycznych na głównym uniwersytecie w Bukareszcie, odnosząc się do byłego kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych, który dołączył do udanej kampanii Donalda Trumpa i został nagrodzony nominacją na sekretarza zdrowia. "To polityczne trzęsienie ziemi". Niespodziewane zwycięstwo krytyka NATO i przeciwnika Ukrainy w I turze wyborów prezydenckich w Rumunii Podobnie jak RFK Jr, Georgescu opowiada się za "radykalnym ekologizmem", który przeciwstawia się zwykłemu podziałowi na lewicę i prawicę , zanurzając się w antyglobalistycznych motywach przewodnich podzielanych przez ekstremistów po obu stronach. Atakuje intensywne rolnictwo z jego "toksycznymi" agrochemikaliami oraz "zanieczyszczającą i nieefektywną" produkcją, obiecując zamiast tego "wspierać rolnictwo chłopskie i tradycyjne rolnictwo ekologiczne". "Syntetyczne środki owadobójcze i pestycydy zostaną zastąpione ekologicznymi alternatywami, a długotrwałe chemikalia zostaną zastąpione substancjami aktywnymi pochodzącymi z natury", zgodnie z jego manifestem. Pozwoli to zachować "lasy i czyste rzeki, ocalić pszczoły [i zapewnić] czystą i wysokiej jakości żywność" — obiecuje. Sensacja w wyborach w Rumunii. Ekspert wyjaśnia: to dla nich uwłaczające Profesor uniwersytecki dodaje, że "kluczowa jest ochrona gleby", ponieważ "gleba jest pierwszym strategicznym zasobem Rumunii". To wszystko kosztuje, a państwo powinno bronić swoich rolników, "kapitalizując drobnych producentów, wspierając lokalne rynki [i] sieć banków ludowych i spółdzielczych", aby sfinansować rewolucję agroekologiczną. Wybory w Rumunii, czyli niech rolnictwo znów będzie wspaniałe Wspólna Polityka Rolna Unii Europejskiej (WPR), jej pula dotacji dla gospodarstw rolnych, powinna zostać przekierowana do drobnych rolników (którzy stanowią ponad 90 proc. rumuńskich rolników ), a krajowy system ekstensywnej produkcji na małą skalę "powinien stać się wzorem do naśladowania na Bałkanach i w Europie" — domaga się Georgescu. Coraz więcej wątpliwości wokół wpływu TikToka na wybory w Rumunii. Pojawiają się apele do Komisji Europejskiej Może to brzmieć anachronicznie, ale to dobra polityka. Podobnie jak w całej Europie, w Rumunii panuje powszechne niezadowolenie z przejścia na rolnictwo na skalę przemysłową, nawet jeśli kraj ten czerpie zyski ze swojej roli głównego dostawcy zbóż dla międzynarodowych handlowców towarami oraz węzła tranzytowego i przetwórczego dla importowanego ukraińskiego zboża. Rolnicy protestowali na granicy z Ukrainą w styczniu br., a pomimo ograniczeń UE na import ukraińskich towarów rolnych, Bukareszt wielokrotnie skarżył się Brukseli, że tani miód i olej słonecznikowy są dumpingowane na jego rynku, szkodząc lokalnym producentom . — Najwyraźniej narastała frustracja — ocenia Radu Magdin, analityk polityczny i były doradca rumuńskiego rządu. Dodajmy do tego tegoroczne susze zabijające plony (które zniszczyły uprawy o wartości 2 mld euro, czyli ok. 8,6 mld zł), spekulacyjne przejmowanie gruntów przez magnatów nieruchomości i przemysłu oraz uporczywie wysokie koszty nawozów i pasz dla zwierząt, a otrzymamy "idealną burzę", zauważa Magdin. Ze względu na trudną sytuację swoich rolników Rumunia w ostatnich latach była również głównym orędownikiem środków mających na celu zapewnienie, że duże zagraniczne supermarkety zaopatrują się w świeże produkty lokalnie , wywołując napięcia zarówno z Brukselą w związku z zasadami jednolitego rynku, jak i z samymi detalistami. Wybory w Rumunii. Krew i ziemia Zarówno Magdin, jak i Pirvulescu uważają, że polityk ma duże szanse na dojście do władzy na fali niezadowolenia. — Kiedy mówisz krajowi, który jest silny w rolnictwie, że jego ceny są czasami wyższe niż na innych rynkach, ludzie tego nie rozumieją — przekonuje Magdin. — Niektórzy powiedzieliby: "Ale dlaczego to robimy? Ponieważ jesteśmy okradani. Ktoś nas oszukuje". Pod tym względem Georgescu jest częścią fali skrajnie prawicowych postaci, które próbują przekonać rolników za pomocą narracji z czasów faszyzmu . Jego wezwanie do rolniczej autarkii jest tego częścią, choć nie tylko. Samowystarczalność żywnościowa była celem zarówno skrajnie prawicowych, jak i lewicowych ruchów w XX w., ale powróciła do głównego nurtu we Francji, Polsce i Holandii. Ważniejsze jest skupienie się na czystości natury, tej "bardzo bukolicznej perspektywie filozoficznej", tłumaczy Magdin. Idealizacja życia na wsi i w gospodarstwie rolnym była kluczowym elementem ultranacjonalizmu w latach 30. XX w., podsumowanym hasłem "krew i ziemia" nazistowskich Niemiec. To właśnie te przekonania zainspirowały narodziny rolnictwa ekologicznego i tak zwanego "naturalnego odżywiania". Georgescu, który opisał rumuńskich faszystów z czasów II wojny światowej jako "bohaterów narodowych", może mieć trudności z przyciągnięciem umiarkowanych wyborców do swojej wizji. Jednak radykalny ekologizm, za którym się opowiada, zapuszcza korzenie w europejskiej polityce .

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS